Kolego piomic jak wcześniej napisałem zgadzam się z Tobą w kwestii kopiowania/a kupowania skopiowanej karty- to to samo.
Jednak już Twoja kolejna wypowiedź będąca odpowiedzią na post Avalanche-a pokazuje po raz kolejny, że trochę mało szacunku masz do użytkowników forum( pytanie czy też na co dzień do ludzi) Przecież można się z czymś nie zgadzać i mieć swoje zdanie, ale można to nawet choć dosadnie, napisać w kulturalny sposób. Można użyć pewnych argumentów i nieco bardziej się wysilić, bo wyjaśnienie wtedy jest lepiej rozumiane i też odbierane. Ty natomiast bardzo często lubisz krótką puentą dać komuś do zrozumienia, że ....
No właśnie, że co? Że czegoś nie zrozumiał czy to, że jest za głupi aby to zrozumieć?
Odnośnie odpowiedzi na stwierdzenie Avalanche-a, że wyglądają podobnie można zamiast pisać czy mają wyglądać jak Pinokio użyć np. takiego wyjaśnienia: kartę można podrobić o wiele łatwiej niż wiele innych produktów bo właściwie potrzebujemy tylko zakupić zwykłą kartę SD( za już nawet 10zł) i zrobić naklejkę identyczną jak te oryginalne. Odrobina graficznej wiedzy i robimy dokładną na wymiar, a następnie drukujemy na papierze samoprzylepnym. Nawet bawiąc się w wycinanie przebitka jest tak duża, że opłacałaby się nawet zwykłemu "dystrybutorowi" z osiedlowego garażu. A są przecież takie rzeczy dla których opłaca się uruchomić nawet małą produkcję i zatrudnić ludzi bo zarobek finansuje całe koszty z ogromną nawiązką.
Jakiś czas temu rozmawiałem na jakiejś imprezie firmowej z celnikiem( bo dla nich m in była ta impreza) i pokazał mi kilkanaście produktów, które się podrabia to się aż za głowę złapałem bo miał np.
telefony w tym Samsung S6, perfumy różnej maści, jakieś tam inne gadżety elektroniczne, ale najbardziej zdziwiło mnie to, że miał też podróbki maszynek do golenia i to jednorazówek Gillette czy prezerwatyw Durex. Pytam go zszokowany, czy to się komukolwiek opłaca skoro to rzeczy za kilka zł, a on na to, że ilości tego są tak duże i rozprowadzane na tak wiele krajów, że zyski są ogromne.
Tak więc na rzeczach za kilkaset złotych i więcej to już każda zabawa w "obróbkę" jest opłacalna.
Tak jak i inni nie zakładam i nie dam głowy za to, że sprzedawca karty jest nieuczciwy, ale fakt że nie potwierdza zakupu paragonem czy FV nie daje mu raczej plusów.
A może karty faktycznie legalne tylko spadły z tira na niefortunnym zakręcie. I jak już tak leżały to ktoś uznał, że szkoda żeby się marnowały bo pewnie zrobi dobry uczynek jak się nimi za symboliczną kwotę podzieli z innymi
Może jak ktoś z nabywców jest 100%, że to oryginały to niech napisze do SMP i poda jakiś numer karty a Ci sprawdzą czy przypadkiem nie widnieje u nich w systemie w zakładce " Spadły z Tira" lub " Karta wielokrotnego użytku"
Powyższe oczywiście nie zmienia faktu, że ASO z ceną 1200żł sprawia, że chcemy i będziemy chcieli szukać tańszych rozwiązać bo cena jest wzięta z kosmosu i nieadekwatna do licencji producentów nawigacji. Pewnie sprzedają małe raczej ilości, a jakby obniżyli cenę do np. 600zł to dalej pewnie by zarobili, a sprzedaż by diametralnie wzrosła. Ogrom Klientów mając wydać 400zł na kartę skądś tam jednak wybrałoby opcję dopłaty 200zł.
Jak póki co zostaję przy swoim lusterku z nawigacją Automapa, a jak już stacja dostanie jezyk PL to będę szukał opcji z kartą, ale taką na fakturę bo i VAT odliczę i dochodówkę
miało być krótko, a znów eseje piszę