To i ja napisze kilka słów o tym serwisie...
Bodajże w Listopadzie miałem drobną stłuczkę...pan zagapił się na światłach i pocałował moją Suzi w pupkę
...Mała szkoda...
Dodam tylko, że ten facet miał rozwalony cały przód..tj. maska wgnieciona do połowy, uszkodzony ogólnie dosyć poważnie przód...Corsa nie była zdolna do jazdy...a to dlatego, że za tylnym zderzakiem SX4 jest stalowa belka wzmacniająca...(to właśnie przez nią z prawej strony pękł zderzak...)Jeżeli uszkodziłaby się ta beleczka podczas zderzenia to automatycznie, uszkodzone byłoby tylne zawieszenie...(tak powiedział pan z ASO)
Teraz do rzeczy....
Po pierwsze...na sprowadzenie zderzaka czekałem 3 tygodnie...(na ten okres nie dostałem oczywiście samochodu zastępczego, bo panowie z Porady stwierdzili, że mój jest na tyle sprawny, że można poruszać się nim normalnie...OK...), ale dlaczego, kiedy po trzech tygodniach przyszło do wymiany i zmuszony byłem zostawić Suzi (nie wiem dlaczego na 3 dni) to również nie dostałem zastępczego samochodu...bo tym razem nie mieli...I co kłócić się o taryfe???...nie po co...panowie byli tacy uprzejmi, że przez okno pokazali gdzie jest przystanek autobusowy...
Po drugie...Przyjeżdżam po trzech dniach po odbiór...a tu co??...muszę jeszcze poczekać bo samochód jest nie umyty...(fakt, przyznaję zostawiłem strasznie brudny)...a propos...nie nigdy wam w żadnym serwisie nie myją samochodu...bo oni strasznie oszczędzają wodę...dzięki ich myciu mam masę rys na lakierze...najprawdopodobniej od piachu...
Po trzecie...znowu mój błąd...zaufałem kolesiom myśląc, że wszystko jest OK...( w końcu byłem w ASO ) i podpisałem ten papierek odbioru pojazdu...oczywiście jak zawsze niemiłosiernie mi się spieszyło...a tu ZONK...w środku
NAJARANE jak w jakimś Pubie...normalna siekiera ...po kolejne...Jak oddawałem samochód miałem pełniutki bak paliwa...przy odbiorze już wskazówka była poniżej "F"...a jak wszyscy posiadacze SX-ów wiedzą...po zatankowaniu do oporu wskazówka przez jakieś 70km. cały czas jest na "F"...ponadto...moje średnie spalanie przy oddaniu wynosiło 8.2...przy odbiorze już 8.8...dziwne jest tylko, że przebieg był identyczny...
Po czwarte...od momentu tej wizyty zacząłem mieć problemy z układem kierowniczym...(na prostej drodze samochód ucieka w lewo) i z buczeniem hamulców...
Owszem panowie załatwili papiery z odszkodowania...ale to normalne...Przy okazji powiem, że wymiana tylnego zderzaka to koszt dokładnie...2234.76zł.
Moja ocena:
1/10