Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam,

czy praktykował ktoś demontaż całego przedniego mechanizmu różnicowego? Chciałbym wymienić w nim łożyska, ale zajmie to kilka dni, a w tym czasie potrzebuje auta. Logika podpowiada, że załączając centralny mechanizm różnicowy, napęd powinien wtedy działać na tyle, ale to tylko teoria.

Witaj, "flansza" przedniego wału od strony reduktora jest do niego tylko wsunięta jazda bez wału skończy się jej wysunięciem = wyciekiem, drugi problem to łożyska - przednie pasty (wew, szalki łożyska) są poprzez przeguby skręcone - jazda bez półosi = przegubu skończy się rozsypaniem łożyska. Praktykowałem wypchanie auta na zewnątrz warsztatu, na czas naprawy mostu, ze śrubami zamiast przegubów, jazdy bym nie zaryzykował.

pozdrawiam

Dzieki wielkie za odpowiedz, jest bardzo pomocna. Co dokładnie naprawiales?

Łożyska/uszczelniacze/podkładki regulacyjne raz żeby wyciągnąć kawałek drucika zabezpieczającego półoś - złamał się przy demontażu półosi, a w mojej na razie tylko uszczelniacz od str wału - ale to "na aucie" da się zrobić. Gdybyś musiał zdjąc flansze wejściową do mostu to tylko ściągaczem - pobijając młotkiem można uszkodzić stożkowe łożysko. Montuje się ją podgrzewając na płycie grzejnej do około 60-70oC wchodzi wtedy prawie "w palcach".

pozdrawiam

Ok dzieki za informacje. Rok temu mialem wymienany uszczelniacz i ustawiany luz podkladkami, ale w tym roku dziwnie zaczelo wyc z przodu i niestety nie jest to wina lozysk w piastach, wiec obstawiam lozyska w moscie.