Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam na 150000 km wymiana rozrządu , olejów i filtrów , dwa dni później świeci zygzak - diagnoza spalona świeca żarowa , wymiana wszystkich na nowe , kolejne kilka dni zaczyna bardzo głośno gwizdać turbo , auto traci moc - uszkodzona turbina ( coś w środku się rozleciało nie wirniki , wypadły dwa kawałki z niej , z otworu mocowania do kolektora wydechowego , wymiana na regenerowaną i teraz pytanie : co jeszcze i co dalej ? Pozdrawiam Tomasz

Sprawdź ciśnienie sprężania. I warto przyjrzeć się filtrowi DPF nawet jeśli nic nie sygnalizuje (o ile masz ).

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Czy to auto używane od kogoś ? Masz pewność że przebieg jest autentyczny ?
Niestety, auta przy takim przebiegu to już skarbonka. Co jakiś czas zawsze będzie coś do roboty.

_________________
GVII + BRC

Witam , auto zakupione jak miało 4-mies i przebieg 7000km , oczywiście sprowadzone i cały czas w moich rękach przebieg autentyczny , dlatego zastanawiam się czy to już czas na sprzedaż . Pozdrawiam Tomasz

E tam teraz zostają uszczelniacze lub pierścienie i potem już spokój.


tomekgips
Jak pisałem sprawdź ciśnienie sprężania. U mnie właśnie skończył się silnik (170 tyś). Niestety te silniki potrafią się skończyć przy tych przebiegach, choć podobno nie ma reguły i są często takie, które spokojnie jeżdżą dobrze ponad 200 tyś.

Poza tym nic więcej się nie powinno dziać. W tych autach silnik jest najsłabszym ogniwem.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

czoboki ......skończył się silnik tzn co dokładnie?

Pobór oleju w ilościach hurtowych. Wszystko wskazuje na pierścienie. Teraz nie do sprawdzenia, bo nie daje się uruchomić (panewki?). Wyłączyłem normalnie jakieś 2 miesiące temu i obecnie nie daje się uruchomić.
Zbieram kasę na wymianę/remont silnika, przy okazji zrobię turbine i oddam DPF do czyszczenia. Wyjedzie pewnie z 8-9k pln, ale potem powinienem mieć spokój z poważniejszymi naprawami przez następne 10 lat (robię niecałe 15 tyś rocznie).

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Były wcześniej jakieś objawy? Sprawdzałeś przed awarią seperator odmy z przewodem czy nie ma dużej ilości oleju w niej?

Nie. Dość szybko zwiększyło się zużycie oleju ( w ciągu 10k km może 15k). Z prawie zera do konkretnego hurtu. Zaczęły się częste problemy z kontrolką DPF (wypalanie wystarczało na bardzo krótko), zapalała się też kontrolka "zygzak" i odcinało turbinę. W końcu zapaliła się zygzak i DPF, silnik pracował w trybie bez turbiny. Odstawiłem po powrocie od mechanika wyłączyłem i już nie odpaliłem, Słychać jak rozrusznik kręci, ale nie kręci silnikiem. Akumulator sprawny.

Separator - tak, sprawdzony nie pluł olejem. Odmą oleju w zasadzie nie wypluwał, za to dymiło się z niej jak z dobrego śmieciucha. .

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Dziwna sprawa.....zaglądał ktoś do tego silnika?

To znaczy? Oglądało i sprawdzało go dwóch czy trzech jak jeszcze pracował. Ciśnienie też mu mierzono i ewidentnie jest zbyt niskie.
Poza tym co dziwnego? Te silniki niestety tak mają, że potrafią paść. Trudno powiedzieć, czy to uszczelniacze, czy pierścienie (raczej pierścienie), ale będę robił całość.
Warto częściej wymieniać olej tak maks co 10 tyś km, a nie co 15 jak mówi instrukcja. Podobno pomaga.

Edycja.
Zgodnie instrukcją serwisową ciśnienie w DDIS powinno być takie:
"Compression pressure
Standard:
2200 – 2600 kPa (22 – 26kgf/cm2, 319 – 392psi)
Limit:
Min. 2100 kPa (21 kgf/cm2, 304.5 psi)
Max. 2700 kPa (27 kgf/cm2, 391.5 psi)
Max. difference between any two cylinders:
400 kPa (4 kgf/cm2, 58 psi"

U mnie na 2 cylindrach jest poniżej 2000.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Czy warto wkładać prawie 10k w naprawę. Kwestia zastanowienia.
Auto warte około 20k przy dobrych wiatrach, w naprawę włożymy 10k więc mamy 10k przy sprzedaży.
Nie wiadomo co dalej będzie się psuć...Temat ciężki do analizy.
Używane silniki diesla są o wiele tańsze niż J20A.
Ja swój musiałem wyremontować po 100 000km na LPG. Koszt około 4500zł.
J20A wyjątkowo nieudany silnik. Bierze olej, miękkie zawory, sprawa z rozrządem itd...

_________________
GVII + BRC

W przypadku mojego auta, temat banalny do analizy

Sprawne auto takie jak moje kosztuje 22-25 tyś.
W stanie w jakim jest - 12-14 tyś

Co dalej? Zakładam kupno auta zbliżonego to mojego.

Wersja 1
Sprzedaję auto za te 12-14 tyś i bez dokładania coś kupuję. Kupię auto, w które będę musiał włożyć kilka tysięcy na bank i to w krótkim okresie czasu. W efekcie wyjdzie te 20k i czekamy co będzie dalej.

Wersja 2
Sprzedaję za 12-14 tyś. Dokładam 10k i coś kupię.
Co kupię? Auto z nieznaną przeszłością, przebiegiem 200 tyś plus (pewnie duży plus), czyli duża szansa na kolejne kilka tyś do wydania w niedługim czasie (może nie, ale pewności nie ma ).

Wersja 3
Naprawiam auto za te 10k i co mam? Mam auto, o którym wiem wszystko, wiem co się może zepsuć, a co nie. Auto z wyremontowanym silnikiem, turbiną, zrobionym DPF.
W przypadku tego konkretnego auta wiem, że przy moich przebiegach, mam święty spokój z poważniejszymi wydatkami przez kolejne 10-15 lat.

Dla mnie wybór jest oczywisty. W moim aucie (przypominam - 170 tyś przebiegu), to co teraz może się zepsuć to wydech, może elementy zawieszenia. I to raczej wszystko. Co ważne, ewentualne kolejne naprawy, to nie są już duże pieniądze.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Czyli będziesz go eksploatował wbrew wszelkim kosztom do samego końca ???
Jeżeli masz go od nowości to ok.

_________________
GVII + BRC

Bez przesady Pewnie przyjdzie taki moment, że się auto sprzeda.
Tak, jestem pierwszym właścicielem tego auta i dlatego, nie mając możliwości dołożenia więcej niż te 10k oraz biorąc pod uwagę przebiegi jakie robię, uważam, że bardziej opłaci mi się remont.
Oczywiście, gdyby to było auto, którego bym nie znał, to miałbym dylemat, choć z drugiej strony w tych samochodach niewiele się psuje, a jeśli już to naprawy nie są specjalnie drogie oprócz silnika.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Czyli w gruncie rzeczy to kiepskie auta skoro silnik wytrzymuje takie małe przebiegi. Ja mam dopiero 83 tysiące przebiegu, dobrze,że nie robię dużych przebiegów, bo zamierzam jeździć nim do śmierci:-)

To nie całkiem tak. Większość DDIS, które znam zrobiły dobrze ponad 200 tyś. Zdarza się jednak, że padają szybciej. Warto wymieniać olej co 10 tyś km, a nie co 15 tyś.

Ale fakt demonami trwałości te silniki nie są.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Olej wymieniam co 10 tysięcy,a słyszałem też,że profilaktycznie,gdy przebieg zbliży się do 120 tysięcy to dobrze jest wymienić panewki korbowe.

Co do wymiany to każdy uważa inaczej. Ja wymieniam co 20tys.

Tymon046, w GV II DDIS? Suzuki zaleca co 15k
Edytowałem nieco temat, aby była jasność o jakim aucie mówimy.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika