Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
http://www.suzukiklub.pl/forum/

Maska do malowania?
http://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=13384
Strona 1 z 3

Autor:  nuevo_usuario [ 25-03-2016, 13:41 ]
Tytuł:  Maska do malowania?

dzisiaj zauważyłem na swojej Suzi na masce odprysk lakieru (taki jak na zdjęciu). Wielkościowo jest on dość mały, jednak jest dość głeboki :placze:

Pierwsze co pomyślałem to napisze do salonu gdzie kupowałem co oni o tym sądzą. Dostałem odpowiedź, że wg nich cała maska powinna iść do lakierowania, bo żadne zaprawki nic nie pomogą. Koszt to 480 netto. Wg nich zgłosić to z autocasco bo gwarancja tego nie obejmuje.
Średnio mi się widzi malowanie całej maski, ale jak nie znajdę innego rozwiązania to będzie trzeba to zrobić.

Może macie jakieś pomysły co z tym teraz zrobić. :?:

Autor:  piomic [ 25-03-2016, 14:06 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Wygląda jakbyś zaliczył kamyczek tylko ruda już siadła... Na Lancerze mam kilka takich i od dwóch lat stalowe, bez śladu rdzy -- czyżby Suzuki miało problem z przygotowaniem blach?
Jeśli od razu rdzewieje to nie jest normalne, jak dla mnie wada.

Autor:  Avalanche [ 25-03-2016, 14:07 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Nie widzę skali porównawczej, ale na oko to jakiś drobiazg rzędu < 0,5 cm.
Fachowiec lakiernik da radę to zrobić miejscowo, tylko że 9/10 będzie wolało powiedzieć, że "sie ni da" i skasować tyle co za całą maskę ;)

Autor:  nuevo_usuario [ 25-03-2016, 14:09 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

piomic pisze:
ruda już siadła...


dlatego o mnie strasznie zastanawia. Odpryski nie może być starszy niż 3-4 tygodnie, i nie chce mi się wierzyć, że w tak krótkim okresie mogło wziąć tak szybko blachy

Autor:  piomic [ 25-03-2016, 14:25 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Ta jak mówię – na moim Lancerze jeden z odprysków zabrązowił się po dwóch latach, inny chyba do dziś jest w kolorze stali. Coś musi być nie tak z zabezpieczeniem antykorozyjnym bo przy ocynku nie ma prawa tak szybko rdzewieć.

Autor:  macioo [ 25-03-2016, 17:41 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Ja po 43kkm mam już kilka takich kilkumilimetrowych zaprawek. Tych kropeczek ok. 1mm nie liczę już nawet. Urok dojazdów drogą krajową z dużym ruchem ciężarowym.c :( Dałem sobie domieszać lakieru i po prostu robię zaprawki. Te malutkie, takie "pyk" wykałaczką, te większe, kupiłem takie cieniutkie pędzelki w papierniczym i tyle. Na malowanie maski zdecydowałem się kiedyś w Renault. Nie dość, że mi plastiki upaprali lakierem (walczyłem o wymianę), to malowanie wyszło "tak sobie" ale nie chciałem już trzeciej warstwy, tym bardziej, że nie miałem pewności jak wyjdzie. Ogólnie wolę zaprawki. Pewnie, że można zrobić, że śladu nie będzie ale to dość droga impreza. Mnie kiedyś jeden wołał od 50 do 150pln za odprysk. Fakt, że śladu nie widać gdzie robione ale ja bym musiał chyba abonament wykupić. Postanowiłem to zaakceptować i nie pruć sobie nerwów.
Na początku kwietnia, jestem umówiony na powłokę ceramiczną. Podobno ma chronić lakier. Przed tymi drobiazgami pewnie trochę ochroni ale przed kamieniem robiącym 5mm odprysk to nie sądzę. Na pewno chroni przed mikrorysami od wycierania do sucha i pomaga w myciu. :ok:

Autor:  d_woj [ 27-03-2016, 14:35 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Macioo - czy powłokę będziesz robił w ASO?
Jaki koszt?
Czy ktoś robił też dodatkowe zabezpieczenie podwozia w ASO (barankiem)? Zna ktos koszt?

Autor:  macioo [ 27-03-2016, 15:57 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Powłokę będę robił tutaj:
https://www.facebook.com/autostudiokwidzyn/?fref=ts
Są fotki. Ta 500-tka z 01.03, jest moja i fajnie wyszło. Koszt powłoki dla Suzi, to 1200pln, za delikatną korektę finiszową i drobne zaprawki z zabezpieczeniem powłoką specjalną (jakiś Tytan) szyb.
W ASO nie oferowali tej usługi. A z drugiej strony, to wolę, żeby takie rzeczy robił ktoś z doświadczeniem (a wiadomo jak bywa z tym w ASO), bo źle nałożona "ceramika" to tylko polerka ratuje sprawę.

Autor:  d_woj [ 28-03-2016, 09:59 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

A co w takim przypadku z gwarancja na lakier w ASO ?

Autor:  macioo [ 28-03-2016, 10:15 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

A co ma być? W sumie w ASO nie pytałem. Ale mam to w nosie. SMP w ofercie ma "glass coat" czy jakoś tak. To co nakładam, to jest powłoka lepszej klasy. Jakby coś to są sądy i biegli rzeczoznawcy (to już taka ekstremalna wersja sporu). Jednak jeśli przez prawie dwa lata nic się z lakierem nie stało, to sądzę, że i dalej będzie OK.

Autor:  4d45 [ 29-03-2016, 11:04 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

miałem taki sam odprysk. W ASO zapłaciłem za próbke lakieru i zrobili mi zaprawkę.

Autor:  Avalanche [ 29-03-2016, 11:15 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Ile to kosztowało +/- i jaki efekt?

Autor:  macioo [ 29-03-2016, 17:21 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Firmowa zaprawka w "pędzelku" (parę mililitrów) to chyba ok. 60pln. Chciałem kupić ale akurat nie mieli, to domieszałem w sklepie z lakierami 100ml za 20pln i zaprawki robię sam. Kilka warstw, a na koniec "klar". I trzymają. Nie wiem jak w Suzuki ale w innych ASO różnych marek, zaprawka polegała na "popaćkaniu" odprysku zaprawką i tyle!

Autor:  keicamm [ 09-04-2016, 09:26 ]
Tytuł:  Re: maska do malowania

Też dostałem strzała z kamienia, takiego z lekką wgniotką. Zaprawka w ASO jakieś sześćdziesiątkilka złotych (kolor + klar).

Autor:  Avalanche [ 04-09-2017, 07:38 ]
Tytuł:  Skuteczna likwidacja odprysku lakieru na masce?

Mam to samo.

Się jeździ, się ma :zly:

Na naszej pięknej bursztynowej jednej autostradzie jakiś miszcz w białym dostawczym czymś (numerów ani marki nie pamiętam) wyrzucił puszkę po napoju przez okno.
Trafiła w krawędź maski z metalicznym puknięciem, tuż powyżej reflektora, odbiła się i przeleciała nad samochodem. :komandos: :komandos:
****** jechał ok. 150 km/h, ja coś między 120 a 130.

Efekt: duży odprysk lakieru w jednym miejscu i mały ok. 10 cm wyżej.
Nie mam zdjęcia, ale to coś podobnego jak tu:
Obrazek

Czy ktoś ma może pomysł jak to estetycznie naprawić bez lakierowania całej maski?
Próby z próbką lakieru i pędzelkiem kiedyś przerabiałem (słabo) i widziałem na YT (nadal słabo).

Autor:  Zinman [ 04-09-2017, 18:39 ]
Tytuł:  Re: Skuteczna likwidacja odprysku lakieru na masce?

Powiem Ci, że chyba prócz lakierowania nic nie da dobrego efektu, zaprawka jedynie w pędzelku ale to ładnie na masce nie będzie wyglądało.

Bez lakierowania to albo możesz założyć tzw. Bra na maske może przykryje, albo kupić sobie naklejki imitujące dziury po ostrzale z karabinu :komandos:
Oczywiście to żart.

Możesz się doraźnie poratować kredką do rys woskową.

Spróbuj też zasięgnąć rady w dobrej firmie zajmującej się detalingiem. Umieją cuda robić. Czasami lakierowanie elementu w niektórych autach nie wchodzi w gre z racji na utrate wartości, orygianlny lakier to oryginalny lakier. ( oczywiście mowa o youngtimerach itp)

Tak wgl to ten pajac powinien Ci za to zapłacić ale wiadomo, nie będziesz go gonil. :toporek:

Autor:  Avalanche [ 04-09-2017, 21:15 ]
Tytuł:  Re: Skuteczna likwidacja odprysku lakieru na masce?

Sprawdziłem na razie lakiernika. Oszacował na 250-300 zł, zależy ile się narobi.
Podjadę przy okazji do "detajlingu". Zobaczę co tam wymyślą.

Autor:  piomic [ 06-09-2017, 19:52 ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Skuteczna likwidacja odprysku lakieru na masce?

Zinman pisze:
nie będziesz go gonil. :toporek:


Nawet jak dogonisz to co dalej? Zepchniesz do rowu? Jak wymusisz przyznanie do winy? Będzie słowo za słowo.

Autor:  Zinman [ 06-09-2017, 21:43 ]
Tytuł:  Re: Skuteczna likwidacja odprysku lakieru na masce?

No jest zawsze szansa, że ktoś zrobił coś przez przypadek i przyzna się do winy hehe:) a tak serio to jak Avalanche się czegoś dowiesz to podziel się z nami cennymi informacjami. Każdemu może się coś takiego przydarzyć:/

Autor:  krzymo [ 08-09-2017, 17:54 ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Skuteczna likwidacja odprysku lakieru na masce?

piomic pisze:
Zinman pisze:
nie będziesz go gonil. :toporek:


Nawet jak dogonisz to co dalej? Zepchniesz do rowu? Jak wymusisz przyznanie do winy? Będzie słowo za słowo.

https://www.youtube.com/watch?v=fBXMCuZk-f0

Autor:  Avalanche [ 08-09-2017, 19:51 ]
Tytuł:  Re: Maska do malowania?

Jedno już sprawdziłem - lakier zaprawkowy Suzuki o zgodnym numerze jest bardziej kremowy niż biały :(

Autor:  jarmich [ 08-09-2017, 20:19 ]
Tytuł:  Re: Maska do malowania?

Witam.
Pracuję przy lakierach samochodowych i powiem wam że zrobienie idealnej zaprawki w ilosci 20 ml lakieru jest bardzo trudne z powodu malej ilosci lakieru.
Im mniejsza ilość lakieru to trudniejsze jest dokładne dobranie ilosci pigmentow np. nie da się podzielić kropli pigmentu.
Nie jednokrotnie zaprawki nie wychodzą idealnie ale o tym należy uprzedzić klientów.
Lepiej jest zrobić 100 ml lakieru i do tego dokupić zaprawke bezbarwnego.

Jeszcze odnośnie odcieniu - prawie zawsze jest kolor podstawowy oraz jego warianty kolorystyczne (brak mozliwosci zachowania idealnej receptury lakieru przez cały czas produkowania danego modelu auta oraz produkcję w różnych fabrykach samochodów a ponadto mogą występować różni dostawcy lakierów do fabryk samochodów).

Autor:  Avalanche [ 09-09-2017, 12:37 ]
Tytuł:  Re: Maska do malowania?

Rozumiem o czym piszesz, ale producent zaprawek firmowanych przez markę raczej nie robi jednorazowo 20 ml porcji, tylko napełnia te pojemniczki z jednej dużej partii.
Miałem Galactic Grey (metalik) i był wyraźnie za ciemny. Biały (akryl) jest zupełnie inny.
Jest szansa, że może czarny im wychodzi :szalony:

Autor:  jarmich [ 09-09-2017, 13:28 ]
Tytuł:  Re: Maska do malowania?

Możliwe że jest tak jak piszesz ale wiele ASO które mają sporo napraw blacharsko-lakierniczych mają własne systemy lakiernicze różnych firm i tutaj już raczej bardziej opłaca im się dorobić własną zaprawke a kupno pojemniczka i naklejki na nią nie jest żadnym problemem.
Kolor czarny tak jak inne kolory też posiada odcienie - ogólnie temat rzeka (lakiery akrylowe, bazowe, metaliki, perły, trojwarstwowe, poliuretanowe) oraz odpowiednie do nich podkłady które również mają wpływ na efekt końcowy.

Najważniejsze odnośnie zaprawke o czym na śmierć zapomniałem (a dla mnie to oczywiste) lakiery na samochodach są natryskiwane z odpowiednim ciśnieniem (w przypadku ponownego lakierowania przez lakiernika musi on odpowiednio ustawić ciśnienie na pistolecie lakierniczym a na końcu zrobić wypylke lub wypruszenie w przypadku lakierów typu perła lub metalik powierzchnia będzie matowa a dopiero lakier bezbarwny nadaje połysk).
W przypadku zaprawki nie ma możliwości uzyskania w 100 % efektu jak w przypadku pistoletu lakierniczego - to zawsze będzie polsrodek ale jednak zabezpieczy przed korozją.

Autor:  monolit [ 09-09-2017, 20:23 ]
Tytuł:  Re: Maska do malowania?

U widzę, że nie tylko u mnie są odpryski po kamykach. Lakier jest naprawdę cieniutki :( Mam zakupione 2-e zaprawki i zamalowane odpryski w ASO.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/