Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

Moje usterki w Baleno 2016
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=86&t=13943
Strona 9 z 16

Autor:  atomik67 [ 20-05-2018, 16:15 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Absolutnie żadnej rdzy. O to się najmniej boję bo gwarancja na perforacje jest bardzo długa.

Wysłane z atomikofonu przy użyciu Tapatalka

Autor:  krzysztof4000 [ 21-05-2018, 12:19 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

[quote="atomik67"]Absolutnie żadnej rdzy. O to się najmniej boję bo gwarancja na perforacje jest bardzo długa.

No z tą długą gwarancją na perforacje to bym uważał. Perforacja czyli inaczej " dziura na wylot". Ślady rdzy to będą tylko robione poprawki albo malowanie. Parę lat na perforację ? A kto jeździ przez kilka następnych lat i serwisuje auta w ASO ? A to jest warunek późniejszej gwarancji. Osobiście znam takie przypadki kiedy nie uznano gwarancji z tego tylko względu . I co z tego że np. mercedes dawał 30 lat na perforację? A kto przez 30 lat corocznie jeździłby na przeglądy ? :D Zresztą mamią nas tymi gwarancjami a tak naprawdę jak się wczytać w książkę gwarancyjną to gwarancji podlega mało elementów. Jest ogrom wyłączeń nie podlegających naprawom gwarancyjnym. Jeśli ktoś zadał sobie trochę trudu i poczytał o warunkach gwarancyjnych to wie o czym piszę.

Autor:  atomik67 [ 21-05-2018, 13:27 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Zamierzam cały czas serwisować auto w ASO i doskonale wiem na czym polega gwarancja i co jej podlega. Zamierzam również przynajmniej 10 lat jeździć tym autem. Ja po prostu nie szukam dziury w całym i nie narzekam na byle pierdoły jak niestety większość Polaków.

Wysłane z atomikofonu przy użyciu Tapatalka

Autor:  misioooo [ 22-05-2018, 07:36 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Aby utrzymać gwarancję na nadwozie wystarczy raz w roku (albo co dwa lata?) zrobić przegląd nadwozia w ASO. Kosztuje to całe 49pln...

Autor:  atomik67 [ 22-05-2018, 17:09 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

W moim ASO raz w roku i kosztuje 100,-

Autor:  pczuprynski [ 16-06-2018, 10:17 ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Moje usterki w Baleno 2016

maks90 pisze:
Jak do tej pory pojawiły się nastęujące usterki:
- skrzypiące zawieszenie na mrozie (usunięte przez serwis, jest cicho do ok. -10 stopni),
- problem z otwarciem drzwi tylnich podczas mrozu (usunięte przez serwis),
- piszczące hamulce z przodu przy dohamowywaniu (na szczęście zdarza się to tylko od czasu do czasu),
- od czasu do czasu "ćwierkający"/piszczący wiatrak nawiewu (będę na początku maja w serwisie w związku z poprawkami lakierniczymi, to dopytam się czy coś nie tak, czy to ja mam za czuły słuch :D )
Co stwierdzili przy piszczacym wiatraku? Mi tez sie pojawil dzwiek na 1 2 3 przy ustawieniu na 4 albo nieslychac albo nie piszczy ;)

Wysłane z mojego HUAWEI TIT-L01 przy użyciu Tapatalka

Autor:  maks90 [ 17-06-2018, 10:26 ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Moje usterki w Baleno 2016

pczuprynski pisze:
maks90 pisze:
Jak do tej pory pojawiły się nastęujące usterki:
- skrzypiące zawieszenie na mrozie (usunięte przez serwis, jest cicho do ok. -10 stopni),
- problem z otwarciem drzwi tylnich podczas mrozu (usunięte przez serwis),
- piszczące hamulce z przodu przy dohamowywaniu (na szczęście zdarza się to tylko od czasu do czasu),
- od czasu do czasu "ćwierkający"/piszczący wiatrak nawiewu (będę na początku maja w serwisie w związku z poprawkami lakierniczymi, to dopytam się czy coś nie tak, czy to ja mam za czuły słuch :D )
Co stwierdzili przy piszczacym wiatraku? Mi tez sie pojawil dzwiek na 1 2 3 przy ustawieniu na 4 albo nieslychac albo nie piszczy ;)


Niestety, ale nie miałem czasu wtedy na długie rozmowy i tylko wspomniałem o tym. W serwisie powiedzielii coś o zużytym filtrze i drobinkach liści itp dostających się do wentylatora. Natomiast dopiero w domu zorientowałem się, że wspomniałem ogólnie o hałasie, a nie o pisku.Mam nadzieję, że uda mi się dłużej porozmawiać przy przeglądzie po 20k km, szczególnie, że jak widać prawdopodobnie nie jestem jedyny.
Na razie staram się zebrać jak najwięcej informacji o tym co się dzieje, bo problem wydaje się dość dziwny, np. wydaje mi się, że dźwięk nasila się przy skręcaniu w prawo (szczególnie przy długich i ostrych zjazdach z dróg szybkiego ruchu).
Z tego co znalazłem po forach motoryzacyjnych wynika, że mogą być to faktycznie jakieś śmiecie zaciągane przez wentylacje lub problem z którymś z łożysk (uszkodzone lub zabrudzone).

Autor:  Iron [ 17-06-2018, 19:36 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

….lub woda która zmienia swoje położenie w czasie skrętu i wiatrak uderza o jej powierzchnię.

Autor:  maks90 [ 29-07-2018, 20:43 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Ciąg dalszy piszczącego wentylatora.
Usterka zgłoszona w piątek przy przegłądzie. Podobno przy wymianie fitra wyciągneli jakieś liście, natomiast już w weekend przekonałem się, że nadal potrafi piszczeć. Co prawda jakby trochę mniej ale to może być tylko złudzenie. Na dodatek już wcześniej zdarzało się, że piszczał z różnym natężeniem. W tym tygodniu postaram się pożyczyć endoskop z pracy i w miarę możlowści przejrzeć układ przed telefonem do serwisu.

Autor:  misioooo [ 02-08-2018, 20:57 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

3tys km przebiegu.
Nie działa światło mijania. Żarówkę i bezpiecznik sam zmieniłem - nie pomogło. W serwisie przyjęli zgłoszenie, po południu pojechałem i zostawiłem auto (po 16 godzinie nie było już diagnostów/elektryków etc ;P ).
Na drugi dzień rano - zrobione. Wymiana przekaźnika.

Autor:  borowiki [ 03-08-2018, 09:43 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Lekko rok po zakupie - wysiadła klima. Chłodziła coraz słabiej, w końcu zaczęło coś syczeć ze środkowych nawiewów i przestało chłodzić.
Oczywiście w największe upały od lat. Masakra...

Autor:  Ruten89 [ 09-09-2018, 19:02 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Hej. Na moim Baleno mam przejechane jakieś 5600km. Dzisiaj wieczorem wracając autem zauważyłem dziwną rzecz. Mianowicie wciskając hamulec podczas postoju na światłach usłyszałem z tyłu na bębnach takie jakby skrzypienie, generalnie jest tak prawie za każdym razem. Gdy dojechałem na parking w absolutnej ciszy zrobiłem tak kilka razy i do tego doszedł odgłos od wciskanego nogą hamulca jakby uciekało na boki powietrze podczas wciskania. Może jestem przewrażliwiony nie wiem, ale wydaje mi się, że takie skrzypienie bębnów (tak mi się wydaje) nie jest normalne. Ktoś spotkał się z czymś podobnym u siebie? Mam zamiar dzwonić jutro do ASO, ale najpierw chciałem się was poradzić...

Pozdrawiam.

Autor:  mr-krzun [ 09-09-2018, 19:27 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Odgłos uciekającego powietrza podczas wciskania pedału hamulca to dla mnie "normalny" objaw. W fordzie escorcie miałem poduszkę pedału hamulca, która syczała, jak piłka plażowa przy spuszczaniu powietrza :)
Wsadź głowę koło pedału i naciśnij go ręką, jeżeli będzie tam słychać syk, to raczej poduszka. Nie wiem tylko, czy to normalny objaw dla Baleno. W escorcie (1988) był to standard :)

Autor:  Iron [ 09-09-2018, 21:02 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Odgłos uciekającego powietrza tak, norma. Skrzypienie hamulca nie, trzeba sprawdzić.

Autor:  cervantes [ 10-09-2018, 20:43 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Oczywiście, że syczy. W wielu autach jest podciśnieniowe wspomaganie siły hamowania (serwo). Wężyk podciśnienia jest podpięty do kolektora ssącego. Jak hamujemy, to zdejmujemy nogę z gazu, zamyka się przepustnica i w kolektorze powstaje znaczne podciśnienie. Podciśnienie działa na sporej średnicy membranę, która "pomaga" naszej nodze wciskać pedał hamulca. W moim drugim aucie mam silnik diesla z turbo i podciśnienia w kolektorze w zasadzie nie ma - tutaj sprawę załatwiono pompką wakuum znajdującą się na wale alternatora.

Autor:  ursa [ 11-09-2018, 20:51 ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Moje usterki w Baleno 2016

U mnie padła z dnia na dzień. Baleno 8 miesięczne. Weryfikacja w ASO - uszkodzony skraplacz. Zamówili i po tygodniu wymiana, nabicie nowym czynnikiem, myjnia i do domu . Ale faktycznie jazda w upały bez klimy to katorga.
borowiki pisze:
Lekko rok po zakupie - wysiadła klima. Chłodziła coraz słabiej, w końcu zaczęło coś syczeć ze środkowych nawiewów i przestało chłodzić.
Oczywiście w największe upały od lat. Masakra...

Autor:  viallos [ 15-10-2018, 21:56 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

U mnie po 12 tyś zaczął przerywać i trzeba było wymienić cewkę.

Dzisiaj zaczęło śmierdzieć z nawiewów? Ktoś coś takiego miał?

Autor:  Kali [ 16-10-2018, 03:09 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Trzeba odgrzybić klimę...

Autor:  krzysiek37 [ 27-10-2018, 11:58 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Witam
Mam problem z ubytkiem płynu chłodniczego w baleronku. Czy ktoś z was zauważył, że płyn chłodniczy bardzo powoli ale znika? Sprawdziłem dokładnie i brak wycieków. Serwis również to potwierdził i poprosił o dalszą obserwację. Jeśli ktoś miał taki przypadek to proszę o info co było przyczyną.

Autor:  Go_go69 [ 21-11-2018, 14:44 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Miał ktoś coś takiego, przy lekkich wybojach lub progach zwalniajacych gdzieś z tyłu wydobywa się jakieś zgrzypienie.Jak probowalem swoim ciężarem na postoju dociskać to jakby lewy tylny amortyzator? Tylko na pionowe uciskanie zgrzyta, na boki jak go buja to cicho. Przebieg 6000km.

Autor:  krzysztof4000 [ 22-11-2018, 11:19 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Go_go69 pisze:
Miał ktoś coś takiego, przy lekkich wybojach lub progach zwalniajacych gdzieś z tyłu wydobywa się jakieś zgrzypienie.Jak probowalem swoim ciężarem na postoju dociskać to jakby lewy tylny amortyzator? Tylko na pionowe uciskanie zgrzyta, na boki jak go buja to cicho. Przebieg 6000km.


O ile pamiętam, to na forum był ten temat poruszany przez kilku właścicieli . Sytuacja miała miejsce u mnie przy wysokich i niskich temperaturach, również tylne lewe drzwi mocno skrzypiały. Na pierwszym przeglądzie zgłosiłem w serwisie. Gość w ASO powiedział że znają temat skrzeczącego podwozia, to po prostu twarde ,nowe gumy i wystarczy przesmarować. Przesmarowali wszystkie zawiasy i coś w zawieszeniu także. W każdym bądź razie, wszystko ustąpiło. Pomogło, bo przy obecnych warunkach na pewno by już skrzypiało.

Autor:  benski [ 11-12-2018, 22:52 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

No to mój pierwszy przegląd po roku i 19000km. Wszystko w jak najlepszym porządku. Ale fotele nadal niewygodne. I tyle w temacie usterek w mojej Suzi. :)

Autor:  covax2 [ 26-02-2019, 23:42 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

moje suzuki właśnie przeszło 2gi przegląd przy przebiegu 35tys, z usterek.... mimo napraw na mrozach dalej problem z otwieraniem drzwi - całe szczęscie nadchodzi wiosna.... świerszcze w prawym nawiewie - niby były liście....
Poza tym jest ok :) cena mnie tylko zabiła 1073zł ale udało się ponegocjować na 850.... skoda ma to lepiej rozwiazane bo rzeglady do 60tys kosztują w sumie 300zł... niemniej fabia - dziś w niej siedziałem, nie umywa się do baleno....

Autor:  krzysztof4000 [ 27-02-2019, 20:22 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

Zastanawiam się czy jest sens wykonywania trzeciego przeglądu za jeszcze większa kasę.

Autor:  maks90 [ 27-02-2019, 22:08 ]
Tytuł:  Re: Moje usterki w Baleno 2016

covax2 pisze:
moje suzuki właśnie przeszło 2gi przegląd przy przebiegu 35tys, z usterek.... mimo napraw na mrozach dalej problem z otwieraniem drzwi - całe szczęscie nadchodzi wiosna.... świerszcze w prawym nawiewie - niby były liście....
Poza tym jest ok :) cena mnie tylko zabiła 1073zł ale udało się ponegocjować na 850.... skoda ma to lepiej rozwiazane bo rzeglady do 60tys kosztują w sumie 300zł... niemniej fabia - dziś w niej siedziałem, nie umywa się do baleno....

Jeśli chodzi o problem z drzwiami to u mnie po 3. zgłoszeniu wymienili ograniczniki. Sytuacja była o tyle dziwna, że mimo smarowania z jednej strony otwierały się normalnie, a z drugiej blokowały. Niestety nie było jeszcze po tej wymianie silnych mrozów które pozwoliłyby mi sprawdzić rezultaty, ale mam nadzieję, że będzie lepiej.
Co to nawiewu to miałem z tym spory problem. Wiatrak nagle zaczął piszczeć w losowych momentach co strasznie przeszkadzało w użytkowaniu. Po wymianie na nowy problem wrócił po 2 dniach. Centrala w Polsce nie wiedziała co z tym zrobić. Pomogła wymiana na nowy wiatrak z 2. generacji. Z tego co słyszałem w serwisie wynika, że był jakiś problem z ich jakością i teraz jest inny numer w katalogu części więc Suzuki musiało wprowadzić jakieś zmiany. Na razie od prawie 5 miesięcy spokój.

Strona 9 z 16 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/