Cześć Wam wszystkim
Stało się! Od 3 tygodni w garażu parkuje Vitara 1,6 Premium 2WD AT Galactic Grey Metalic. Przejechane 1600 km, więc jest już po pierwszym przeglądzie (272 zł). Wrażenia? Będąc około 50-tki głupie pomysły na drodze człowiekowi już przeszły, Wybór, zarówno wolnossącego 1,6 połączonego z automatem jak i wielkości samochodu, był w pełni świadomy. Do normalnej, ale jeszcze nie emeryckiej, jazdy zestaw napędowy w zupełności wystarczający. Fakt – demonem prędkości nie jest ale i zawalidrogą też nie.
Po odbiorze czekała mnie trasa ok. 500 km – 300 km autostradą i ok. 200 km drogami krajowymi. Autostrada pokonana z prędkościami od 100 do 130 km/h (jak trzeba było „uciekać” z lewego pasa trafiło się i 160 km/h) – średnie zużycie paliwa (wg. komputera) 6,5l. Pozostały odcinek, ze względu na spory ruch, pokonany z prędkościami do 110 km/h + manewry wyprzedzania (więc pedał gazu w podłodze) – średnie zużycie paliwa (oczywiście wg. komputera) 4,9l. Automat – sprawnie, miękko i przyjemnie (tym bardziej jak się go porównuje do „nibyautoamtu” jakim jest skrzynia MM-T w Corolli, która obecnie musi parkować przed garażem
). Łopatki pod kierownicą – bardzo dobre rozwiązanie, bo zauważyłem, że są sytuacje kiedy skrzyni trzeba „pomóc”, przeważnie klikając łopatką „+”. Duży plus z mojej strony za to, że łopatki działają w trybie „D” więc nie trzeba dźwigni przestawiać na pozycję „M”.
Inne wrażenia (ogólne)? W ciągu tych 3 tygodni, ja i żona, opanowaliśmy „procedurę startu” Tzn.: zapnij pas, odpal silnik, kliknij przycisk wyłączający S&S i ruszaj. S&S jest bardzo irytujący (może to tylko nasze odczucia?). Poza tym: obsługa „ołówkiem” wskazań komputera pokładowego- mało komfortowa. Ale, z drugiej strony – czy aż tak często się z tego korzysta podczas jazdy? Kolejną sprawą jest stacja multimedialna – okazuje się, że są dwie ich wersje, jedna z a druga bez modułu nawigacji – moja jest bez (tragedii z tego nie robię, aczkolwiek nic by na szybie nie wisiało). Ostatnio odkryłem zbyt duże oszczędności „skośnookich Madziarów” – chcąc zamontować siatkę w bagażniku stwierdziłem, że nie ma do czego! Nosz k… - zamiast „oczek” w bagażniku są tylko zaklejone taśmą otwory w podłodze bagażnika. Poza tym, jeszcze jesteśmy w „fazie” euforii z nowego nabytku Pozdr.