Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

Baleno czy coś innego w tej cenie?
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=86&t=13810
Strona 4 z 5

Autor:  martinesq [ 17-12-2016, 19:40 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Ja też nie miałem tego szczęścia, szkoda.
A jakie są tam pytania dla ankietowanych ? tak się zastanawiam

Autor:  k_radek [ 17-12-2016, 20:13 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Obstawiam dwa pytania:
Czy jest Pan/Pani zadowolona z obsługi?
Dlaczego nie?

:)

Autor:  Bonny [ 17-12-2016, 21:21 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Dzwonią do co któregoś klienta korzystającego z usług warsztatu, sam wybór klientów następuje na drodze losowania komputerowego... Więc trzeba mieć trochę szczęścia, ewentualnie często odwiedzać serwis :D
W moim przypadku upewniali się czy aby na pewno obsługiwał mnie dany asystent serwisowy, pytali czy powiedział wcześniej jaka będzie cena usługi, czy poinformował o czasie trwania prac, czy samochód został oddany dokładnie w umówionym czasie, czy mam jakieś zastrzeżenia i uwagi i jak bardzo jest prawdopodobne, że po tym serwisie polecę dany warsztat rodzinie czy znajomym w skali 0-10. Może jeszcze jakiś szczegół o którym zapomniałem, ale jednak znacznie większe wrażenie robią na mnie ankiety przeprowadzane przez Toyote. Są znacznie bardziej szczegółowe i mam wrażenie że komuś rzeczywiście zależy na poznaniu mojej opinii, pani która dzwoniła do mnie w sprawie Suzuki samym tonem głosu zdawała się mieć totalnie w poważaniu co rzeczywiście o tym serwisie sądzę, a jednak takie szczególiki wpływają na końcowe wrażenie.

Autor:  lovebalerone [ 23-02-2017, 10:36 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Problem z Baleno jest taki, że to chyba jedyne na rynku auto, które jednocześnie spełnia kilka warunków w cenie poniżej 50tys zł:
- od biedy jest autem rodzinnym (ilość miejsca z tyłu i wielkość bagażnika)
- podstawowy silnik jest wystarczająco dynamiczny i daje przyjemność z jazdy (w przeciwieństwie do silników konkurencji, dla przykładu 1,4 w Tipo, 1,4 Kai i Hyundai, 1,4 Toyota Auris, itd)
- silnik jest bardzo ekonomiczny, nie trzeba rozważać instalacji LPG (dodatkowe 3-4tys zł)
- bardzo duże prawdopodobieństwo bezawaryjnej i taniej eksploatacji (tego nie dostaniecie w Skodzie czy całym VAG)
Jedynym autem podobnych rozmiarów w klasie B będzie zapowiedziany nowy Seat Ibiza (później również Polo) ale ale, żeby jeździł podobnie do Baleno będzie potrzebny silnik TSI (1 litr, 3 cylindry z talonem na pierwsze parę baniek oleju który te silniki uwielbiają, legendarną trwałość już przemilczę:) i prawdopodobnie z ceną powyżej 50tys.
Jeżeli ktoś szuka drugiego auta w rodzinie to pewnie może wybierać w mniejszych autach tego segmentu, ale jeżeli to ma być nasze podstawowe auto i ma pomieścić rodzinę 2+1 czy może nawet 2+2 to, moim zdaniem, na dzień dzisiejszy nie ma drugiego podobnego auta w takiej cenie, który spełniałby powyższe warunki. A szkoda.

Autor:  M3ntoR [ 23-02-2017, 10:46 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Ale dlaczego szkoda? Baleno to świetne auto. Mają troszkę monopol jeśli chodzi o tą klasę. Można by powiedzieć że ustanowili nową klasę. Bo to za duże w zestawieniu ze swoimi odpowiednikami, ale za małe w zestawieniu z segmentem wyżej :)

Ja jestem szczerze zdziwiony dlaczego ludzie tak chętnie kupują TIPO, szczególnie w porównaniu do Baleronka. P+ baleno kupowałem za 49000 a tipo z podobnym wyposażeniem (bez radaru) wyszedłby ponad 60k....a samo auto....Design w środku jest bardzo ...obły (?) co osobiście uważam za słabe. Czuć taniość we wnętrzu od momentu wejścia (w Baleno potrzeba czasu żeby to dostrzec). Ludzie chyba lecą na wygląd zewnętrzny bo to akurat moim zdaniem Fiatowi wyszło idealnie. Jednak wychodzę z założenia, że więcej czasu spędza się w aucie, jeżdżąc, a nie siedząc i oglądając go z zewnątrz :)
Ludzie już chyba zapominają o problemach Fiatów :D Przecież Bravo, punto itp to się strasznie psuły, ja wiem, że technologicznie to zbudowane jak cep ale Baleno też ma proste rozwiązania, też będzie tani w eksploatacji.

Autor:  lovebalerone [ 23-02-2017, 11:41 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Szkoda w sensie, że to jedyne tego typu auto, byłby większy wybór.

Autor:  Avalanche [ 23-02-2017, 12:21 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

M3ntoR pisze:
Ludzie chyba lecą na wygląd zewnętrzny bo to akurat moim zdaniem Fiatowi wyszło idealnie. Jednak wychodzę z założenia, że więcej czasu spędza się w aucie, jeżdżąc, a nie siedząc i oglądając go z zewnątrz :)

To zależy chyba od wersji i koloru.
Widziałem na razie dwa sedany w wersjach ze stalowymi kołami (ciemnoszary i bordowy) i oba wyglądały bardzo źle, choć dużo lepiej od niesławnej "hieny" sedan ;)
Hatchback już prezentuje się wyraźnie lepiej.

Autor:  jacky-x [ 23-02-2017, 14:22 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

M3ntoR pisze:
Baleno to świetne auto. Mają troszkę monopol jeśli chodzi o tą klasę. Można by powiedzieć że ustanowili nową klasę.

Przecież Bravo, punto itp to się strasznie psuły.


@M3ntoR
Jestem chyba zaprzeczeniem twoich teorii :( . Baleno niby jest świetne a jednak nie mogłem się do niego przekonać, choć naprawdę bardzo chciałem, bo spełniał większość moich preferencji ( duży w srodku, a do 4m, fajny silnik, super zegary, wyposażenie itd) a jednak coś w nim jest, że jednak nie tylko ja ale sporo osób, nie czuje się w nim dobrze, to tak jakby przykładowo fajny garnitur który pasuje i większosć obserwatorów go tak ocenia a jednak krępował ruchy właściciela, gdzieś uwierał, gdzieś się wrzynał itd myslę, że zrozumiesz o co mi chodzi :) z tym porównaniem.
Co do punta to jezdziłem kilka lat od nowości (model przed grande) i nie wiedziałem co to serwis - zero awarii (podobnie jak wcześniej z fiatem126, czy cinqucento :D ), syn obecnie jezdzi grande 10 latek i śmiga aż miło (wcześniej punto2) tak więc ogólne opinie (nie kupuj auta na F itp) niech sobie dalej krąża, a praktyka swoje.Pozdr

Autor:  k_radek [ 23-02-2017, 15:15 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Zgadzam się z @jacky-x: Ja kupiłem Baleno, żona była zachwycona ilością miejsca z tyłu itp itd. Teraz pluje sobie w brodę że nie wybrałem Lancera bo w Baleno czuje się jak w niedopasowanym garniturze. Z tego też powodu jak cokolwiek skrzypnie to się denerwuję x10 niż powinienem.

Auto niby super ale te niedoróbki, spasowanie auta, 3 wizyty w serwisie w pierwszych 4 miesiącach posiadania auta (m.in. wymiana sprzęgła i naprawa skrzyni biegów), problemy z uzyskaniem informacji z SMP, generalnie wszędzie widać tą taniochę. Głupie podgrzewanie foteli: brak regulacji poziomu grzania - kurcze, jak już dali podgrzewane to niech to działa tak jak powinno, a nie że nagrzewa się tak że tyłek parzy, potem wyłącza się i znów zimno, potem znów jak na patelni i tak w kółko, masakra. Raz włączyłem i szybko wyłączyłem, całe szczęście że nie dali podgrzewania kierownicy. Takich "udogodnień" jest kilka i to razi.

@lovebalerone pisze że Baleno od biedy jest autem rodzinnym, ja bym to rozszerzył i napisał że od biedy jest Baleno.

Autor:  Bonny [ 23-02-2017, 16:42 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

M3ntoR pisze:
[...] Ludzie już chyba zapominają o problemach Fiatów :D Przecież Bravo, punto itp to się strasznie psuły, ja wiem, że technologicznie to zbudowane jak cep ale Baleno też ma proste rozwiązania, też będzie tani w eksploatacji.


No ale bez żartów proszę - Bravo strasznie się psuły? Punta strasznej się psuły? :szok:
W życiu nie spotkałem osoby która by narzekała na któryś z nowszych modeli Fiata (powiedzmy od lat 2008, właśnie od modeli Bravo i Grande Punto). Mówienie że te samochody strasznie się psuły to czysto stereotypowe podejście, nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Autor:  polonus [ 23-02-2017, 22:29 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Bonny pisze:
M3ntoR pisze:
[...] Ludzie już chyba zapominają o problemach Fiatów :D Przecież Bravo, punto itp to się strasznie psuły, ja wiem, że technologicznie to zbudowane jak cep ale Baleno też ma proste rozwiązania, też będzie tani w eksploatacji.


No ale bez żartów proszę - Bravo strasznie się psuły? Punta strasznej się psuły? :szok:
W życiu nie spotkałem osoby która by narzekała na któryś z nowszych modeli Fiata (powiedzmy od lat 2008, właśnie od modeli Bravo i Grande Punto). Mówienie że te samochody strasznie się psuły to czysto stereotypowe podejście, nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.

No takie bezawaryjne to Fiaty nie są, ale rzeczywiście strasznie się psuły to lekka przesada.

Np. Fiat po 110tkm wymagał w zawieszeniu wymiany łączników, a w. Splashu padł od razu sworzeń wahacza. Akumulator u Fiata 6. lat, a w Suzuki 3... więc ekscytacji z japońskości nie czuję. Już pomijam, że niektóre rozwiązania w Japońców mogły się zrodzić tylko w ich chorych głowach, np. komputer pokładowy na patykach :D

Fiat rdzewieje, no ale Suzuki w tym zakresie bryluje. Co do wielkości Balerona to też bez przesady. Taki rozstaw osi to już przytaczane Punto miało 12. lat temu. I choć Baleno ma więcej miejsca z tyłu na nogi to ja łbem szoruję o dach.

Autor:  MiPr [ 24-02-2017, 10:25 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

polonus pisze:
I choć Baleno ma więcej miejsca z tyłu na nogi to ja łbem szoruję o dach.

Wydaje mi się, że projektant nieco za bardzo "pojechał" z ta przestrzenią z tyłu. Mam na myśli to, że ja też szoruję o sufit, a raczej o to wybrzuszenie, które jest na końcu sufitu, a jestem raczej średniego wzrostu. Gdyby tylne fotele były przesunięte do przodu o kilka centymetrów, to miejsca nadal byłoby dość (jak dla mnie to z tyłu jest go aż za dużo) a za to byłoby nieco więcej miejsca nad głową.

Autor:  martinesq [ 25-02-2017, 12:23 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Nie da się dogodzić każdemu, charakter sylwetki autka faktycznie obniża "sufit" na wysokości tylnych siedzisk.
Nie ma co narzekać. Widziały gały co brały. Zakup wymusza pewien kompromis, który musimy uwzględnić.
Przy moim wysokim wzroście na tyle jest bardzo komfortowo czego nie mogę powiedzieć nawet o innych producentach w tej klasie aut.
Suzuki spełniło moje oczekiwania przestrzenne mając na uwadze niski sufit i tyle. Warto dodać że baleron ma najniższe opory powietrza uwzględniając sylwetkę co nie jest bez znaczenia dla wysokości spalania. Tak jak wspomniałem kompromis

Autor:  polonus [ 25-02-2017, 20:43 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

martinesq pisze:
Nie da się dogodzić każdemu, charakter sylwetki autka faktycznie obniża "sufit" na wysokości tylnych siedzisk.
Nie ma co narzekać. Widziały gały co brały. Zakup wymusza pewien kompromis, który musimy uwzględnić.
Przy moim wysokim wzroście na tyle jest bardzo komfortowo czego nie mogę powiedzieć nawet o innych producentach w tej klasie aut.
Suzuki spełniło moje oczekiwania przestrzenne mając na uwadze niski sufit i tyle. Warto dodać że baleron ma najniższe opory powietrza uwzględniając sylwetkę co nie jest bez znaczenia dla wysokości spalania. Tak jak wspomniałem kompromis

Ależ ja Cię świetnie rozumiem, pragnę tylko zauważyć, że kolega, którego zacytowałem, jest tak zakochany w Baleronie, że aż, jak dla mnie, traci kontakt z rzeczywistością, w niektórych opiniach . ;-)

Autor:  Bastian [ 26-02-2017, 13:05 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Ja za wysoki nie jestem, około 185cm, ale jak robiłem przymiarki z tyłu to do sufitu mi jeszcze trochę brakowało... tyle że widząc dużą ilość miejsca na nogi od razu się rozłożyłem, zamiast prostować się na kanapie więc może dlatego :P
i porównując do konkurencji, to w Baleronie z tyłu siedziało mi się najwygodniej :) aleee... gdybym miał kogoś przewozić na tylnej kanapie to wolał bym to czynić w konkurencji bo imo jest w niej zdecydowanie ładniej ;)

Autor:  Jarl [ 27-02-2017, 12:15 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

k_radek pisze:
Teraz pluje sobie w brodę że nie wybrałem Lancera bo w Baleno czuje się jak w niedopasowanym garniturze.



No to rzeczywiście możesz żałować. Lancer raz, ze był w sumie tani jak na klase compact, dwa, dziś już nie do kupienia chyba ze SH, trzy, miał wygląd, cztery nic albo niewiele się tam psuje.

Jeśli źle się czujesz w tej furze, to rozważyłbym sprzedaż póki jeszcze jest gwarancja a samochód jako tako trzyma jeszcze wartość.

Autor:  maly1730 [ 27-02-2017, 18:15 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Poddałem się i kupiłem corsę E prawie w cenie balerona z 2017 r.Na balerona czekałem od września!!

Autor:  Avalanche [ 28-02-2017, 08:43 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Jeżeli ktoś myśli o Baleno patrząc na oszczędną eksploatację, to taki Lancer 1.6 spali średnio dobre 1-2 litry więcej na każde 100 km...
Kolega pożyczył kiedyś Lancera i średnia z 600 km trasy mu wyszła w okolicy 7,5 l, chociaż to może przez sam fakt, że Sportbackiem trudno mu było jechać 80-90 km/h :D

Autor:  martinesq [ 28-02-2017, 16:22 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Z pewnością technika jazdy jest istotna, a tak nawiasem mówiąc Mistubishi przyznało się, że od dłuższego czasu zaniżało świadomie parametry spalania. Sprawa odcisnęła duże piętno na zaufaniu klientów. I bądź tu człowieku mądry.

maly1730 wybrałeś salon, który nie słynie z terminowości.
Dostępność w dużej mierze zależy od salonu.
Wiem co piszę bo wnioskuję, że jesteśmy z tych samych okolic.

Autor:  Jarl [ 01-03-2017, 10:35 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Ten skandal z zaniżaniem pomiarów przez Mitsubishi to była dość dęta afera, gdyby potraktować to poważnie to podejrzewam, że 80% producentów zaniża wyniki spalania w katalogach. Jakoś nagłośnił to "przypadkiem" koncern, który wówczas negocjował przejecie kontrolnego pakietu Mitsubishi:).

Co do silnika 1,6 Mivec, to znam go dość dobrze, i uzyskanie spalania na poziomie średnio 6,5 litra nie stanowi problemu. A paliwa zbytnio nie oszczędzam, tylko raczej silnik i nie jeżdżę na zbyt niskich obrotach ignorując te śmieszne wskazania "ecodrivingu" z wyświetlacza. Podejrzewam, ze spalanie rzędu 7,5 litra mogło wynikać albo z jazdy głównie w mieście, albo w silne mrozy, albo wreszcie ktoś ma naprawdę ciężką nogę:).

Oczywiście zakładam, ze Baleno spala rzeczywiście mniej i pod tym względem bez problemu Lancera pobije.

Autor:  steja [ 01-03-2017, 10:50 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Posiadałem Mitsubichi Lancera model 08.2007-2015 1499 cm3 sedan. Silnik lubił być " przeciągnięty". Znakomity pojazd, niska usterkowość, spalanie miasto 7,0-7,5 trasa 6,2-6,4 . Baleno Premium spalanie miasto 5,7 max trasa 3,9 -4,2 autostrada max 4,5.

Autor:  Avalanche [ 01-03-2017, 11:16 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

OT: Jechałem kiedyś Carismą 1.8 GDI. To było zaskakująco oszczędne w trasie - dało się uzyskać poniżej 6 litrów, a przy prędkościach do 120 km/h tylko pół litra więcej.

Autor:  jacky-x [ 08-04-2017, 11:57 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Dwa tygodnie temu byłem zapoznać się z nową micrą, ale specjalnie nie pisałem nic od razu aby spojrzeć na ten model na chłodno, bez jakiś emocji które jednak zawsze towarzyszą, szczególnie gdy coś się spodoba. Po tym czasie mogę na dziś powiedzieć, że jest ... fajnie :D .Ogólnie czuję się w środku bardzo dobrze jest ta przyjemność przebywania, której brakowało mi własnie w baleno. Kierowca nawet wyższy ode mnie (187cm) nie będział problemu wpasować się za kierownice, materiały bardzo przyjemne - miękie, rozmieszczenie obsługi też naprawdę ergonomiczne (sterowanie klimą osobno, nie tak jak w C3 wszystko z tableta) kierownica bardzo dobrze leży w rękach, pięcio calowy komputer, siedmiocalowy wyświetlacz multimedialny, obsługa w języku polskim jak i navi, trudno się do czegoś przyczepić. Na zewnątrz wiadomo, zależy od gustu ale mnie bardzo się taka stylistyka podoba co więcej pisać. Wrażenia naprawdę bardzo dobre i micra staneła na szczycie aut z których chiałbym wybrać. Teraz żeby nie było tylko ach to podam i ech i to co wydaje się lepsze w baleno, bo to też fajne autko ;/ Miejsce z tyłu tu jest duża różnica na korzyść baleno, bagażnik też większy więc jeśli komuś na tym szczególnie zależy to micra dużo traci. Cena to drugi minus który psuje micre, choć patrząc na wyposażenie to jest różnie. Najtańsza wersja, bez klimy 45900 to porażka, ale np:Acenta czy N-connecta są już lepiej skrojone, a tekna znów przesadzona, znając nissana można liczyć na rabaty więc może być lepiej. Dodatków i bajerów znacznie więcej niż w baleno ale drogie i niekoniecznie przydatne (np: to obklejanie z kolorem za ponad 5tyś zł i pierdołami a najdroższa wersja którą oglądałem dobija do 70tyś). Co ważne porażka w baleno czyli navi, w nissanie z tego co mi powiedziano trzy lata aktualizacji ( menu wiadomo po polsku) i tak by można wyliczac, porównywać a i tak wiadomo że ideału się nie znajdzie i zawsze pozostanie kompromis dla jednych będzie nim baleno, dla innych micra a dla jeszcze kogoś np: C3 oby każdemu wybór dobrze służył bo to najważniejsze. Pozdr

Autor:  Avalanche [ 08-04-2017, 13:01 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

1.0 73 KM to jakiś żart.
Ta Micra jest wyraźnie większa od poprzedniej, a dali mniejszy silnik.
Lepsze chyba byłoby to mikroturbo 0.9 od Renault (jak kto lubi).
Cenowo - min. 52,5 tys. zł trzeba wydać.

Autor:  polonus [ 08-04-2017, 18:11 ]
Tytuł:  Re: Baleno czy coś innego w tej cenie?

Avalanche pisze:
1.0 73 KM to jakiś żart.
Ta Micra jest wyraźnie większa od poprzedniej, a dali mniejszy silnik.
Lepsze chyba byłoby to mikroturbo 0.9 od Renault (jak kto lubi).
Cenowo - min. 52,5 tys. zł trzeba wydać.

Jechałem nowa Micrą. Auto sprawia wrażenie wykonanego solidniej od Baleno, plastiki aż tak lichej faktury jak w Suzuki nie mają, ten silnik 0.9 jeździ bardzo sympatycznie. Zapewnia spore poczucie zrywu, choć papierowo ma tę samą moc co 1.2 z Suzuki. Skrzynka wyje w Micrze ma pierwszym biegu, w Baleno chyba nie, choć w Splashu tak :) Biegi jak dla mnie wchodzą dziwacznie. Z przodu Micra zapewnia miła dla oka deskę, czego o Baleronku w wersji poniżej Elegence powiedzieć nie mogę. Jest duża szyba, a nie czołgowa w Suzuki. Z tyłu to przepaść. Micra jest jak jej nazwa... mikra ;) więc jak ktoś ma dzieci i zechce ja transportować na większe odległości, albo nie daj Bóg dorosłych, to zrobi to w dużo lepszych warunkach w Baleno.

Wiadomo, że do pokazów przedpremierowych podstawiono wersję top. Cena takiego auta to powyżej 70kzł. Jak dla mnie cena jest mocno wygórowana, bo za wersję tce (czy jak to Nissan zwie), w normalnej wersji trzeba wysupłać 58kzł, licząc jakiś normalny lakier a nie kość słoniową. Niby to podobnie jak elegancik od Suzuki, ale mimo wszystko panowie z S. dają za to lepsze wyposażenie - choćby światła ksenonowe.

Na razie Micra to takie bardzo drogie Clio, jak się ktoś w Nissanie nie opamięta, to będzie to w Polsce propozycja niszowa, bo przecież tańszy Baleron taką właśnie się stał, a cena czyni cuda.

Na koniec napiszę, że to 0.9 w Micrze to pierwszy 3. cylindrowiec, w którym nie czułem wibracji na biegi jałowym :) nawet chwalone Ecoboosty Forda, czy Puretechy PSA trochę czuć, a tu był spokój.

Strona 4 z 5 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/