staryem pisze:
Coś w tym temacie musi być, bo jak wynika z wpisów na tym forum, nie są to pojedyncze wpisy, a więc pojedyncze przypadki.
Nie "pojedyncze"? Choć jest ich więcej, to w kółko piszą dwie osoby. No, plus wywody kolesia z YT, który (jeśli bliżej przyglądnąć się kanałowi) miewa całkiem sporo wrzutek na poziomie "rzetelności" zwolenników płaskiej ziemi czy chemtrails?
To ja jednak podziękuję...
Jeżdżę często zniszczoną, boczną, krętą drogą, na której Vitara zachowuje się dokładnie tak jak (moim zdaniem) powinna. Na tej samej drodze służbowe Skody są całkowicie nieprzewidywalne, a 90% uwagi poświęcam kierownicy która próbuje "korygować tor jazdy" zgodnie z dziurami i nierównościami (to nawet nie jest śmieszne, biorąc pod uwagę, że droga miejscami przebiega groblą między stawami). I w rzeczonej Skodzie to jest dokładnie to czego ja
nie chcęNa jeździe próbnej nie wybrałem się na autostradę, tylko właśnie na drogi jakimi zdarza mi się jeździć i z jakiego powodu decyduję się na proste 4x4. W pierwszym momencie przeszkadzała mi nadmierna lekkość Vitary: moja GVII była wyraźnie bardziej stabilna i jeździła po byle czym z tą taką fajną "bezwładnością" większego auta. Ale po chwil zauważyłem że ...własnie układ kierowniczy -
nie tylko fajnie daje radę z mniejszą wagą - ale wręcz sprawia frajdę przy prowadzeniu, małe lekkie zwrotne auto, gdzie na zakrętach nierównej czy szutrowej drogi
zawsze włącza mi się banan na gębie.
Dlatego apeluję do tych dwóch panów którzy nie odbyli jazdy próbnej lub źle ją przeprowadzili; To że źle sobie dobraliście samochód, nie oznacza, że jest "popsuty", tylko że najwyraźniej nie jest on dla Was. Odpuście sobie marudzenie do Suzuki żeby cokolwiek "naprawiało", i ogarnijcie wreszcie że ta "nieprawidłowość" dla innych była powodem wyboru tego konkretnego modelu.
Skoro na rynku jest cała masa samochodów które jeżdżą dokładnie
tak jak chcecie, dlaczego nie wybierzecie któregoś z nich? Ale do jasnej cholery zostawcie w spokoju tą niszę dla lubiących jak auto ma "popsutą kierownicę".