Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam. Mam problem. Jakiś czas temu mi padł akumulator w GV II 2005r. Odłączyłem akumulator i podladowalem go przez 24 godziny. Po podłączeniu na wyświetlaczu radia mi pisało system checking i po próbie odpalenia odpalał i gasł od razu albo obroty falowały i przygasał. Musiałem go trochę przygazowac i jakoś się dało ruszyć ale podczas jazdy często gasł na biegu jałowym. Po jakimś tygodni nagle problem znikł. Wczoraj mi padł akumulator i kupiłem dzisiaj nowy taki sam. Odłączyłem go pojechałem i wróciłem z nowym. Podpiąłem i problem ten sam. W radiu pisze mi system checking i rozrusznik kreci i nie odpala jak przy uszkodzonej pompie paliwa. Zacząłem kręcić silnik na "chama" i dodawać gazu i odpalił ale zaraz zgasł. No to jeszcze raz teraz go dłużej przyczymalem na gazie i puściłem i obroty zaczęły falować ale jakoś się unormował, ale ma jak by mniejsze obroty na biegu jałowym, czyli ten sam problem mi się robi co miesiąc temu po naładowaniu.

Pytanie.
Czemu się tak dzieje, co to jest "system checking" w radiu

Radio tak reaguje po odłączeniu napięcia, ale to dotyczy tylko radia, niczego innego.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

A jak u Ciebie zachowuje się auto po odłączeniu akumulatora? Przejechałem się godzinę temu. Po odpaleniu muszę go gazować żeby nie zgasł. Jak go tak pogazuje to na biegi jałowym ma ma obroty niższe o 1/3 albo mi gaśnie.

Miałem tak samo po wymianie baterii u siebie. Musisz dokonać adaptacji wolnych obrotów. tylko nie pamiętam jak to się robi. Poszukaj w wątkach forum. Coś tam o tym jest....

_________________
J.K.

Ja maiłem DDIS i nie miałem żadnych problemów z obrotami. W benzynach bywają problemy, zrób jak napisał jacek2.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Wprawdzie moja GV2 2.4 jest z 2012 ale przy zmianie akumulatora jesienią na nowy nie miałem żadnych problemów z obrotami czy koniecznością adaptacji silnika krokowego.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Fender45 - coś ewidentnie u Ciebie poległo, oprócz aku. Ja mam GVII 2.0 z 2006 roku i wymiana aku nie spowodowała żadnych powikłań. Przepustnicy też nie adaptowałem, chyba że za adaptację należy uznać odpalenie auta i pozostawienie na wolnych obrotach kilka minut (do pełnego zagrzania). Radio ustawiłem i tyle.

Coś na ten temat było w wątku:
viewtopic.php?f=71&t=19967&view=unread#unread

_________________
Pozdrawiam
JanS

Panowie, dziwne ale samo ustało. Chyba faktycznie przepustnica musiała się skalibrować. Trochę go musiałem potrzymać na biegu jałowym i przejechać się, a na drugi dzień już normalnie zaczął chodzić.

O to to to, chodziło mi właśnie o to co Daro!P napisał. Pozostawić auto na wolnych obrotach po odpaleniu, aby się one same ustawiły. U mnie jak odepnę aku zawsze się wolne obroty "kiwają" i auto często gaśnie. A takie działanie jak powyżej, poprawia pracę silnika na wolnych obrotach....

_________________
J.K.