Cytuj:
Fajnie jest mieć na autku z tyłu napis "4x4". Ja akurat go już kilka lat temu odkleiłem po którejś tam akcji wyciągania traktorem na wsi z łąki na szosę. I żaden offroad, po prostu przednie koło się zaryło. Więc odkleiłem "4x4" ze wstydu, żeby się nie tłumaczyć w takich sytuacjach.
Wstydzić to się można "ułańskiej fantazji" nie tego że się ma 4x4.
Cytuj:
Kupiłem Ignisa 4x4, bo chciałem mieć napęd - często jeżdżę w góry itd. Okazało się, że napęd napędowi nie równy. Przede wszystkim prosta sprawa - jeżeli nie ma manualnego włączania/wyłączania napędu, najlepiej w postaci dźwigni, nie elektroniki, to jest to zabawka nie napęd a jego funkcjonalność jest mała.
Napęd na dwie osie w Ignisie działa całkiem sprawnie, to nie on spowodował to że się zakopałeś, ale fakt że nie potrafisz go używać. Sam napęd zresztą jest tylko jednym z wielu elementów odpowiadających za trakcję w terenie, a jego metoda uruchamiania nie należy do najistotniejszych. Wnioski które wyciągnąłeś świadczą o braku znajomości samochodu i kompletnym nieprzygotowaniu do zjeżdżania z utwardzonych traktów.
Cytuj:
Tak uważam. To człowiek ma decydować czy włączyć napęd czy nie a nie zawodna automatyka.
O jakiej zawodnej automatyce piszesz? Oczywiście sprzęgło wiskotyczne jak każdy mechaniczny element może się popsuć, ale wyłączając takie rzadkie sytuacje działa be zarzutu i w pełni powtarzalnie. Kiedy tylko przednie koła dostają uślizgu, załącza się tył i dzieje się to w pełni mechanicznie, zawsze tak samo i zawsze skutecznie.
Cytuj:
Jeżeli uważasz, że napęd 4x4 w tym samochodzie to jego podstawowa zaleta to nie będę Ciebie wyprowadzał z błędu, sam się kiedyś przekonasz.
Jeździłem nim przez ponad 3 lata, zrobiłem w tym czasie ponad 130 tys km, objeździłem Albanię, Ukrainę i wiele innych miejsc gdzie często nie jeździ się po utwardzonych nawierzchniach. Ani razu się nie zakopałem, po prostu zanim się gdzieś wjedzie, trzeba się zastanowić jak przejechać żeby nie utknąć. Czasem trzeba zawrócić, zamiast zakładać że 4x4 jest panaceum na wszelkie przeszkody. Ostatecznie zamieniłem Ignisa na Jimny'ego, bo coraz więcej jeździłem poza asfaltem, nadal jednak zdarza mi się zawracać.
Cytuj:
Fakty są takie, że TEN napęd umożliwi Ignisowi ruszenie w zimie na ośnieżonej drodze pod górkę, ale to wszystko.
To nie fakty a interpretacja.
Cytuj:
Przyzwyczaiłem się, że mój Ignis 4x4 jest samochodem "terenowym" tylko ze względu na ten napis no i może wygląd.
Terenowy... ten samochód NIGDY nie miał być terenowy. Fakt, że go za taki uważałeś dobitnie pokazuje że nie wiesz co masz.
Cytuj:
Dlatego w miarę możliwości nie zjeżdżam nim z asfaltu i Tobie też tak radzę.
Ja radzę poznać samochód albo go sprzedać komuś kto będzie wiedział jak go używać.
Cytuj:
A dlaczego nie sprzedam? Moje zasady nie pozwalają na wciśnięcie komuś uszkodzonego samochodu i zatajenie tego faktu.
A kto mówił o ukrywaniu usterki, no chyba że zakładasz że jesteś "ostatnim sprawiedliwym", więc każdy kto sugeruje sprzedaż reprezentuje jakiś niski poziom moralny.
Cytuj:
Dużo już do niego dołożyłem, więc najzwyczajniej szkoda mi go. Poza tym ma fajny prześwit, hak, gaz i ogólnie poza rzeczonym 4x4 ma się dobrze i jestem z niego zadowolony.
Tu wreszcie napisałeś coś sensownie brzmiącego.
Cytuj:
Usunięcie mostu i założenie osi nic dla mnie nie zmieni a pozwoli uniknąć problemów w przyszłości z półosiami, wiskozą czy innych.
Idąc dalej tym rozumowaniem usuń klimatyzację, bo to pozwoli uniknąć problemu z jej serwisowaniem i grzybem...