Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Panowie proszę o pomoc. Potrzebuje informacji jaki ma być luz zaworowy w GVII 2,7 v6. Szukałem na forum szukałem w sieci i wszyscy piszą jak sprawdzać a nikt nie pisze jaki ma być luz. Znalazłem info o luzie ale do 2.0 i niewiem czy w 2,7 ma być taki sam.
Chciałbym sprawdzić czy wszystko jest ok bo auto świeżo kupione i sprzedający mówił że jakieś 5 tys km temu był regulowany ale uważam że ufac znaczy kontrolować dlatego chce sprawdzić sam. Do tego od kilku dni coś stuka w lewej głowicy. Cos jakby zawór ale dziwnie bo zaczyna powyżej 3 tyś obrotów. Jak obroty spadną to jest cisza choć czasem stuka nawet na wolnych obrotach. Dziwne bo jakby zawór to by stukał zawsze. Tak czy siak czapka do zdjęcia. Macie jakieś pomysły co to może być? Na 99% jest to w lewej głowicy (od kierowcy) działo się to przed wymianą oleju więc z tym bym tego nie wiązał był jakis 5w/50 a teraz jest shel helix ultra 5w/40. Auto według licznika ma 110 tyś mil i jakieś 50tyś mil na gazie brc bo instalka z 2008 roku.

Ściągnij sobie instrukcje serwisową która jest dostępna w tematach przypiętych. Instrukcja jest w języku angielskim z opisem co i jak oraz tabelą z wymiarami podkładek.

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Znalazłem tą instrukcje ale ona jest do 4 cylindrowych silników. Ja mam V6 stąd moje pytanie czy w V6 ma być taki sam luz?

Wszystko na foto

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Cdn...

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję bardzo. To jest do 2.7 v6? Czy niema to znaczenia i wszystkie mają takie same luzy?

Do 2,7 V6 mam całą serwisowke wydrukowaną i tak to jest do twojego silnika, pamiętaj o uszczelkach dekli, jak są twarde to obowiązkowo wymień na nowe. I uważaj aby czegoś nie urwać bo odkręcania jest sporo ( kolektor z 3 części) milion rurek, przewody do cewek na 3 śrubach oraz trzeba rozpiąć układ chłodzenia co się wiąże ze spuszczeniem około 1 płynu.

A co do stukania to może być za mało oleju i napinacz luzuje łańcuch rozrządu. Sprawdź dobrze poziom i jak trzeba dolej.

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

ModEdit: Połączyłem dwa posty. Czoboki

viewtopic.php?f=71&t=13331

punkt 4, tam chyba jest też serwisówka do Twojego auta

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Olej sprawdzony. był wymieniany jakieś 800km temu. Stan jest na max. Ewidentnie słychać w lewej głowicy głośny metaliczny stukot powyżej 3000rpm jak już zacznie klekotać to czasem na niższych obrotach też. teraz czasem to i na wolnych postuka. Dziwne jest to że nie stuka cały czas raz stuka a innym razem cisza do 6000rpm. A dźwięk jest dość głośny z powodzeniem na spokojnie zagłusza wtryski lpg a mam brc więc sa naprawde głośne. Dzieje się to zarówno na gazie jak i na benzynie.

Zdejmij paski i posłuchaj co będzie, może osprzęt hałasuje

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Brak luzu zaworowego, moze powodowac wypadanie zaplonu i wtedy faktycznie sluchac klekotanie silnika. Latwo sprawdzic, bez rozbierania czekogolwiek czy to faktycznie na którym cylindrze jest podparty zawór. Wystarczy odpalic silnik i po kolei odłączac na chwile cewki i sprawdzac czy cos sie zmieni w kulturze pracy.

Umnie dopiero na rozgrzanym silniku wypadał zapłon

To nie to. Silnik pracuje równo. Do tego niema znaczenia czy zimny czy ciepły. Zaczyna stukać jak przekroczy 3000rpm i jak pomału popuszczam gaz to stuka nawet do 1500rpm a czasem nawet na wolnych natomiast jak troszkę szybciej ujmuje gazu to spadnie tylko poniżej 3000 i jest cisza. I z tymi 3000 to też nie reguła bo czasem rzadko ale jednak potrafie dołożyć mu pod 6000 i jest cicho. poprostu niema reguły. Jutro sprawdze kompresje więc już coś będzie wiadomo (skoro niebyłoby luzu na zaworze to i kompresja byłaby mniejsza bo by nie domykał zaworu. tak czy siak jutro zwalam czapki głowic i będę patrzył. Może zawór się wiesza, może szklanka pękła może sprężyna pękła , może swożeń na tłoku, może luz zaworowy za duży. Jakaś przyczyna musi być. A dźwięk jest metaliczny taki jak zawór z dużym luzem. Dziś nie miałem czasu i dlatego dla świętego spokoju zdjąłem paski żeby na 100% wyeliminować osprzęt. Niestety zupełnie nic się nie zmieniło. dlatego jutro czeka mnie ciężki dzień bo chce sprawdzić luzy zaworowe i wszystko oglądnąć oraz poskładać to z powrotem.

Jaki kod ma silnik 2,7 v6? Czy były różne? Gdzie znajde oznaczenie? Rozebrałem dekle i okazało się że mam uszkodzone 3 szklanki popychaczy (uszczyrbane ranty). Więc dziś nie skończe. Trzeba zrzucić rozrząd i wymienić szklanki. Czy da się kupić gdzieś poza aso czy tylko aso? Czy w GVI w silniku 2,7 były te same czy inne?

Oznaczenie silnika to H27A.
Co do części to w linkach jest katalog, spróbuj znaleźć część i poszukaj w sieci po numerach. Katalog jest po angielsku lub rosyjsku

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Sprawdzałem ale pewności nadal brak. Niby po numerze części nie pokazuje ale zastanawiam się czy w silniku j20a nie ma takich samych szklanek. Talerzyki są takie same czyli 30,5mm z dziurką. A zastanawia mnie to tym bardziej że w okolicy jest taka głowica cała za 299zł więc dla tych trzech szklanek wartało by ją kupić bo szklanki są po 150zł a tu będę miał 16 szklanek i 16 talerzyków. Jest w stanie ktoś potwierdzić czy pasują szklanki z 2.0?

A sprawdzałeś grubość płytek zaworowych tam gdzie są te uszczerbione ranty? Być może zakres regulacji już się skończył i ktoś zeszlifował płytki na tyle, że zrównały się z rantem szklanki i krzywka wałka rozrządu ją w końcu ukruszyła.Jeśli tak to szkoda ponosić dodatkowe koszta, lepiej oddać głowice do regeneracji

Tak sprawdzałem i na najmniejszej mam 223 setki więc jeszcze ją można zebrać (gdzies wyczytałem że minimum płytki to 195) . W tej chwili na tym zaworze mam luz 0,28 więc 4 setki spokojnie można zebrać i jeszcze zostanie. Dobrze że się za to zabrałem bo najmniejszy luz miałem 0,13 na wydechowym więc już nie domykał. A szklanki myśle że załatwił poprzedni "ustawiacz" zaworów. Bo pewnie powyciągał płytki i kręcił wałem i w miejscach gdzie krzywka chwyciła szkanke wyszczerbiło po kawałku. Przez jakiś czas był spokój ale przez to płytka nie siedzi pewnie w szklance tylko jakby troszkę ją dźwiga. Z czasem od dźwigania płytke albo skrzywiło albo wytarło bo niema płaszczyzny od strony szklanki (jest delikatne jajo) I jak kręce wałem to normalnie widać jak krzywka dotyka płytki a ona przeciwną stroną się unosi. Jak krzywka dojdzie na środek płytki to płytka siada w szklance robiąc przy tym charkterystyczne "tyk". Talerzzyk unosi tylko jak szkanka ustawi się w danej pozycji. Dlatego nie zawsze mi stukało Ajak teraz robi "tyk" To jak do tego dołożymy 3000 obrotów to wyjdzie dobrze mi znane trrrrrrrrryyyykkk. Mam taką nadzieje że znalazłem przyczyne. Teraz muszę rozebrać rozrząd i wałki żeby wyciągnąć szklanki. Ma ktoś manuala z rozrządem (co jak ustawić jak zabezpieczyć napinacze i takie tam?) Byłbym wdzięczny bo w tych podpiętych linkach jakoś nie bardzo mogę się odnaleść. Oraz ponawiam pytanie czy w jakiś innych silnikach były te same szklanki?

Dla potomnych: Szklanki w silniku 2,7 są inne niż wszystkie. Nie do dostania poza aso. (chyba że ktoś ma dużo czasu i chce szukac.) W aso szt to koszt 160zł brutto. Płytka to 52,50zł brutto. U mnie musiałem wymienić 3 szklanki ale obyło się bez wymiany płytek. Na tą chwile auto zapaliło więc jest progress. Jutro jeszcze kosmetyka , kontrola wszystkiego i mam nadzieje że już będzie jeździć. Mam jeszcze pytanie czy ktoś zna wymiar oringu nr 29 na zdjęciu? http://www.catcar.info/suzuki/?lang=en& ... MjU4NjA%3D

szukałem u wójka google ale nikt nie zdradza wymiarów. A chce go zmienić bo jak był ruszany to trzeba do tego dziś poskładałem auto na szybko i widze że ślimaczy z pod niego.