Dzień dobry.
Jestem nowy na tym Forum dlatego pozwolę sobie na opis mojego problemu i coś o sobie.
Od 2h przeglądam to rozbudowane Forum i nie znalazłem dlatego pytam.
Czy ktoś z Państwa posiada INSTRUKCJĘ SERWISOWĄ do Grand Vitary 2 (2005-08.2008) w języku polskim?
Znalazłem linki
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=13730Niestety nieaktywne/skasowane błąd 404.
Angielską mam 1740str.... niby OK ale przy technicznym języku wolałbym polską.
Jestem w trakcie poszukiwania swojej Vtarki
Z zawodu jestem elektromechanikiem. Z wykształcenia elektrykiem i od zawsze w swoich samochodach sam wszystko naprawiam.
Pracuję w fabryce Michelin w Olsztynie na utrzymaniu ruchu.
Przechodziłem już przez VW i Toyoty. Obecnie posiadam Corollę Verso D4D 2,0 z 2002r. z produkowanym w Japonii silnikiem (bardzo mi na takim silniku zależało).
Toyotka jest niezawodna przy odpowiednim dbaniu o nią. Jest nawet dziko-odporna bo 3 lata temu przywaliłem nią w dzika i tylko prawy reflektor był do wymiany, do zapięcia zderzak oraz znalezienie blachy w rowie.
Niestety ten minivan nie daje takiej satysfakcji w terenie. O ile nigdy nie sprawiała mi przyjemności jazda 160km/h na S-ce lub autostradzie (nudna/monotonna) to jazda na wertepach i jak mną "telepie".... fajna sprawa.
W minivanie muszę co chwilę wychodzić i sprawdzać czy dam radę z napędem na przód... wiele razy zaufałem fizyce... masa + prędkość i przebrnąłem. Tylko opieprz od Żony bo na ryby pojechałem, a tutaj nawet lusterka w błocie
.
Zaczynam chyba łapać terenowego bakcyla i wjeżdżam nią w dziwne terenowe miejsca np. na ryby w dzikie ostępy nad jeziorami albo w lasach podczas ulew.... i krążę po terenie zamiast wędkować
Chcę kupić Vitarkę do 18000zł (tak wiem, że tanio) ale wolę sam ją wypieścić (mechanicznie/elektrycznie/lakierniczo/impregnacja) i być pewnym, że to było zrobione tak jak Ja chciałem.
Wiem, że mogę zainwestować dużą kasę w naprawy... ale ja to lubię.
Przepraszam za tak długi opis ale nowy temat nowicjusza z jednym suchym zapytaniem to porażka. Traktowanie tego forum jak infolinii... przy rozmowie z fanami danego tematu to też porażka. Dlatego bardzo serdecznie proszę o pomoc. Nie mam jeszcze fizycznie mojej Vitarki ale chcę być przygotowany na każdą naprawę... nie po raz pierwszy.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc Łukasz Witkowski