Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam borykam się z wyciekami oleju w moim suzuki silnik to 1.9 ddis tak jak w temacie.
Zauważyłem że wyciek wydobywa się głownie z tyłu silnika. Jednak nie doszedłem skąd. Chciałbym poczytać trochę waszych opinii i posłuchać doświadczeń. Skąd u was ciekło z tamtych okolic. Może to stała przypadłość. Może część oleju jest spalana ? Ale auto nie dymi. Turbo nowe. Wyciek to okolice 0.7 litra na 100 km ! Plama po rozgrzaniu i przejechaniu 20 km jest średnicy 15 cm.

Może być uszczelniacz wału korbowego. Zdarzyło mi się.
A jak przepustnica?

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

A co z przepustnicą może być nie tak ? Mówisz o tej obok korka wlewu oleju ?

Tak.
Piszesz, że auto bierze olej. To jedna z dróg, którędy może wyciekać (ale raczej nie aż tak dużo). Jeśli tam jest czysto, to pewnie uszczelniacz. Wchodziłeś pod auto? Trzeba dokładnie popatrzeć czy to leci od góry czy tylko z dołu.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Właśnie, leci bardziej z góry. A skąd olej w dolocie, turbina regenerowana sucha jest. Za autem nie ma nawet grama niebieskiej chmury a przy takim zużyciu oleju powinno być niebiesko.

Jeśli masz DPF, to nie będzie. Przy uruchamianiu nie ma żadnej chmurki?
A w jakim stanie jest odma?

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Zawór odmy i odmę kupiłem nową. DPF chyba mam ta pierwsza puszka za trubiną jest. druga też jest ale nie wiem czy pełna.

Pomysły mi się skończyły.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Musze go umyć i odpalić i na kanale szukać co i jak dzięki za pomoc. Jak się uda zdiagnozować to dam znać.

Opowiem Ci taki żarcik warsztatowy (ale prawdziwy i uzywany bardzo często):
- panie, jest tam jakiś wyciek?
- jest jeden
- skąd?
- zewsząd
I tak niestety tutaj może być, bo to jest reno dci i one właśnie tak mają.

Bajki.
14 lat miałem ten silnik. Olej nie wyciekał. Owszem palił olej w pewnym momencie, ale nie miał wycieków, których nie udało się zidentyfikować i naprawić (dużo tych wycieków nie było, chyba 3 z czego 1 na gwarancji, drugi o źle zrobionym remoncie silnika, trzeciego nie pamiętam, ale coś tam jeszcze było). Znam wiele osób, które mają lub miały DDIS i nie mają problemów z wyciekami oleju.
Może w Renaultach ciekną, w Suzuki nie.
Trzeba poszukać, gdzieś coś puściło.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Kwestia tego, co ktoś uznaje za wyciek. Jeśli plama pod autem po krótkiej jeździe jak tutaj, to owszem, aż takich przypadków jest nie wiele, bo tak się jeździć nie da. Ale cały oblepiony na czarno jest każdy. Problem jest taki, że w takim gnoju, trudno ustalić skąd ten największy gnój się wydostaje. Trzeba umyć i sprawdzać, ale już samo umycie nie jest łatwe, kiedy to się latami oklejało i przysychało.