Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witajcie.
Ostatnio czytałem wypowiedź użytkownika jakiejś Hondy, że jeśli sprężarka klimy jest napędzana paskiem klinowym/wielorowkowym (przy okazji, jaki jest inny rodzaj napędu tejże?), to rzadkie używanie klimy powoduje stopniowe zacieranie sprężarki z uwagi na brak smarowania czynnikiem chłodniczym przy jednoczesnej wymuszonej pracy "jałowej" (nawet jeżeli układ szczelny i nabity).
Prawda to, czy herezje?
Ostatnio robiłem okresowy serwis klimy i tak mnie to zastanowiło, bo w ostatnim roku jazdy bardzo mało uruchamiałem klimę. Na serwisie stwierdzili, że ozonowali i dobili 300g czynnika (notabene, ile czynnika wchodzi do klimy w Suzi?). Do tego wymiana filtra kabinowego.
Mam wrażenie, że klima nie chłodzi na full, w sensie - pokrętło na 18 st. (przy temp. na zewnątrz 29 st.) tryb Auto OFF i powietrze z nawiewów leci chłodne, ale jakoś nie tak zimne, jakby się spodziewać (chyba powinno być wyraźnie zimne, jakby "lodówkowe"), po pewnym czasie pracy na postoju załącza się wiatrak klimy, bo szum z przodu auta konkretny. Niby wszystko działa, ale... to zimne powietrze - myślałem, że będzie bardziej zimne. W kabinie czuć chłód co prawda, ale mam wrażenie, że w zeszłe lato lepiej chłodziło.
Co Wy na to wszystko? To moje pierwsze auto z klimą i to sprawną, więc stąd seria zagadnień

Klimatyzacje warto włączyć raz w tygodniu, żeby olej po układzie się rozprowadził. Wiąże się to bardziej ze szczelnością niż z zacieraniem.Olej zwyczajnie zmiękcza wszystkie gumowe elementy. Ilość gazu masz zawsze podaną na naklejce po wewnętrznej stronie maski, ale nie wiem co ci to da jeżeli sprawdzenie ilości w układzie polega na jego wypompowaniu specjalistycznym urządzeniem i zważeniu go. Co do temperatury powietrza, kabina auta to nie chłodnia na półtusze, wiec nie masz tam zmarznąć na kość , tylko schłodzić powietrze o kilka stopni mniej niż temperatura na zewnątrz , żeby po wyjściu z auta nie dostać wstrząsu, i nie przeziębić się. Jak masz automatyczną klimę to ustaw na auto,nie dmuchaj nawiewami prosto na siebie.

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Po prostu ciekaw jestem, czy mnie serwis nie naciągnął na ilości czynnika, bo niby 300g dobili, a przed serwisem klima działała w zasadzie tak samo. Przez to zastanawiam się, czy dobicie 300g to duży ubytek, mający duży wpływ na moc klimy.


Owszem, ale przy temp. zewnętrznej 29 st. spodziewałem się, że ustawienie na 18 st. da jednak większy "szok termiczny".


Mam opcję AUTO i zazwyczaj nadmuch jest na szyby, wg. mnie lepsza cyrkulacja wtedy jest, dmuchania w twarz faktycznie nie lubię.

Słyszałem też opinię, że ostatnio inny rodzaj czynnika jest stosowany i ma to wpływ na intensywność chłodzenia. Słyszał ktoś coś?

Klime robiłem kompleksowo ze 3 lata temu. Zatarła mi się sprężarka i były opiłki w układzie. Wymienili mi wtedy wszystko. Po 3 latach uzupełnianiem czynnik. Polega to na odessaniu tego co zostało i dobiciu do pełna. Wtedy serwis wie ile uzupełnił, a każdy gram kosztuje. Mi uzupełnili około 250 g. Powiedzieli też, ze pojemność w GV2 to około 880 g.
Tak jak pisali wcześniej, klimy trzeba używać bo w czynniku jest środek smarujący.

Aha, awaria klimy i wymiana całości kosztowała mnie 3 lata temu około 2 500 PLN. Wiec widać, ze warto używać i utrzymywać w sprawności.

Na moim terenie podpięcie "jagi" kosztuje 170 pln, a kilogram gazu R134 200 pln, wieści z dziś bo w zony dyliżansie muszę zrobić przeglądzik.

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Do GVII wchodzi 580g, temperatura na wyjściu z kratki 4,5-8oC.

Dzięki za poprawienie. W uzupełnieniu, za dobicie tych 250g na początku czerwca zapłaciłem z robocizną 200 zł.

A czy ilosc czynnika nie zalezy rowniez od wersji silnikowej?
Chyba amba zjadla mi naklejke ... ile g czynnika powinno byc dla 3.2 z 2009? A ile ml oleju?

Gdy robilem serwis w kwietniu 2017 to "wyczytano z ksiazek" ze max czynnika to 600g. Wtedy w ukladzie zostalo mi 200g (czyt. wypompowala maszyna) i dobito do 600.
W tym roku maszyna wyssala 215g czynnika i 4ml oleju. Proznia 30 minut i napelnienie olejem - 10ml a R134a - 500g, bo z kolei w tym warsztacie "ksiazka" podala taka wartosc, a i dostalem informacje ze przeladowanie tez nie jest zdrowe...

W 2.0 wchodzi prawie 500 (480 o ile dobrze pamiętam) nabijałem w zeszłym roku po wymianie chłodnicy... Jeżdżę lato i zimą na klimie i ma się dobrze...

Moje problemy z klimą ( chłodziła i za chwile już nie) powodowała nie szczelna chłodnica.
Postaw auto na jakiś czas w jednym miejscu tak żeby zweryfikować czy niema jakiś wycieków.

Mam to samo z klimatyzacją. Gdzie miałeś dokładnie ta nieszczelność?

Witam,
Miałem podobny problem w GV2 2.0 2007. W czasie powrotu z urlopu klima przestała działać, błąd B1546, migająca kontrolka recyrkulacji nawiewu, kompresor off. Po podpięciu komputera pomiar ciśnienia czynnika chłodzącego jakieś 84kPs (10 razy za mało).
Skończyło się w serwisie: wymiana chłodnicy klimatyzacji i napełnieniem czynnikiem chłodzącym - weszło 530g. Stara chłodnica wyglądała nieciekawie, brak szczelności i jakaś 1/3 lamelek była wyłamana więc jej skuteczność była znikoma.
A tak przy okazji, ile lat wytrzymują u Was chłodnice klimatyzacji ? Serwis stwierdził, że ta moja 13-letnia miała już drugie życie.

_________________
Pozdrawiam
JanS

13 lat to naprawdę długo. Moja (druga) ma jakieś 7-9 lat i już się oswoiłem z myślą o jej wymianie w zasadzie w każdej chwili. Tak samo (te 7-9 lat) wytrzymała chłodnica płynu (padła w lipcu)
Wymieniałem obie i intercooler po spotkaniu z innym autem. Intercoolera padła pierwsza.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

U mnie porobiły się po prostu dziury po całości, tam gdzie stanąłem to ślad płynu ,obstawiam ,że przez to że auto stało około 4 miesięce w skandynawii nie używane i dodatkowo tam jest dość surowy klimat.