Witam. Jestem szczesliwym wlascicielem GV II 2.0 benzyna, rocznik 2008, przebieg 113 000 tys km. Mieszkam za granica. Auto sprawuje sie generalnie super i jestem z niego bardzo zadowolony. Natomiast od jakiego czasu zauwazylem ogromna roznicy w dzialaniu ukladu wspomagania po nagrzaniu sie silnika. Jak odpalam auto na zimnym wspomaganie chodzi wzorowo, jak w osobowce, natomiast po przejechaniu kilku kilometrow robi sie coraz gorzej, a w miescie trzeba sie naprawde niezle nakrecic i jest to bardzo irytujace. Dodam, ze nie slysze zadnych dzwiekow przy obracaniu, nic nie stuka nie, nie puka. Bardzo prosilbym o jakies wskazowki, moze ktos mial podobne doswiadczenia i chcialby podzielic sie wiedza. Z gory dziekuje za wszystkie wskazowki.
Edit: Nie wiem czy to istotna informacja, ale 5 miesiecy temu przejezdzalem przez rzeke w zimie, samochod utknal na 30 sekund, ale szczesliwie wyjechalem na wstecznym, co jednak skutkowalo uszkodzeniem chlodnicy, wyrwaniem zderzaka, bo lod okazal sie troche za gruby, a rzeka ktora latem ma wody za kostki miala jej troche wiecej. Natomiast bylo to 5 miesiecy temu, a problem ze wspomaganiem pojawil sie niecaly miesiac temu.
|