dominiq pisze:
Twoje wyliczenia opierają się na długich jazdach (Norwegia
) a nie na codziennej eksploatacji Vitary, która jakby nie patrzeć została stworzona do jazdy raczej miejskiej i okołomiejskiej. Dolicz kosz PB na rozruch (1-2 l na 100km), czas spędzony na stacji benzynowej przez częstsze tankowanie, na przeglądach, serwisowaniu, regulowaniu. To zawsze dodatkowy osprzęt, który wymaga serwisowania i może się popsuć. Owszem na długiej trasie rachunek jest prosty, ale kto tak jeździ?
Słuchaj naprawdę nie masz racji, albo tylko częściowo
. A np suzuki sx4 to został stworzony do jazdy w terenie? W moich wyliczeniach wziąłem pod uwagę koszty rozruchu i naprawdę w zimie jest to 1km (przełączanie na lpg przy 30st) może (przy -20 na zewnątrz z 1,5km, ale ile takich dni jest?) w lecie z 300-500m. Myslisz że jak uruchomię silnik zimny 3 razy na 100km to wezmie mi 1-2L pb? Czas spędzony na stacji ?? no proszę Cię to chyba najgłupszy argument jaki słyszałem - tankowanie co 400km nie jest chyba takie czasochłonne. PB też musisz tankować, nawet jak co 550km to jakie to ma znaczenie - pare minut dłużej ale 100 pln (w Polsce) na tankowaniu zostaje w kieszeni. Przegląd/serwis raz na 15k 45min? nie wiem ale nie więcej. Jeśli chodzi o czas no to może na sprawdzeniu lub regulacji luzów schodzi go trochę. Sprzęt jak każdy inny, należy dbać, serwisować, może się popsuć - tak samo jak każda inna część w aucie. Zawsze można połączyć serwis pb z lpg
:).
Ja robię rocznie przebieg około 1/4 Europa resztę Polska/Kraków
opłaca się niezależnie od tego gdzie jeździsz, oczywiście że poza Polską są kraje gdzie różnica pomiędzy lpg a Pb to 4 złote, ale i u nas teraz jest bardzo dobrze bo około 3pln.
lpg opłacalne jest zawsze czy to dłuższa trasa czy miasto. W mieście przy korkach spalasz sporo paliwa (i Pb i lpg) czym więcej (częściej tankujesz) tym większa kasa zostaje w kieszeni
proste.
Są fajne kalkulatory można ustawić koszty rozruchu na Pb, większego spalania np o 20%, przeglądów i wiele innych. Sa to bardzo dobre narzędzia aby przekonać się na ile się to opłaca lub nie.
Zresztą podstawowa zasada - instalacja musi być dobrze założona. Nie ma znaczenia jaka marka. Gazownik to klucz do bezproblemowej jazdy:)
Ok, chyba nie ma sensu się tutaj siłować czy lpg opłacalne czy nie. Dal mnie tak, niezależnie gdzie jeżdżę. Oby tylko nie do sklepu 3km i tak przez caly rok
:)
miłego dnia.