Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 28-03-2024, 23:08

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 136 37 38 39 4057 Następna
Autor Wiadomość
Post: 27-11-2018, 11:48 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17-05-2016, 07:34
Posty: 284
Lokalizacja: PO
Suzuki: S-Cross FL
[quote="LuckyLuke"
3) kiepskie spasowanie deski rozdzielczej. W okolicy lewego nawiewu rezonująco grzechoczące. W serwisie jakoś wkleili rurę od nawiewu (jest ok) ale teraz grucha coś w okolicy zegara. Na wybojach, ale czasem załączy się tak "o" i grucha na trasie nawet, mam wrażenie że przy powiewach wiatru nawet to się nasila. Zastanawiam się czy jechać z tym do serwisu. Obawiam się że to ogarną, a zacznie coś stukać w innym miejscu. Czytałem o tym gruchaniu na forum, ktoś coś...? Wiadomo co to?
[/quote]


Hej, mam dokładnie to samo w nowym S-Cross. Czasami pod deską rozdzielczą mniej więcej na wysokości pomiędzy zegarami a środkowymi nawiewami słyszę stukanie, czasami jak jade po prostej drodze, czasami jak po dziurach, potem ustaje i znowu się nasila :P
To chyba standard Suzuki. Ciężko o naprawę tego w serwisie. Zazwyczaj mówią TTTM albo "poprawiliśmy ale nie wiemy czy pomoże"
Ogólnie takie dźwięki nasilają się w zimie bo o ile plastiki są dobrze spasowane to wszystkie kable (luźne elementy) robią się twardę pod wpływem niskiej temperatury...wtedy zaczynają pracować i hałasować. Ja w nastepnym tygodniu jadę 2gi raz z tym problemem...zobaczymy :)


Na górę
Post: 27-11-2018, 15:14 
Offline

Rejestracja: 05-12-2016, 11:37
Posty: 30
zol pisze:
Witam
mam to samo ale od miesiąca, vitara ma 1,5 roku zawsze rano jak cofam przy wyjeżdżaniu z garażu słyszę pisk z gdzieś z tyłu (jak nie nasmarowana taczka:) ) potem w trakcie dnia już tego nie słychać. Mam nadzieję że samo zniknie, na razie nie jest to upierdliwe i nic nie będę robił.

U mnie to samo, zgłosiłem do serwisu. Po akcji dam znać.


Na górę
Post: 27-11-2018, 15:20 
Offline

Rejestracja: 26-11-2018, 12:21
Posty: 2
Suzuki: Vitara 2WD 1.6 comfo
W takim razie 3-mam kciuki i daj proszę znać czy udało się ogarnąć temat


Na górę
Post: 01-12-2018, 13:07 
Offline

Rejestracja: 29-12-2015, 17:41
Posty: 691
zol pisze:
Witam
mam to samo ale od miesiąca, vitara ma 1,5 roku zawsze rano jak cofam przy wyjeżdżaniu z garażu słyszę pisk z gdzieś z tyłu (jak nie nasmarowana taczka:) ) potem w trakcie dnia już tego nie słychać. Mam nadzieję że samo zniknie, na razie nie jest to upierdliwe i nic nie będę robił.


Ciekawe. Moj jest troche starszy, ale wlasnie niedawno też zaczął popiskiwać. Przypomina to sytuacje, gdy klocki hamulcowe są zbyt zużyte, ale przy moim przebiegu byłbym w ciężkim szoku, gdyby klocki już się starły (szczególnie, że jeżdżę spokojnie i trochę przyhamowuje silnikiem).

Ja jedynie nie do końca mogę złapać, czy to z przodu, czy z tyłu. Ale efekt występuje tylko jak samochód jest zimny. Wystarczy przejechać może z pół kilometra i wszystko znika. Zauważyłem też, że czym bardziej "zmarźnie", tym mocniej popiskuje (róźnica garaż a parking).


Na górę
Post: 01-12-2018, 13:08 
Offline

Rejestracja: 29-12-2015, 17:41
Posty: 691
macioo pisze:
Nooo… niekoniecznie tak musi być. Też tak mi się wydawało, że "samo przejdzie". Z czasem pojawił się pisk w czasie jazdy. Skończyło się na spóźnionym czyszczeniu zacisków i wymianie krzywo startych klocków (o wiele za szybko).


Po jakim przebiegu wymieniałeś klocki? I czy to były fabryczne klocki "od nowości"? Ile kosztowała ta "przyjemność" i za co dokładnie?

I jeszcze jedno, jak Suzuki zaopatruje się na samodzielne kupienie niefabrycznych klocków i tylko ich montaż w serwisie fabrycznym? ktoś się orientował?


Na górę
Post: 01-12-2018, 14:38 
Offline

Rejestracja: 29-12-2015, 17:41
Posty: 691
Trochę jeszcze się zastanawiam, co może być przyczyną takiego popiskiwania. Trochę pasuje mi też na łożyska, ale byłoby to wyjątkowo zaskakujące, gdyby nowy samochód miał problem z łożyskami. Może jakaś wada fabryczna?

P.S. czy w forum znikła funkcja edycji postów (to było czasem wygodne, gdy chciało się np. coś dopisać).


Na górę
Post: 01-12-2018, 17:45 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
ken-wawa pisze:
Po jakim przebiegu wymieniałeś klocki? I czy to były fabryczne klocki "od nowości"? Ile kosztowała ta "przyjemność" i za co dokładnie?

I jeszcze jedno, jak Suzuki zaopatruje się na samodzielne kupienie niefabrycznych klocków i tylko ich montaż w serwisie fabrycznym? ktoś się orientował?


Nie pamiętam dokładnie ale przednie koło 60kkm ale miałem problem z doborem. Teraz już nie ma tego problemu z pokręconymi numerami fabrycznymi. Tylne trochę później i nie dla tego, że były zużyte, tylko że były krzywo (z ukosa) starte i się blokowały w zacisku, co powodowało piszczenie.
Nie wiem co ASO na własne klocki (raczej nie powinni się burzyć), ja wymieniałem poza ASO.
Jak chcesz zlokalizować czy to tył, to tocząc się wolno podczas gdy piszczy, podciągnij lekko "ręczny", jak ucichnie pisk, to już masz wiedzę skąd pochodził.
Tak w ogóle, to Suzuki ma chyba jakiś problem z tylnymi hamulcami (miałem Sedici i też tak było) Mianowicie , klocki z tyłu lubią się "przykleić" do tarczy jak zaciągnie się reczny. temat się nasila, kiedy jestem króciutko po myjni albo kiedy zaciągnę hamulec po ostrzejszej jeździe na gorących tarczach.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD


Na górę
Post: 01-12-2018, 20:18 
Offline

Rejestracja: 21-06-2015, 12:31
Posty: 1819
Suzuki: SuziQuattro
Zimą czy jesienią wszystkie tarcze szybciej korodują i oprócz szurania, potrafią skleić klocki. Dlatego też nigdy nie zostawiam na noc , na dworze, na ręcznym. Są inne sposoby.


Na górę
Post: 01-12-2018, 20:39 
Offline

Rejestracja: 29-12-2015, 17:41
Posty: 691
macioo pisze:
Jak chcesz zlokalizować czy to tył, to tocząc się wolno podczas gdy piszczy, podciągnij lekko "ręczny", jak ucichnie pisk, to już masz wiedzę skąd pochodził.


Spróbuję, choć może to być nie takie proste, bo to raczej popiskiwanie, niż ciągły dźwięk, przynajmniej na razie.


Na górę
Post: 02-12-2018, 01:09 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
MS pisze:
Zimą czy jesienią wszystkie tarcze szybciej korodują i oprócz szurania, potrafią skleić klocki. Dlatego też nigdy nie zostawiam na noc , na dworze, na ręcznym. Są inne sposoby.

Miałem już sporo samochodów ale taki silny efekt tylko w Sedici i S-crossie mam. No i to ścieranie tylnych klocków na ukos... We wcześniejszych samochodach nie zdarzyło mi się wymieniac tyłu wcześniej niż po 90-100kkm

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD


Na górę
Post: 02-12-2018, 21:17 
Offline

Rejestracja: 29-12-2015, 17:41
Posty: 691
macioo pisze:
Miałem już sporo samochodów ale taki silny efekt tylko w Sedici i S-crossie mam. No i to ścieranie tylnych klocków na ukos... We wcześniejszych samochodach nie zdarzyło mi się wymieniac tyłu wcześniej niż po 90-100kkm


A w Suzuki po jakim przebiegu wymieniałeś? Bo ja mam nieco ponad 10 tys. km i byłbym w szoku, gdyby klocki były zjechane po takim przebiegu.


Na górę
Post: 02-12-2018, 21:51 
Offline

Rejestracja: 21-06-2015, 12:31
Posty: 1819
Suzuki: SuziQuattro
Mam 95tys i cisza. Jak komuś przeszkadzają niedoróbki w Suzuki, to dla poprawy nastroju radzę poczytać o 20 x droższym, Bentleyu Bentayga. Od razu lżej na duszy, że mamy tak bezawaryjne auta.


Na górę
Post: 03-12-2018, 17:51 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29-03-2015, 13:42
Posty: 922
Suzuki: Vitara xLed Sun
ken-wawa pisze:
byłoby to wyjątkowo zaskakujące, gdyby nowy samochód miał problem z łożyskami.


Miałem wymienianą tylną piastę na gwarancji właśnie z powodu wadliwego łożyska. Nie pamiętam dokładnie ale na pewno poniżej 80 tysięcy na liczniku.


Na górę
Post: 03-12-2018, 18:15 
Offline

Rejestracja: 28-10-2018, 23:16
Posty: 144
Suzuki: vitara
Nie zaciąga się ręcznego na gorące tarcze....


Na górę
Post: 03-12-2018, 20:37 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
ken-wawa pisze:
macioo pisze:


A w Suzuki po jakim przebiegu wymieniałeś? Bo ja mam nieco ponad 10 tys. km i byłbym w szoku, gdyby klocki były zjechane po takim przebiegu.

10kkm to faktycznie na zużycie za szybko ale jakby się klocek blokował w zacisku z jakiegoś powodu, to krzywo zetrzeć się zdąży. Nic innego, tylko zdjąć koło i sprawdzić. Inaczej to będzie wróżenie z fusów.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD


Na górę
Post: 03-12-2018, 22:40 
Offline

Rejestracja: 29-12-2015, 17:41
Posty: 691
Cóż czeka mnie chyba podjechanie do ASO, tylko jak zawsze na wszystko brakuje czasu... Dobrze, że tego typu roboty zwykle idą dość szybko. Gorzej jeśli nie uda się ustalić, co jest powodem. Ewentualnie jeszcze jakiś pomysł, to podjechać najpierw na myjnie i potraktować koła mocnym strumieniem. Może tam coś wlazło i wystarczy. Czasem najprostsze rozwiązania bywają najlepsze.

Przy okazji zapytałem Suzuki, czy jest jakiś minimalny przebieg, poniżej którego zużycie klocków traktowane jest jako wada gwarancyjna i czy można zamontować nieoryginalne klocki. Odpowiedź:

Dziękujemy za kontakt z Suzuki Motor Poland.

Zgodnie z zapisem w książce gwarancyjnej, gwarancja nie obejmuje hamulców.

Oczywiście możliwa jest wymiana klocków na nieoryginalne.

Jednakże jeżeli zamontowane klocki hamulcowe ulegną np. uszkodzenia innych elementów to na te elementy również nie będzie gwarancji.

W celu ustalenia symbolu towaru oraz ceny proszę kontaktować się z najbliższym dealerem - poniżej link do danych kontaktowych :

https://suzuki.pl/auto/dealerzy


Na górę
Post: 04-12-2018, 17:12 
Offline

Rejestracja: 21-06-2015, 12:31
Posty: 1819
Suzuki: SuziQuattro
Kontakt z SMP jest bez sensu- wiem bo przerabiałem - czytają literalnie instrukcje i tak rozumują. Idąc tym tokiem, jeżeli w fabryce założyli by odwrotnie klocki to i tak kicha, bo tego gwarancja nie obejmuje.
Na poważnie -klocków nie można zużyć przez 10 tysięcy km przebiegu, i nie mówmy o skrajnych przypadkach typu zaciągnięty ręczny. Kwota tutaj jest niewielka, ale w grubszych sprawach rzeczoznawca może pomóc.
SMP wręcz kłamie w sprawie klocków - zmuszając do kupna "oryginalnych" - takich klocków nie ma. Dziś zakładają X jutro Y. Za chwilę się okaże, że również opony mogą być nie orginalne. Ciekawe czy uznana zostanie gwarancja, jak oryginalne klocki( nie objęte gwarancją) uszkodzą inne elementy :lol:


Na górę
Post: 04-12-2018, 21:03 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-07-2017, 20:10
Posty: 124
Suzuki: Vitara 1.6 2wd
Ja w sprawie klocków (u mnie objawy wystąpiły po 15 tys. km) zamierzam skorzystać z rękojmi za wady fizyczne dzieła a nie z tej ich śmiesznej gwarancji, jeśli nie będą chcieli tego zrobić po "dobroci".

_________________
Suzuki Vitara 1.6 2WD Premium


Na górę
Post: 04-12-2018, 21:14 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13-06-2012, 20:19
Posty: 1504
Suzuki: TM3 LR Highland
U mnie jak auto stoi na recznym dłużej niz 2-3 dni to wtedy przy ruszeniu słychac mocny stuk . Klocki puszczaja dopiero po mocniejszym dodaniu gazu. (pomimo zwolnienia recznego)
Miałem tak w Splashu, potem w Swifcie, teraz w Vitarze tez widze jest.

Zużycie klockow u mnie standardowe, wytrzymuja ok 50 tys km jazdy miejskiej.

_________________
Ex Vitara Premium 1.0T FWD 2019
Ex Vitara S 1.4T FWD 2018
Ex Swift Comfort 1.2 94 KM 2015
Ex Splash Comfort 1.2 86 KM LPG 2009


Na górę
Post: 04-12-2018, 23:32 
Offline

Rejestracja: 29-12-2015, 17:41
Posty: 691
Dokładnie mnie też odpowiedź Suzuki bardzo zraziła. Już mogli odpowiedzieć, że w przypadku bardzo niskiego przebiegu, podchodzą do sprawy indywidualnie. W końcu również jakiś podwykonawca mógł im wcisnąć jakieś badziewne klocki, które zużywają się po bardzo krótkim czasie, albo wadliwy montaż mógł spowodować nadmierne zużycie. I dokładnie w krytycznej sytuacji można skorzystać nie z gwarancji, a z odpowiedzialności ASO (ale pamiętajmy, że tylko do dwóch lat i na dodatek w pierwszym roku domyślnie przyjmuje się, że każda usterka była wadą fabryczną i to sprzedawca musi udowodnić, że jest inaczej, a w drugim to klient musi dowieść, że była np. wada materiałowa lub zły montaż od samego początku co jest już dużo trudniejsze).

Natomiast na razie moja Vitara była na myjni ręcznej i mocno wyszorowałem jej na ile się dało rejon tarcz. Rzeczywiście było tam sporo świństwa, trochę rdzawego nalotu. Zobaczymy czy w kolejnych dniach po szorowaniu będzie popiskiwać (popiskuje tylko jak jest zimna).

Swoją drogą zastanawiam się, czemu, szczególnie tylne tarcze mają taką tendencję do rdzewienia. Fakt jeżdżę głównie po mieście, spokojnie, trochę też hamuje silnikiem, więc zużycie jest mniejsze. Ale w innych samochodach, którymi jeździłem, wydawało mi się, że ten efekt występował dużo słabiej. A może złudzenie. Człek się starzeje, to i bardziej wymagający jest. :P Ewentualnie, czy są jakieś świństwa do spryskania tarcz, które lepiej by je zabezpieczały?


Na górę
Post: 04-12-2018, 23:50 
Offline

Rejestracja: 18-04-2015, 17:02
Posty: 890
Nie pryskaj niczym tarcz, bo skończysz w rowie :roll:


Na górę
Post: 05-12-2018, 14:47 
Offline

Rejestracja: 22-03-2015, 07:06
Posty: 101
Lokalizacja: Gdynia
Suzuki: Swift Sport 1.4 t
Nikogo nie chcę urazić. Nie znam Was, nie wiem jak jeździcie.
Niemniej tak z obserwacji:
Jedziemy sobie, lekko z górki i widać, że światło na czerwone się zmienia. Kierowca przede mną zaczyna hamować i jedzie na tym hamulcu jeszcze przez kilkaset metrów. Fakt, że wyjątkowo delikatnie podjedzie do tych świateł, tylko po co potem narzekanie, że klocki się tak szybko ścierają.
Rano, jadąc do pracy mam długi zjazd. Bardzo często widzę, że ktoś cały ten długi zjazd zjeżdża na hamulcu. No czemu nie, tylko potem nie narzekać na zużycie.

I wiele, wiele takich i podobnych sytuacji na co dzień.

Myślę, że jakbym się uparł to zetrę klocki i po tysiącu km. Tylko wtedy wiem, że to moja zasługa i nie obwiniam nikogo.

_________________
SX4 Classic 4x4 1.6 Pb; Swift Sport 1.4 turbo


Na górę
Post: 05-12-2018, 15:14 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08-06-2017, 06:45
Posty: 777
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Suzuki: Vitara 1.6 AT 4WD
A czym mają hamować? Nogami jak Flinstonowie? :myjezeby: Przecież hamowanie silnikiem przy takich pojemnościach jakie posiadamy, to praktycznie nie występuje.

_________________
Vitara 1.6 AT AllGrip | Ford Ranger Wildtrak 3.2 AT 4x4


Na górę
Post: 05-12-2018, 16:38 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-08-2017, 06:09
Posty: 151
Lokalizacja: Gliwice
Suzuki: Vitara '17
Ja miałem podobne piski (głównie przy cofaniu) które nasiliły się po tygodniu, że aż ludzie się oglądali. Pojechałem do ASO, skoro auto na gwarze i wyciągnęli z zacisków (między tarczą) pokaźną ilość żwiru, kamyczków i cisza. Teraz zaś coś cichutko popiskuje, na razie spróbuję wypłukać jeśli wiem co to.
Naprawa bezpłatna


Na górę
Post: 05-12-2018, 17:33 
Offline

Rejestracja: 18-04-2015, 17:02
Posty: 890
dominiq pisze:
A czym mają hamować? Nogami jak Flinstonowie? :myjezeby: Przecież hamowanie silnikiem przy takich pojemnościach jakie posiadamy, to praktycznie nie występuje.

Nie występuje? Dziwne, bo u mnie występuje :aniolek:


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 136 37 38 39 4057 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]