hak64 pisze:
Ja nie napisałem o braku sprawcy, tylko o przypadku, gdy on się nie przyznaje. Policja przyjeżdża na miejsce kolizji wskazuje sprawcę, ale on twierdzi, że nie zawinił. O mandacie nie może być mowy, więc sprawa trafia do sądu. Inny przypadek. Kolizja z gościem, który kupił kiedyś tam auto, ale nie przerejestrował, tylko przekonany o ważności umowy OC wznowił i opłaca ubezpieczenie poprzedniego właściciela (choć ten zgłosił sprzedaż i wypowiedział umowę). Poszkodowany zanim się dowie, że sprawca nie posiadał ubezpieczenia, lub musi czekać na orzeczenie sądu, często zgłasza szkodę, a nawet zleca naprawę, a potem zonk...
Spróbuję jeszcze raz, bo chyba dalsza dyskusja nie ma sensu, bo nie potrafimy się zrozumieć i chyba piszemy o czymś innym.
Wiadomo, że jakiś sprawca (prawie) zawsze jest, BLS stosuje się wtedy, gdy sprawca jest już USTALONY, czyli się przyznał - spisał oświadczenie lub przyjął mandat od policji jako sprawca. W przypadku, gdy się nie przyznaje, to dopóki sąd nie wskaże sprawcy, to tak jakby go nie było, więc w takiej sytuacji nie można skorzystać z BLS, zresztą w takiej sytuacji NIE MA W OGÓLE możliwości naprawy z OC sprawcy i nie jest tu istotne, czy metodą klasyczną czy przez BLS. Aby móc naprawić auto z OC sprawcy, to ten sprawca MUSI być ustalony.
Drugi przykład też jest chybiony, bo to nie działa tak, że idziesz sobie naprawić auto bez rozeznania sytuacji. BLS nie powoduje, że od razu po szkodzie możesz sobie pójść naprawić auto, bo mam BLS. Kontaktujesz się ze swoim ubezpieczycielem i on po prostu przejmuje formalności, czyli kontaktuje się z ubezpieczycielem sprawcy i ewentualnie policją (jeśli była), ustala okoliczności m.in. czy polisa jest ważna, czy ogólnie można skorzystać z BLS (patrz wymienione przeze mnie warunki) itd. Dopiero potem idziesz na wycenę (bo m.in. w BLS jest warunek maksymalnej wartości szkody) i ustalanie terminu naprawy.
Ogólnie wszystko dzieje się prawie tak samo jak w klasycznym przypadku, tylko, że zamiast kontaktować się z ubezpieczycielem sprawcy, kontaktujesz się ze swoim ubezpieczycielem i zanim auto zostanie naprawione z OC sprawcy to MUSI być: ustalony sprawca i oszacowana szkoda. I dopiero potem możesz naprawiać auto.