Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam od jakiegoś czasu mam problem z gaśnięciem samochodu podczas jazdy Suzuki Grand Vitara 2007 r. 1.9 ddis Gasną kontroli odcina tak jakby zapłon potem ma problem z odpaleniem za ok 3 razem załapie. Po podpięcie pod komputer nie pokazuje żadnych błędów jak dotąd samochód sprawował się bez problemu.
Sprawdzane kluczyki myślałem że bateria pada ale jednak to nie jest to. Pomóżcie bo mam bardzo duży problem, mechanicy wyrywają włosy z głowy i dalej nie wiedzą co może być przyczyną.

Ja osobiście mam benzynę, ale sprawdź filtr paliwa. Znajomy miał podobny problem w Passacie i kombinował z mapami, turbina a okazało się, że filtr mu się zapowietrzał.

Filtr wymieniony, problem nadal powraca po rozgrzaniu się samochodu do 90*C i po przejechaniu paru kilometrów samochód znów gaśnie. I nadal ma problemy z odpaleniem.
Jakieś pomysły?

A jak ponownie zapali to już jedzie?

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Przejedzie ok 5 km i znów ten sam problem

Do sprawdzenia po kolei: czujnik temperatury, wału i wałka.

A więc tak czujnik temperatury - OK Wału - OK Wałka - OK
Podczas jazdy w samochodzie zaczynają migać zegary (prędkościomierz oraz obrotomierz) drgają góra dół i samochód gaśnie po około 5 minutach znów można go odpalić. Jeżeli próbuję się wcześniej rozrusznik działa ale silnik nie może załapać.
Po podpięcie pod komputer nie pokazuje żadnych błędów.

Wsadź inny akumulator i zobacz co będzie...

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Nie wygląda to na akumulator, auto odpala. Bardziej na zakłócenia w gospodarowaniu energią. Coś jak by miało chwilowy zwiększony pobór prądu. Podobny objaw miałem w skodzie gdy uszkodzony był czujnik skrętu. Jednak auto nigdy nie zgasło z tego powodu.

Gdyby to była benzyna to szukał bym przy zapłonie, ale w dieslu to albo odcina paliwo, albo klapa gasząca się uruchamia. Dobry elektryk Ci to znajdzie. Całe szczęście GV to stare dobre kilometry miedzi więc miernik wystarczy.

Obwody w samochodzie są połączone i często mają awaria ciągnie za sobą inne problemy. U mnie kiedyś zwarcie czujnika biegu wstecznego załatwiło key-less. :-)

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Wymień akumulator, Suzuki to specyficzny wynalazek skośnookich i francuzów.
Czujniki wałka sprawdzałeś?czy na OKO stwierdziłeś że OK?
U mnie fabryczny akumulator skończyl się przy 90tys i pojawiała się choinka na desce pomimo tego że kręcił i zapalał.
Przy 92tys auto po kilku,kilkunastu km gasło i nie dało się uruchomić.Można było baterie wyładować. Jak ostygł 40-50min zapalał i jeździł tydzień dwa trzy i znowu. Czujnik wałka się skończył. Motor 1.9ddis.

Ja proponuję sprawdzić jeszcze pompowtryski czy to nie one są problemem. Wcześniej pisałem, że znajomy miał identyczny problem z Passatem i postanowiłem pociągnąć co za język.

U niego w 1.9 był problem z wtryskami, 1 pracował dobrze, 2 na pół gwizdka, a 4 w ogóle nie reagował.

Ps. Passata sprzedał.