Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

w piątek jestem umówiny w ASO. Dam znać co to było

W sumie racja, bo ilekroć kontaktuję się z ASO z jakimkolwiek pytaniem dot. nowej Vici to za każdym razem mam wrażenie, że mimo pytania wiem więcej niż oni:p

Dopiero przejechałam nową Vitarą 10 000 km. i wczoraj wieczorem miałam pierwszą "przygodę". Jadący obok mnie kierowca poinformował mnie, że mam z tyłu kompletną ciemność. Jechałam po zmroku po centrum miasta. Przepaliły się obie żarówki świateł pozycyjnych i bezpiecznik stopów. Czy aby nie za szybko? Vitarę mam od połowy kwietnia.

Mam drobny niesmak. Czy słusznie?

Nie było ingerencji w układ elektryczny?
Instalował ktoś coś dodatkowego w ASO (hak, czujniki)?

Jeżeli samo z siebie, to słusznie

Czujniki instalowano mi przy zakupie. Hak 2 miesiące później. Hmm... może więc ten hak. Jednym słowem problem może się powtórzyć. Jechać zatem do ASO czy do warsztatu, gdzie mi hak montowano?

Zacząłbym od tych od haka.

Dzięki

Hak poza serwisem ? Co z gwarancją ?

Dealer przy sprzedaży poinformował mnie, że mogę hak zamontować gdzie indziej i nie stracę gwarancji.

Pytanie co z wiązką elektryczną i wbiciem się do istniejącej instalacji? Sądząc po powyższych problemach raczej ktoś tu popełnił błąd...
Zdecydowanie sugeruję wizytę w warsztacie, który montował hak, tym bardziej, iż od razu będą wiedzieć gdzie się wbijali... Obstawiam, iż ASO od razu odrzuci sprawę tłumacząc się ingerencją użytkownika w instalację elektryczną.

24 h od odbioru wymiana w ASO czujników od alarmu - centralny nie zamykał drzwi. Oby ostatnia z takich niespodzianek bo mi żona na zawał padnie.

Nie znalazłem w wątku, więc dodam ze swojej strony:
Przy delikatnym skręceniu kierownicy słyszę pisk dochodzący z okolic kierownicy. Najpierw był sporadyczny tylko przy kręceniu w prawo, teraz występuje znacznie częściej i również przy obrocie kierownicy w lewo. Co ciekawe ma to miejsce tylko w czasie jazdy. Dźwięk przypomina pocieranie styropianu o styropian, i występuje tylko przy delikatnym, wstępnym ruchu kierownicy w czasie jazdy.

Chyba w końcu się przejadę do ASO...

_________________
Vesper
Vitara AllGrip MT Premium

Koledzy poradźcie - od jakiegoś czasu czuć z wentylacji spalony olej - nie cały czas tylko czasami.
Przy aktualizacji oprogramowania RBS w serwisie nic nie wypatrzyli i zastanawiam się gdzie może być wyciek (niczego nie widać). Pewnie wywala olej gdzieś na gorący element i wtedy czuć. Może coś podpowiecie?

Od siebie dodam małą ciekawostkę z wczoraj - po wyciszeniu radia nie dało się przez pewien czas uruchomić dźwięku. Wyciszam je dosyć często ale pierwszy raz mi się w taki sposób zawiesiło


W jakieś konkretnej sytuacji, czy zupełnie losowo?
Jesteś pewien, że to olej, a nie na przykład sprzęgło?

Nie palę sprzęgła raczej losowo - może częściej przy hamowaniu i podjeździe pod górkę.

Pierdoły, ale denerwują - dodam, że cześć z nich jakby ustała, ale.....

1. Standardowy problem z zamykaniem drzwi oraz z zamknięciem tylnej klapy - trzeba czasami mocno trzasnąć.

2 Podczas jazdy z włączonym radiem, nagle wyłączył się ekran zestawu audio, oraz przestał działać port USB. Pomimo czarnego ekranu wyświetlacza w głośnikach nadal było słychać nadawany sygnał radiowy. Po chwili na ekranie pojawiło się logo SUZUKI i dalej zestaw pracował normalnie.

3. podczas zatrzymania auta, zgasł silnik (system start/stop zadziałał), jednak po ruszeniu (włączył się silniki) pojawił się na wyświetlaczu pomarańczowy komunikat: RADAR BRAKE SUPPORT FCN TEMPORARILY DISABLED. Komunikat wyświetlał się cały czas (podczas jazdy) i zgasł dopiero po zatrzymaniu auta i ponownym uruchomieniu silnika

4. Po uruchomieniu silnika wcisnąłem przycisk wyłączający sysytem start/stop - wszystko działało dobrze, wielokrotnie zatrzymywałem się podczas jazdy na skrzyżowaniach silnik nie był wyłączany. Jednak na kolejnym skrzyzownaiu pomimo włączonej kontrolki deaktywacji tego systemu (pomarańczowa kontrolka) silnik wyłączył się i dodatkowo włączyła się kontrolka (zielona) aktywnego systemu start/stop, czyli obie kontrolki świeciły się na desce jednocześnie! Nie mogłem autem ruszyć z miejsca (wciskanie sprzęgła, zmiana biegu nie uruchomiła silnika) dopiero wyciągnięcie kluczyków ze stacyjki i ponowne uruchomienie auta (z kluczyka) pozwoliło wrócić do normy.

5.Po zatrzymaniu i wyciągnięciu kluczyka - stacja nadal odtwarzała dźwięk z radia a ekran był jakby zawieszony z kilkoma ukośnymi zielonymi kreskami w prawym dolnym roku wyświetlacza. Nie pomogło ponowne uruchomienie auta i próba włączenia/wyłączenia radia/silnika. W związku z tym że się śpieszyłem, zamknąłem auto z radiem grającym! Po powrocie, radio było już wyłączone i po włączeniu pracowało normalnie.

6. Podczas jazdy do przodu i odtwarzania stacji radiowej - nagle włączyła się kamera cofania pokazując obraz za autem! Nie pomogło zatrzymanie i wyłączenie silnika. Po ponownym uruchomieniu silnika cały czas wyświetlany był obraz z tylnej kamery i grało radio. Nie mogłem też wybrać żadnej opcji z menu bocznego. Po wyłączeniu auta na ok 1 - 2 minuty też nic się nie zmieniło, dopiero po dłuższym postoju (ok 1h wyłączony silnik i zamknięte auto) wszystko wróciło do normy.

7. Lewy klosz kierunkowskazu w którym skrapla się woda, oraz czarna listwa krawędzi prawego tylnego błotnika i prawej części tylnego zderzaka, który zaczyna się odbarwiać i teraz ma kolor szary - powinien być czarny - Nie pomaga umycie auta....

To wszystko w ciągu 6 miesięcy od odbioru auta - a co będzie dalej?

Teraz oczekuję na wezwanie do serwisu w sprawie wymiany/aktualizacji niewłaściwie działającego oprogramowania radaru (dostałem pismo z Suzuki Polska)

I oto kolejny powód, żeby nie montować tych debilnych systemów w standardzie.

Po co Wy to na siłę chcecie wyłączać. Żonka jeździ z tym w Mazdzie 3 od ponad roku, za wiele nie oszczędziła, ale nie myśli o tym by odpalać auto jak helikopter by stosować procedurę startu wyłączając lub włączając rożne systemy. Nie jestem zwolennikiem tych pseudo oszczędności, natomiast jeśli powołujecie sie na ceny części, to gwarancja 5 lat załatwia w większości sprawę + nawet jeśli ktoś zamierza jeździć tym autem dłużej niż 5 lat to akumulator i tak warto wtedy wymienić, czy ze start-stopem czy bez. Rozrusznik? Regeneracja jakieś 250 zł Max. Słuchajcie, raz na 5 lat można sobie pozwolić.. Dodam, że ja tez czasami jeżdzę Mazdą mojej Żony - w użytkowaniu nigdy nie odczułem żadnego dyskomfortu. Jest to jest - kupowałem, miałem świadomość co biorę.

Ja na kilku kilometrach jazdy próbnej się zraziłem jak raz zgasiło mi silnik na światłach które w tym samym momencie się zmieniły i trzeba było ruszać. Nie zareagowała na gaz, musiałem wrócić hamulec-gaz a takie coś mnie w-denerwuje.

Nie reaguje na gaz, tylko na sprzęgło.

Nie interesuje mnie na co reaguje: Dojeżdżam do świateł, hamulec, sprzęgło, luz, samochód się zatrzymuje, silnik gaśnie, światło się zmienia więc jedynka, noga na gaz, puszczam sprzęgło a tu doopa. Nie odpala. Jeden taki numer skutecznie zniechęca, poczułem się jak w maluchu '78.

Z tego co piszesz, nie musi odpalać bo w całe nie zgasł. Skoro nie puściłeś sprzęgła - przeczytaj dokładnie swój post powyżej - to system nie wyłączy silnika.

Fabs, jak pisze że mu zgasł to nie udowadniaj mu że nie zgasł
Nie napisał że puścił sprzęgło ale pewnie to zrobił skoro stał na światłach.

Silnik powinien zastartować po wciśnięciu sprzęgła przed wrzuceniem biegu ale jak się na to nie zwraca uwagi i nie zna systemu to trudno od razu wyczuć co jest impulsem do odpalenia silnika.

Nic nie próbuję udowodnić, po prostu w warunkach o których pisze Kolega i przy poprawnie działającym systemie, nie możliwe jest wyłączenie silnika tym systemem. W manualu, jak wiemy chyba wszyscy, bez wciśnięcia sprzęgła nie zainicjujemy ruchu pojazdu jedynie pedałem tzw. gazu. Choć da sie inaczej, ale mówimy tu o standardowym podejściu.
Wiec nic nie udowadniam bo byc może Kolega pisze o teoretycznej sytuacji.

Kolega nie pisze o teoretycznej tylko o próbnej jeździe Mazdą 3 w full opcji. Na chyba kilkanaście zatrzymań system zadziałał może pięć razy – w tym o ten jeden za dużo, w dużym stopniu dzięki niemu (no, nie tak dużym – niewygodne fotele i kiepska reakcja na boczny wiatr były ważniejsze) dziś nie jeżdżę Mazdą tylko czekam na Vitarę.