Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Szukam dla siebie GV2. Kiedyś już miałem i chciałbym wrócić.
Z wymagań:
benzyna
bez gazu
w miarę niski przebieg
automat
jak najnowsza.

Ogólnie cieżko taką znaleźć..... bardzo cieżko:-/
Napotkałem jakąś z Rawy mazowieckiej - jest tu ktoś z tamtych okolic by zobaczyć?
Wszystko super Deluxe, automat 100k km krajówka 1 właściciel (teraz komis, wiec już chyba drugi)
Minus taki że to 2.0 ale może i lepiej bo są płytki a nie szklanki...
Mam 300km... Z doświadczenia wiem gdzie gnije i poprosiłem o zdjęcia tych miejsc.
Na zdjęciach wszystko super nic nie zauważyłem ale 2 zdjęcia mi się nie podobają.
Czy to wygląda jak szpachla czy tak słońce padło? W tych miejscach miałem dziury na wylot :-)
Sprzedawca mówi że nic nie malował (komis) ale oryginał ma nawet tą gumę inaczej...



inne



Ogólnie sprzedawca mnie wyśmiał, że dobry produkt i tak się sprzeda, że auto w oryginale......

link
https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-gr ... ?;promoted

Jak zrobione, to nawet lepiej , bo za dwa lata i tak by wylazło . Te wspaniałe gumy to zwal od razu po zakupie,pod nimi prawie zawsze zaczyna się korozja, a w to miejsce zamaluj jakimś mazidłem typu fluidol/bitex. W życiu nie wypłacił bym tyle floty za taki przestarzały dyliżans.

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Nawet jak robione, to zdjęcia nie dadzą obrazu sytuacji, gdy pomalowane bardzo dobrze i równo spasowane. Miernik lakieru dałby pewnie lepsze info, np. w miejscach spawów. Jak pisze poprzednik - jak zrobione (dobrze) to przynajmniej spokój będzie już z tym, bo to słabość tych modeli. Też miałem wstawiane reperaturki tylnych nadkoli, robione już u mnie, po kupnie, więc te gumy poszły precz, błoto i piach tylko zbierają. A te ślady pianki, wosku czy innego kitu (szpachla by tak nie wystawała, chyba ) są w miejscach, gdzie guma na rantach drzwi dotyka blachy. Też kiepskie rozwiązanie, często tam jest uszkodzenie lakieru, gdy guma na drzwiach spuchnie albo niedopasowana. Jak sprzedawca to tylko pośrednik, to faktycznie może on się nie bawił w blacharkę. A jak cię cwaniak wyśmiewa, że szukasz dziur, tam, gdzie prawie zawsze Suza te dziury ma... To pasowało by baardzo dokładnie budę oblecieć miernikiem. No i podłogę obejrzeć...

Faktycznie wygląda na robione. Trzeba by jeszcze rzucić okiem na progi i spód jako taki. Niestety obecnie też mam ponad 300 km
Sprawdzałeś VIN?

Generalnie sprzedający ma rację, że auto się sprzeda i to pewnie szybko.

Jeśli chcesz, to zapytam na grupie fb, może ktoś ma blisko, chyba ze jesteś na fb.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Dzięki, ten egzemplarz odpuszczam. 300km w jedną strone - szkoda mi soboty było.
Sukam dalej.
Mały v8 - jeździłem długo gv2, bardzo mi to auto odpowiadało. Mam kiepski dojazd do domu wiec szukam auta z w miarę dobrym napędem i starym typem silnika. GV2 wstrzela się w to idealnie...choć wiem, że to inna epoka....
Czoboki - Dzięki za pomysł z fb - ogólnie jestem anty fb, ale teraz może się przydać

Szczerze nie ma co polegać na innych, chcąc kupić auto musisz pojechać osobiście. Odległością nie ma się co przejmować, jeżeli możesz kupić auto w lepszej kondycji. Ja byłem najpierw w Warszawie(300 km) samochód nie przypadł mi do gustu, potem pojechałem też 300 km do Mińska Mazowieckiego i tamta Grand Vitara spodobała mi się, kupiłem i jestem zadowolony. Według mnie nie ma się co zamykać tylko w swoim regionie.