Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

O crossclimatach oficjalnie się pisze, że to opony bardziej "zbiasowane" na lato, więc nie ma się co dziwić.

_________________
Vicia Premium 1.6 Allgrip

A widziałeś te wszystkie materiały i testy na YT jak to sobie pięknie radzą zimą? Ja dałem się nabrać Dobrze, że tego błędu nie popełniłem w Vitarze jak niektórzy, co sprzedawali letni zaraz po wyjeździe z salonu i montowali CC.

_________________
Vitara 1.6 AT AllGrip | Ford Ranger Wildtrak 3.2 AT 4x4

Tak, widziałem.

Ale zanim sam zdecydowałem się założyć do Vicii oponki całoroczne, to poczytałem też fora. No i właśnie tam znalazłem wiele opinii, że CC to opony "letnie z certyfikacją na zimę", widziałem też gdzieś jakieś wyniki testów porównawczych. Sam rozważałem trzy modele - te moje Klebery, GY vector 4seasons g2 i Nokian All weather. Te ostatnie są ponoć najbardziej zimowe, GY i Kleber mają mieć bardziej wyrównaną charakterystykę. Ja na swoich pojeździłem już latem, jesienią i teraz zimą i na prawdę dają radę. Ale oczywiście jeszcze zależy jak kto jeździ, ja przemieszczam się jak emeryt (w mojej opinii, bo żona ma odmienne zdanie )

BTW to, że Tobie nie podeszły CC nie znaczy, że wszystkie opony całoroczne są złe.

_________________
Vicia Premium 1.6 Allgrip

Wcześniej miałem okazję jeździć na Goodyear Eagle Vector czy jakoś (bo kupiłem na nich auto) i natychmiast się ich pozbyłem. CC miało być lekiem na całe zło i postanowiłem dać tego typu oponom drugą szansę i już wiem, że trzeciej nie będzie. A też jeżdżę jak emeryt

_________________
Vitara 1.6 AT AllGrip | Ford Ranger Wildtrak 3.2 AT 4x4

Ja już drugą zimę jeżdżę na całorocznych Continental AllSeasonContact 215/55R17 98 V XL i sobie chwalę (odpukać). Fakt, że w moim rejonie zimy są takie na pól gwizdka, nie to co w górach. Polecam rozważyć taką opcję.

Mnie całoroczne Falken Euroall Season AS200 pasują. W Wlkp zimy nie ma, a w góry praktycznie nie jeżdzę. Wolę morze.

Ja zdecydowałem się na Viking WinTech 215/55R17 98 V XL. Póki co nie żałuję. Za tą cenę rewelacja. Ale fakt, po górach nie jeżdżę, jeśli już to sporadycznie.

_________________
Suzuki Vitara 1.4 140 2WD

Drodzy koledzy, mam pytanie. Gdzie wymieniacie opony na zimę i na lato? W salonach Suzuki czy w prywatnych warsztatach? Co z gwarancją w przypadku wymiany opon poza autoryzowanym dealerem? Czy w związku z tym że mamy w oponach czujniki powietrza przy wymianie trzeba coś dodatkowo robić? Trochę mnie zabiła cena jaką przedstawił serwis za wymianę opon 17" (180 PLN)...

_________________
Suzuki Vitara 1.4 140 2WD

Jak masz drugi komplet z czujnikami to możesz to nawet sam zrobić.

Koledzy piszcie precyzyjnie. Czy chodzi o wymianę kompletnych kół zimowych na kompletne koła z oponami letnimi, czy chodzi
o wymianę samych opon zimowych na opony letnie. Ja mam kompletne koła z oponami zimowymi i sam zamieniam te koła
na kompletne koła z oponami letnimi.

i nie wyważasz kół wcześniej?

Ja mam na mysli opony, nie kola. Przekladka gum na ta sama felge

_________________
Suzuki Vitara 1.4 140 2WD

przekładaj gdzie chcesz, to juz tylko i wyłącznie Twoja sprawa;) sam wybierasz jakie chcesz opony, jakiego wulkanizatora itp itd

Nie wiem co przekładka opon poza aso miałaby mieć do gwarancji - gwarancji na co?
A co do czujników to nic nie trzeba robić - możesz poinformować wulkanizatora/mechanika, że są - raczej będzie wiedział co z tym począć. Po przekładce komputer może pokazywać ostrzeżenie o braku ciśnienia w kołach - po kilkuset metrach dochodzi do siebie

Gwarancję możesz stracić tylko na elementy które były serwisowane w nieautoryzowanym warsztacie ORAZ "niezgodnie z technologią producenta" (dyrektywa GVO). Zmieniaj w niezależnym śmiało, jak trafisz dobry serwis oponiarski to lepiej założą, wyważą i ogarną niż w ASO.

Koledzy. Jak wcześniej pisałem sam zmieniam kpl. koła zimowe na kpl. letnie i odwrotnie. Jeżeli zdejmuję wyważone koła i je opisuję,
a następnie te same koła /kiedyś wyważone/ zgodnie z opisem zakładam w te same miejsca. To przecież jest to samo jak na tych
kołach bym jeździł bez zakładania kół zimowych. Co więc tu wyważać, skoro te same koła bez zdejmowania opon wróciły na swoje
poprzednie miejsce. Nadmieniam, że oczywiście opony zimowe po zamontowaniu na nowe felgi /w moim przypadku stalowe/
zostały przed zamontowaniem na samochód wyważone. Ponieważ moje opony zimowe są kierunkowe, trzeba było je oczywiście odpowiednio zamontować na felgi, no i oczywiście kpl. koła odpowiednio na samochód. Strzałki na oponach wskazują kierunek w jakim
mają się obracać. Normalny wulkanizator dokładnie wie o co chodzi i nawet nie montując osobiście na samochód powinien je odpowiednio oznakować, by osoba zakładająca te koła na samochód wiedziała gdzie które powinno trafić.
Oczywiście przy przekładaniu tylko samych opon, konieczne jest wyważanie zmontowanych kół.

Koło jest albo wyważone, albo nie. Nie ma znaczenia gdzie je zamontujesz (oczywiście kierunkowość opony ma znaczenie).
W miarę jazdy koła mogą się odkształcać (wysokie krawężniki, dziury, jazda ze złym ciśnieniem, praca w zakrętach, itp.). Dlatego warto to sprawdzić. Przy przekładaniu całych kół warto wrzucić na maszynę i sprawdzić wyważenie. Niestety wulkanizatorom zwykle szybciej (i bardziej opłacalnie) jest wywalić bez sprawdzania stare odważniki i założyć nowe.
Złe wyważenie będzie niszczyło przede wszystkim łożyska, ale może też oddziaływać na inne elementy - zależy jak bardzo niewyważone.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Watro również pamiętać, że opony na kołach napędzanych zużywają się szybciej i aby wszystkie opony zużywały się równomiernie powinno się je zamieniać przednie do tyłu, tylne do przodu przed każdym sezonem (oczywiście koła lub opony musimy mieć opisane przed pierwszą wymianą i opisów nie zmieniać tylko odnawiać, aby się nie starły)

Dokładnie jak pisze awd i wawax. Poza tym powinno się co jakiś czas wymieniać zaworki.

wawax. Idąc Twoim tokiem rozumowania wychodzi na to, że koła powinno się wyważać np. co tydzień, a może raz na miesiąc.
Bo przecież dziury, krawężniki, zakręty to jest codzienna normalka. Jednak nikt tego nie robi do momentu wyraźnego uszkodzenia
lub wyczucia nieprawidłowości układu jezdnego.

Napisałem, że dzieje się to stopniowo. Jeśli przywalisz w krawężnik z dużą prędkością to może warto jednak takie koło sprawdzić. Zrób prosty eksperyment - gdy będziesz zmieniał koła po sezonie to poproś o sprawdzenie wyważenia przed zerwaniem starych odważników.

Jeśli nie wyważasz kół do czasu wyczucia nieprawidłowości układu jezdnego, to nie czułbym się bezpiecznie jadąc z Tobą. ;-)

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Jeżeli wyjeżdżamy na drogę szybkiego ruchu można sprawdzić jak zachowuje się układ kierowniczy, czy czujemy na kierownicy jakiekolwiek drgania, bicia lub dudnienia z okolicy kół przednich lub tylnych.

Trzeba tylko pamiętać, że brak drgań czy dudnienia nie świadczy o dobrym wyważeniu. Złe wyważenie może być bezobjawowe przed długi czas.

Wielu kierowców nie jest w stanie nawet wykryć istotnego ubytku ciśnienia w przednim kole (o tylnym nie wspominając), choć teoretycznie powinni to wyczuć.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

To ja mam trochę inne pytanko. Ponieważ jeżdżę na oponach całorocznych, więc co naturalne nie zmieniam kół co pół roku. Co jaki czas radzilibyście je wyważać (plus czy ewentualnie zamieniać je miejscami i jak)? Jaki jest plan minimum? Czy warto też robić jakąś kontrolę geometrii co jakiś czas, nawet jeśli tutaj nic mnie nie niepokoi?

Zmieniać według zaleceń książki serwisowej. Raz do roku kompletne minimum zrobić wyważenie

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka