Tak na szybciutko wrażenia z dzisiejszej jazdy...
Jest mniejszy niż się wydaje? Takie miałem odczucia na początku, ale jest ok :-) Krótki rozstaw osi robi Swoje. Nie da się ukryć.. to prawdziwa TERENÓWKA, obok crossovera to nawet nie stało. Najbardziej obawiałem się miejsca na fotelu kierowcy.
Mam 194cm wzrostu i... jest dobrze, a nawet rewelacyjnie (mówimy wciąż o mini samochodzie jakim jest Jimny). Biorąc pod uwagę moje gabaryty, to nawet w Busie jest mi ciasno, więc jestem przyzwyczajony to spartańskich warunków
Miejsca jest pod dostatkiem we wszystkich kierunkach, nad głową jeszcze sporo centymetrów.
Mimo lichej regulacji kierownicy, braku ustawienia fotela na wysokość, po odsunięciu siedziska do końca miejsca na nogi wystarczy, a kierownica nie przeszkadza. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony ilością miejsca w środku. Jest lepiej, niż dobrze
Szyba z boku dosyć blisko, przez co przy otwartym oknie łatwo sie wychylić i zobaczyć co się dzieje pod kołami (i o to właśnie chodzi
po to się kupuje TERENÓWKĘ prawda?).
Mimo twardych i niewyszukanych plastików kabina sprawia wrażenie solidnej i niezniszczalnej. Nic nie trzeszczy i nie skrzypi podczas jazdy.
Od razu powiem wprost... jeśli ktoś się waha z zakupem pomiędzy np. Nissanem Juke, a Jimnym, bo ładnie wygląda i jest cool... to niech kupuje
przynajmniej pojawią się sztuki na rynku wtórnym.
Sorry, że się tak rozpisałem o wrażeniach zza kierownicy, ale to był w zasadzie jedyny warunek, który musiał ten samochód spełnić, bym chciał go kupić i zdał ten egzamin na piątkę
Tylne siedzenia? W założeniu nie będą używane, a po złożeniu na płasko jest mnóstwo miejsca na bagaże. Ten samochód jest naprawdę zaprojektowany z głową. Wszystko jest przemyślane i podporządkowane funkcji - rewelka.
Silnik jest wystarczająco dynamiczny do codziennej jazdy, ale o wyścigach można zapomnieć - od tego są inne samochody. Do 90-100km/h jest spoko, później robi się dosyć głośno, ale bez przesady. Mi pasuje - nie spodziewałem się wyciszenia jak w Grand Cherokee.
Skrzynia ma krótkie przełożenia i faktycznie może brakować 6 biegu, jeśli ktoś zamierza jeździć nim w trasy po autostradach.
Nie wiem jeszcze jak to będzie z automatem, bo ponoć ma zdecydowanie dłuższe biegi i mocno zbija obroty przy poszczególnych prędkościach.
Ludzie sporo piszą o dużych luzach w układzie kierowniczym, ale szczerze mówiąc w ogóle nie odniosłem takiego wrażenia i kieruje się bardzo przyjemnie. Samochód prowadzi się bardzo pewnie, nie myszkuje, dobrze utrzymuje zadany kierunek jazdy i nie wymaga specjalnej uwagi.
Fakt, że układ kierowniczy ma spore przełożenie i trzeba się nakręcić, ale taki już urok przekładni śrubowo-kulkowej. Plusem tego jest możliwość kontynuowania jazdy mimo uszkodzonego wspomagania. Taki był chyba zamysł konstruktorów
Zawieszenie jest miękkie, ale żeby zaraz szurać lusterkami na zakręcie to gruba przesada. Koła świetnie wybierają nierówności i jazda po dziurach to czysta przyjemność
Jak dla mnie jest bomba - kolejne założenie spełnione.
To by było chyba na tyle... auto spełnia moje oczekiwania - ma być samochodem głównie do sprawiania frajdy i z tego zadania wywiązuje się znakomicie :-)
Wsiadając do Jimniego automatycznie pojawia się banan na twarzy i nie mogę się już doczekać, kiedy znowu do niego wsiądę