bielux pisze:
Tej wady nie odczujesz przy jeździe w zakrętach ciągle przekładając kierownice z jednej strony na drugą. Przy mocno skręconych kołach siły prostujące są na tyle duże, że z oporem układu kierowniczego sobie radzą. Inaczej jest w czasie jazdy na wprost, a szczególnie gdy prędkość jest niewielka, czyli np. w warunkach miejskich. Vitara (i inne suzuki z elektrycznym wspomaganiem) wymaga w takich warunkach ciągłych drobnych korekt kierunku jazdy.
[...]
Mówiąc prosto, samochód "chce" wyprostować koła a układ kierowniczy go "trzyma" i na to nie pozwala. I w takich warunkach ciągle trzeba wykonywać drobne korekty przełamując ten opór, co powoduje zmianę kierunku jazdy o kąt większy niż wymagany i natychmiast wymaga korekty w stronę przeciwną.
Aaaaa, no to widzisz; najwyraźniej
piszemy o dwóch zupełnie rożnych rzeczach. Ja oburzałem się na porównanie do Skody, bo w tym aucie zjeżdżając serpentyną z góry
[1] jadąc ciągłym długim łukiem (a więc kierownica stale skręcona, w jednej pozycji) muszę wręcz z wysiłkiem starać się utrzymać skręt bo auto próbuje 'wyprostować'
[2] ... I odwrotnie: jadąc po starej zapomnianej dziurawej drodze między dwoma wioskami - Skoda "odczytuje" każdą dziurę i kręci kierownicą jak wściekła: powyżej 40km/h (o ile nie jest to droga na płaskim, bez drzew i rowów) robi się po prostu niebezpiecznie.
Tak, to kompletnie nie jest auto dla mnie (choć wierzę, że są ludzie którym to nie przeszkadza, ba pewnie są nawet tacy którzy nie jeżdżą takimi drogami i problemu nigdy nie dostrzegli. Szanuję, ale nie, dziękuję)
Z kolei
Twój problem jest najwyraźniej zupełnie odmiennej natury. I wygląda na to że rzeczywiście masz jakąś poważną wadę układu kierowniczego - bo choć (jednak) zdarza mi się jeździć po prostym gładkim asfalcie, nie zauważyłem czegoś podobnego - na serio, serio. (będziesz w okolicy Wadowic -zapraszam- sam ocenisz) Dlatego proponuję czym prędzej zmienić serwis - jesli obecny robi Ci problemy. Albo po prostu (zależnie od powagi sytuacji) sprzedać ten szmelc w cholerę i kupić coś co działa
[1] a mnie to się trafia częściej niż autostrada
[2] opór na tyle silny, że czasem -wieeem, jak idiota- zapominam się i wkładam dłoń do środka kierownicy, wierzchem do góry - bo tak łatwiej "ciągnąć."