Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Przejechałem tym samochodem dopiero ok 700-800km (po mieście) więc nie wiem czy to normalne zachowanie.
Pod koniec jazdy zauważyłem, że start stop przestał wyłączać silnik, ale uznałem, że w końcu on sobie dynamicznie o tym decyduje w zależności od wielu parametrów. Bateria miała 2 kreski (zawsze mam 2 albo 3). Ładowanie normalnie, brak widocznych błędów.
Podczas kolejnej jazdy (ok 20km) okazało się, że start stop nadal się nie załącza, co więcej zauważyłem, że nie występuje oddawanie energii (ekran z animacją). Faktycznie dało się delikatnie odczuć spadek momentu obrotowego. Kiedy w końcu doładował się do 4 kresek start stop zaczął znowu działać, ale nadal nie było wspomagania podczas jazdy. Jechałem dalej, osiągnałem 5 kresek kilka minut przed zakończeniem jazdy (pierwszy raz zobaczylem 5 od kiedy mam Vitare), ale wspomagania przy przyspieszaniu nadal nie było. Dalej jeszcze nie testowałem.

Czy to jest jakiś 'maintenance', który samochód robi dla dobra systemu okresowo czy dziwna rzecz z którą zgłaszać się do aso ?

Jeżdżę już 3 lata S-Crossem z identycznym silnikiem i nigdy nie miałem takich objawów, więc zgłaszałbym od razu do ASO zwłaszcza jeśli samochód jest jeszcze na gwarancji.

Mozna spróbować jeszcze zczytac jakimś SZViewerem czy nie ma błędów. U siebie widzę że są błędy oznaczone jako "current" ale w żaden sposób na desce rozdzielczej tego nie widać. Choć nie wiem czy podłączenie czytnika samemu jakoś nie narusza warunków gwarancji.

Ale tak, zachowanie tego systemu u Ciebie jest dziwne. Jak się bateria/silnik nagrzeje to powinien normalnie SS działać, jak rowniez wspomaganie silnika.

U mnie w Swifcie też często nie działa Start-Stop przy niskich temperaturach. Tak około 0 stopni już wystarczy aby system nie pracował.

A przypadkiem to nie podobny przypadek, jak opisany parę dni temu na tym forum: viewtopic.php?f=70&t=22068
Brak wspomagania jest zastanawiający, natomiast na system start-stop działa dużo czynników, może to być np. niedomknięta lub uszkodzony czujnik maski, albo klima ustawiona w trybie nawiewu TYLKO na przednią szybę.

Po wizycie w serwisie dam znać.

To musi być w prawach Murphy'iego, oczywiscie w serwisie nagle zaczął działać. W drodze powrotnej działał. Nic nie było zrobione. Zupełnie jakby przez jakiś czas chciał mieć te 5 kresek a teraz już nie. Szukałem jakiejś przyczyny, ale ani nie było innych temperatur, ani nie jezdzilem innych dystansow.
Dodatkowo powiem, że ten dodatkowy moment obrotowy z ISG ewidentnie czuć.

Jakby Ci jeszcze raz coś takiego się stało spróbuj może doładować akumulator 12v pod maską.
Trochę longshot ale może mieć wpływ.