igi pisze:
Przy pierwszym ubezpieczeniu, owszem chętnie.
W drugim roku i później, przy maksymalnych zniżkach różnice mogą wynosić nawet kilkaset zł, nawet w tym samym zakładzie ubezpieczeń.
A przecież do tego dojść mogą ewentualne zniżki od konkretnego agenta lub/i za inne ubezpieczenia w tym samym towarzystwie...
W zeszłym roku, drugie ubezpieczenie miało mnie wynieść u dealera 2500 zł a w tym samym towarzystwie tylko samemu : nieco poniżej 2400 . Identyczne warunki otrzymałem za ~1600 gdzie indziej.
Teraz w trzecim roku ponownie mam Allianz, za trochę ponad 1600 ( Niestety nie wiem ile wyniósłby pakiet dealerski, nie miałem kontynuacji)
Jak ty to robisz, że dostałeś 1600? Ktoś zdradzi mi tę tajemnicę co trzeba zrobić?
Cytuj:
Podstawowe pytanie - czy porównujecie tylko ceny, czy też to co za to dostajecie? Bo jednak zakres AC mocno różni się w zależności od towarzystw. Poza tym czasem to samo towarzystwo ma czasem kilka różnych wersji/opcji. Np. kiedyś na jakiejś wyszukiwarce ubezpieczeń np. Allianz wyskoczył mi kilka dobrych razy w różnych cenach (dla tego samego samochodu/kierowcy). Okazało się, że ubezpieczenia różnią się wkładem własnym (jeśli dobrze pamiętam od 0% do 20%, tym czy cena części będzie wg cennika nowych czy z uwzględnieniem stopnia zużycia, czy naprawa w ASO czy warsztacie partnerskim itd. itd. itd). O ile w przypadku OC nie ma co się specjalnie przejmować, bo warunki są ustawowe (choć też czasem różni się max. kwota ubezpieczenia, towarzystwo może dać więcej niż wymaga ustawa), to dla AC różnice bywają znaczące. Dodatkowo bardzo ciężko porównuje się AC, bo często diabeł tkwi w szczegółach.
Tak jak w kredytach wprowadzono RRSO, to z AC ktoś powinien zrobić porządek i zapewnić jakąś porównywalność. Może rozwiązaniem byłyby warunki ustawowe (jak w OC) i jakaś prosta karta, gdzie towarzystwo wpisywało by rzeczy, którymi różni się ubezpieczenie? Taka karta musiałaby być ustawowo określona: np. wkład własny, naprawa częsci nowe/z uwzględnieniem zużycia/ naprawa ASO, warsztat partnerski / wycena wg katalogu Eurotax czy innego / ile km holowanie od domu i powiedzmy jeszcze innych kilkanaście punktów, a cała reszta w ustawie.
Jeszcze inna rzeczą jest praktyka i jak dane towarzystwo podchodzi do wypłat. Co z tego, że na papierze wygląda to super, jak np. towarzystwo ciągle kombinuje, by nie wypłacić czy obniżyć wypłatę? Nie każdy będzie sądził się latami. Np. wydaje mi się, że PZU robi stosunkowo mało problemów, a już Allianz kiedyś robił różne kombinacje, np. słyszałem historię gościa, któremu ukradziono motocykl, a Allianz odmówił wypłaty, bo na kluczyku były mikrorysy, które sugerowały, że ktoś mógł zrobić duplikat kluczyka.
Słuszna uwaga. Ja zdecydowałem się wziąć najdroższą opcję jaką mi zaproponowano bo chodziło mi o podobno dobrą firmę i szerszy zakres ochrony. Jednak nie ukrywam, że za rok chętnie zaoszczędziłbym 500zł i wziął coś równie dobrego.