Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Cześć,

Witam wszystkich serdecznie w pierwszym poście. Jestem właścicielem Grand Vitary w wersji delux z 2008 roku. Wciąż poznaje jej nowe możliwości. Natrafiłem na nietypowy problem z radiem.

Wczoraj słuchałem radia bez problemu, dziś chciałem włożyć płytę. Pod ręką miałem oficjalną ścieżkę dźwiękową z najnowszego Wiedźmina. Włożyłem płytę i zaczęły się problemy. Auto było ściągnięte z salonu z Austrii więc ma ustawiony niemiecki język. Wyskoczył mi błąd odnośnie płyty i nie mogłem jej już wyciągnąć. Próba przytrzymania przycisku od wysuwania pływy spowodowała, że przygasło podświetlenie radia i się całkowicie wyłączyło.

Cały czas świeci się przycisk włączania radia. Naciśniecie go powoduje mignięcie (pulsowanie) i radio nie włącza się. Z prawej strony radia cały czas miga czerwona kontrolka, jakby radio się zablokowało. Poprzedni właściciel na niemieckiej instrukcji napisał mi kod do radia, ale nie wiem, gdzie mam go wpisać. Próbowałem na różne sposoby, ale nic. Na wyświetlaczu też nic się nie pojawia.

Co mogę zrobić? Nie chciałbym, aby w niecałe 24h od kupna auta zdechło mi radio. Dziękuję Wam za pomoc.

P.S. Radio 1 din z wbudowaną nawigacją.

Problem sam się rozwiązał. Nie wiem, co było jego przyczyną.

Dziś z rana odpaliłem auto i radio włączyło się odtwarzając od razu płytę. Nie odpinałem aku, nie musiałem podawać żadnych kodów. Bardzo dziwne, ale jeżeli znacie przyczynę - chętnie ją usłyszę. Wolałbym, aby takie rzeczy były ode mnie zależne w przyszłości

Po południu znów miga kontrolka i radio nie chce się włączyć. Spróbuję odpiąć aku i przeresetować dziada. Wciąż nikt nic nie doda w tym temacie?

U mnie (GV deLuxe 2.0 z 2005r) miałem podobny problem z radiem ze zmieniarką Clariona.
Podobne objawy pojawiały się i znikały aż pewnego dnia płyta zacięła się na dobre w odtwarzaczu. Jak tylko włączało się Power coś głośno terkotało w środku. Otworzyłem radio, delikatnie wyjąłem płytę jednak terkotanie i całkowita blokada radia nie ustały.
W końcu kupiłem nowe, akurat szcześliwie odkupiłem w śmiesznej cenie nieużywany egzemplarz od kogoś, kto wymienił już w salonie to radio na stację multimedialną.

Przez ten tydzień radio działało przez około 30 proc. czasu eksploatacji auta. ASO zaprosiło mnie do zostawienia samochodu, inny serwis zauważył, że poprzedni właściciel mógł zalać płynem od zapachu bebechy radia. Widoczny zaciek z nadmuchu do krawędzi radia.

Jestem w stanie sprecyzować dokładniej już problem. Wygląda na to, że coś nie tak jest z kablem sygnałowym. Radio po otwarciu samochodu nie budzi się do życia. Cały czas miga kontrolka udająca alarm. Gałka włączająca radio się świeci, ale nie da się radia włączyć.

Wczoraj uruchomiłem auto i od razu zaświeciło się podświetlenie klawiszy radia i radio się włączyło. Wygląda na to, że immobilizer nie zdejmuje blokady. Będę musiał wyjąć radio i sprawdzić kable. ASO pewnie policzyłoby sobie jak za złoto.

Problem naprawiony, po wyjęciu radia okazało się, że nastąpiło zwarcie na plusie i spalił się ten styk. Znajomy wymienił części za 17 groszy i radio wystartowało.

Nie zmienia to faktu, że ten model niby odtwarza CD z mp3, ale analizuje płyty nawet 5 minut i wywala często błędy