k_radek pisze:
No to mnie zmartwiłeś @SX4ever. Dziś wybiło 1000 a wymiana w piatek o 8 rano w serwisie 15km od domu. Trzeba jeszcze jutro do pracy dojechać.
W razie czego będę się podpierał emailem jaki mam od ich pracownika...
Bez przesady, 1050 km to ciagle jeszcze ok. 1000 km, wiec zadna podstawa do podwazania kiedykolwiek w przyszlosci prawa do gwarancji.
MiPr pisze:
Tak z ciekawości przejrzałem książkę gwarancyjną (pobieżnie, przyznaję) i nie znalazłem informacji na temat dopuszczalnych odchyłek od przebiegu. Jeśli zatem dawca gwarancji tego nie określa to moim zdaniem istnieje dość duża swoboda co do tego jaki faktycznie przebieg musi być w momencie przeglądu (w granicach rozsądku oczywiście). Tak mi się kojarzy, że w ASO coś wspominali +- ile kilometrów może być w momencie przeglądu, ale nie pamiętam dokładnie ile. Ale skoro tak, to czemu nie podano tego wprost w warunkach gwarancji?
Takiej informacji nie znajdziesz w zadnej ksiazce gwarancyjnej, z bardzo prozaicznego powodu. Gwarantodawca nie jest zainteresowany tym abys mial jakies pole do manewru/ dyskusji.
Kazdy z nas wie, jak potrafimy wszystko "naciagac" do wlasnych potrzeb, chociazby ograniczenia predkosci...
Znak ogranicza rowniez predkosc do konkretnie okreslonej wartosci,bez podawania zakresu tolerancji, ale zdecydowana wiekszosc kierowcow wprowadza na wlasne potrzeby pojecia "predkosci licznikowej" i "predkosci wedlug GPS", przekraczajac swiadomie o jakis tam procent wskazania "zanizajacego predkosciomierza"...
Przekroczenie limitu kilometrow do przegladu "w granicach rozsadku" jak to sam okresliles, nie bedzie wiec w zdecydowanej wiekszosci przypadkow zadnym "wyrokiem skazujacym", jezeli tyko nie powtarza sie systematycznie.
Chodzi po prostu o to, aby takie przypadki byly wyjatkowe, a nie stawaly sie obowiazujaca zasada.
goliat pisze:
Oczywiście nikogo nie namawiam do naciągania przeglądów ponad limity, napisałem tylko, że opóźnienie przeglądu nie powinno mieć większego znaczenia przy skorzystaniu z ewentualnej naprawy gwarancyjnej silnika po przejechaniu kilku(nastu) kolejnych tysięcy km.
W zasadzie juz wszystko na ten temat zostalo powiedziane, moze jeszcze tylko tyle, ze wszyscy doskonale wiemy, ze to czy przeglad/ usluga serwisowa zostanie przeprowadzona przy dokladnie 1000 km czy tez przy 1273,5 km nie ma absolutnie zadnego znaczenia dla stanu technicznego pojazdu, czy tez jakiegokolwiek wplywu na jego pozniejsza trwalosc.
Malo tego, przeglad po 1000 km obowiazuje juz tylko w bylych krajach "demokracji ludowej". W zachodniej Europie te same samochody pojawiaja sie do pierwszego przegladu z reguly dopiero po 15.000 km i jakos jezdza, malo tego, maja rowniez gwarancje, ktora - nawiasem mowiac - rowniez moze byc zagrozona w przypadku przeciagniecia tego limitu kilometrow...
Dawca gwarancji jest zawsze strona dyktujaca warunki i tego nikt nie zmieni, biorac pod uwage ze "gwarancja jest dobrowolnym zobowiazaniem producenta".
M3ntoR pisze:
Kobieta na telefonie powiedziala ze mam przygotowac 600-1000zl....
A zona pewnie nawet nie podejrzewa ze wydzwaniasz na takie numery...
_________________
****** Pozdrawiam! ******