Takie pytanie - dzisiaj moja GV II 2.0 benzyna automat 2007 zaliczyła awarie. W trakcie jazdy po mieście zaczeła przerywać - tak jak by brakowało paliwa (a nie brakowało), przejechała jeszcze 50 metrów, drugi raz przerywało i silnik zgasł. Podczas próby uruchomienia rozrusznik nie pracował normalnie - szurał (jak by się nie zapinał się z silnikiem) , ale akumulator nie był rozładowany. Na szczęście dzięki ojcu i po przeczytaniu instrukcji udało mi się zaholować samochód do domu (po przełączeniu skrzynki rozdzielczej na N). Świece niedawno zmieniany, z rozrusznikiem, ani alternatorem nigdy nie było nic robione.
Jutro ciągne go do mechanika - ale macie pomysł co to może być? Dla mnie każda z tych rzeczy (przerywanie i rozrusznik) ma wytłumaczalną przyczynę, ale co mogło spowodować je na raz?
|