Witam ponownie,
Przepraszam , że tak długo nie odpisywałem, praca i inne obowiązki spowodowały, że trochę temat odpuściłem.
Ale muszę do niego wrócić bo znowu nie daje mi to spokoju
więc tak, co ostatnio zrobiłem :
Mechanik wymienił mi przewody WN i wstawił mi nowe SUZUKOWSKIE 4 świeczki irydowe , które do tanich nie należą.
Ta operacja na pewno pomogła, przynajmniej w 70% ponieważ :
Problem ustąpił na pare dni ... ALE ... wrócił po tygodniu (jeździłem tylko po mieście).
Co sie okazało , auto idealnie sobie radzi w trybie miejskim, mozna sobie jeździć i godzinę , stać w korku itp. wszystko gra.
Natomiast , pojawia się falowanie na jałowych obrotach (+/- 50 obr , takie intensywne i częste pyknięcia widoczne na obrotomierzu) wystepuje ono po dłuższej i intensywnej jeździe w trybie pozamiejskim / trasa. Szarpak też wrócił , pojawia sie razem z opisanym falowaniem obrotów . Szarpnięcia są krótkie , podobne jak poprzednio, wyczułem je tylko na 5 biegu na niskich obrotach i to wtedy gdy auto ma przejechane przynajmniej 40 km drogi (czyli coś się przegrzewa). Szarpanie najpierw objawia się drganiem wyczuwalnym przy mocniejszym wduszeniu pedału gazu , obroty niskie 2300 , prędkość 70 km/h - podkreślam, aby wywołać szarpaka trzeba mocno nagrzać autko, przejechac minimum 40 km drogi . Na niższych biegach nie ma szarpania (??).
Jazda dynamiczna na trasie w zakresie obrotowym 2500/3000 - 5000 , nie ma problemów z szarpaniem , auto chodzi płynnie i przyspiesza.
OK, to pojechałem znowu na serwis suzuki - kable WN podmianka z zamiennika na ORYGINAŁY + pełne czyszczenie i adaptacja przepustnicy, pomogło niewiele, ale efekt dalej ten sam po mocnym nagrzaniu silnika. Aha , dodam że w trakcie diagnostyki totalny Brak błędów na komputerze!! Check SILNIK jak dalej mi sie nie zapalił - a myślałem ,że może jakis "missfire" zapisał sie w rejestrze komputera samochodowego.
Obstawiam jeszcze cewki , oglądane juz były pare razy w serwisie Suzuki, ale jeszcze ich nie wymieniałem. Cewki są stare i jeszcze fabryczne.
Być może autko dostaje przebicia między-zwojowego właśnie na tych cewkach , i stąd to szarpanie na gorącym silniku i falowanie na jałowych obrotach ??
Cewki wizualnie wyglądają ok, po badaniu przez elektryka też ok, ale wiadomo, przy wysokiej temp. mogą pracowac już inaczej - ciężkie do wykrycia.
Dostałem jeszcze propozycje na regulację luzów zaworowych, ale nie sądzę żeby to było własnie to czego szukam.
Chociaż z drugiej strony mam przebieg 91000 km i powinienem to zrobić wg. zaleceń (auto nie jest gazowane).
Zaczynam się martwić z tym szarpaniem i falowaniem po dłuższej jeździe, bo to może być wszystko i za bardzo nie wiem co z tym dalej zrobić.
Przez 2 lata auto jeździło płynnie i bez problemowo przyspieszało, nawet na niskich obrotach nie było ww. objawów .
Dodam jeszcze tylko od siebie iż usterka, która zmusiła mnie do wymiany kabli WN i świec, pojawiła się nagle bez wczesniejszych objawów.
Także podkreślam, wymiana ww. elementów na pewno pomogła - ale nie w 100% .
Jeśli można , prosiłbym o wsparcie / nakierowanie , czy szukać czy zostawić
Pozdrawiam, Rachciach