Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

No akurat te dwa jak dla mnie są w tej samej kategorii estetycznej. Razem z multiplą.

CHR-ka ładna jest (kosztem widoczności do tyłu i załadunku do bagażnika )

Ja nie jestem fanem VAGa ale zaprzeczanie pewnym rzeczom z założenia to raczej zakladanie sobie klapek na oczy. Jechales OBECNA generacja Passata? Jechales kiedys autem z adaptywnym zawieszeniem? Jako kierowca, nie jako pasazer? Może po prostu nie wiesz co tracisz

CH-R nie ma do zaoferowania wiele poza designem. Slabe silniki w duzym malo praktycznym aucie (25cm krótsza Vitara jest przestrzenniejsza i ma wiekszy bagażnik) o sporej nadwadze w idiotycznej cenie za przyzwoicie wyposażoną wersję, o cenie hybrydy nie wspominając. Auto ani to do miasta (za duże za ciężkie), ani w trasy (podwyższone nadwozie, slabe silniki, brak diesla), ani w teren (ni to przeswit ni to naped). Vitara może nie wzbudzi tyle zazdrości sąsiadów, ale bedzie w każdym z w/w przypadków służyć wlascicielowi lepiej

Mimo, że jestem na etapie finalizowania zakupu Vitary... wciąż bije się z myślami czy nie lepiej poczekać na Skodę? Choć zapewne w konfiguracji jak mnie interesuje będzie sporo droższa...

_________________
Vitara 1.6 VVT 2WD 6AT

Skoda Quraq :-) z tego co czytałem cena bazowa ok 80 tyś, to już konkurent Tucsona czy Sportage. Tanio nie będzie

Skoda Karoq - wielkością będzie porównywalna z Seatem Ateca - cena będzie konkurencyjna w stosunku do Tuscona lub innych, w wersji podstawowej, ale jak zaczniemy dokładać wyposażenie już tak wesoło nie będzie . Poza tym czas oczekiwania na zamówiony egzemplarz będzie baaaaaardzo długi.
Na dzień dzisiejszy jak miałbym wybierać między Suzuki Vitara S a Karoq (silnik 1,5 Tsi ,napęd 4x4) to wolałbym jednak Skodę gdyż cenowo mogą być porównywalne.

_________________
Vitara 1,6 MT Premium AllGrip

Porównywalnie cenowo z Vitarą S była Skoda Yeti 1.4. 4x4 DSG 102 tys
Karoq będzie droższy od Yeti
Ja jeżdżę autem grupy VAG i już nie kupię. To są swietne auta na 6 lat. Potem ryzyko kosztownej naprawy wzrasta bardzo. A 1.4 TSI to skomplikowany silnik

Jeszcze kilkanaście tygodni wcześniej trochę większy model Kodiaq wyceniony był na 89 tysi, dziś to już 93 tysie Karoq wg doniesień prasowych ma być tańszy od Yeti. Choć realna dostępność to zapewne jeszcze rok. Zgadzam się z opinią, że w konfiguracji adekwatnej do Vitary 2WD 6AT Premium cena będzie sporo przekraczał 100 k:(
Niemniej autko zapowiada się bardzo ciekawie. Fan z jazdy silnikami TSI trzeba sprawdzić na własnej skórze - polecam. Trwałość zapewne zależna w jakiejś mierze od sposobu traktowania.

_________________
Vitara 1.6 VVT 2WD 6AT

Ale macie to samo w Seacie jako Ateca - Seat lepiej rabatuje, daje 2x dłuższą gwaracje daje, auta są...

https://m.youtube.com/watch?v=bi86jeKl99M
Starting price a little over 17.000 pounds
oczywiscie przewidywana. Czyli dyche taniej od Kodiaqa dyche drozej od Yeti
Dealer Skody może dać bardzo duzy rabat nawet z 2 z przodu ale musi bardzo chcieć
Dla mnie fan wyklucza się z cackaniem z silnikiem - pewnie dlatego zmieniałem silnik w golfie 6

Passat przewyższał jakością konkurencję ponad 10 lat temu, gdy wchodził na rynek B6. Tylko jakością, mechanicznie to w wielu przypadkach gruz. 2.0 tdi pd, 1.8 /2.0 tsi biorące olej, sypiace się rozrządy w 1.4 tsi.
Z adaptacyjnym zawieszeniem jeździłem Cuprą. Jest DCC w serii to jest, gdyby nie było nie dopłaciłbym. Dopłaciłbym do przedłużonej gwarancji ze względu na 2.0 tsi. 300KM, fun z jazdy, jednoczesnie licząc się z tym, ze mogą być problemy z silnikiem, stad przedłużona gwarancja.

Jak nie widzisz różnicy na DCC w aucie takim jak Cupra to ja nie mam więcej pytań Dla mnie jest to przepaść. I nie chodzi o jakąś tam regulację ale o samą jakośc pracy adaptywnego zawieszenia w stosunku do tradycyjnego. Ja już nigdy nie kupię auta bez takowego w każdym razie.

Mechanicznie Passat to gruz w sensie rynku pierwotnego czy wtórnego? Bo mam wrażenie na konto VAGa sypie się fakt naszych sprowadzancow zespawanych z 4 cwiartek. Drugie tyle awarii robi mniej lub bardziej umiejętny chiptuning. Owszem, problemy są, bo silniki są skomplikowane. Tylko gdzie teraz nie są... Tak czy owak, nawet jak coś się dzieje - w 95% przypadków nie jest to problem 1. wlasciciela wyprowadzajacego niebite auto z salonu.

Nie można dać się zwariować. W Niemczech, tym rzekomym motoryzacyjnym raju, średni wiek samochodu wynosi 9 lat, był niedawno artykuł w którejś z motoryzacyjnych gazet. W jakimś innym kraju (Holandia?) to było chyba 9 lat z jakimś ułamkiem, a dalej już w Eurpopie wyniki dwucyfrowe. A przy średniej nawet 9 lat, mamy w ruchu samochody dajmy na to roczne, ale także np. 16-letnie. Przechodzące badania techniczne, które np. we Francji, którą dobrze znam, są dość rygorystyczne.

Przebieg 150 tys. i samochód do pogonienia? Nie uważam tak. 150 tys. to jest nic. Samochód to jest wynalazek, który ma już grubo ponad 100 lat. Temat znany na przestrzał, tam nic poważnego nie ma prawa się zepsuć, chyba ze mamy do czynienia z jakimś bublem. W temacie samochodu wszystko lub nieomal wszystko już wymyślono, od powiedzmy jakichś dziesięciu lat to są głównie detale czy gadżety, wokół których ktoś próbuje robić szum (jakieś rozpoznawcze znaków, sygnalizatory pasów ruchu i inne tam). W imię czego my jako konsumenci mielibyśmy akceptować sytuacje, że coraz droższe pojazdy miałyby być coraz bardziej awaryjne i coraz mniej trwałe, to naprawdę nie wiem.


Co do Civica, to jest to rzeczywiście ciekawy model, ale (pomijając inne segmenty rynku), z przyczyn także cenowych trudno uznać go za konkurenta Vitary. W USA model ten cieszy się powodzeniem, mimo ze ta stylizacja jednak nie zachwyca, ale raz ze Honda ma na rynku US od lat mocną pozycję, dwa to na tamtejszym rynku samochód ten dostępny jest nie tylko z nowym silnikiem 1.5 turbo, ale także z wolnossącym modelem 2.0. Klient ma wybór. Downsizingowego kuriozum, jakie oferowane jest polskiemu klientowi (1.0 R3) na rynek amerykański Honda nie ośmieliła się wprowadzić. Dlaczego, to już można się domyślić.

DCC w grupie VAG jest ok - miałem okazję użytkować przez parę dni Superba z takim zawieszeniem i potwierdzę , że robiło dobrą robotę , ale w nowym aucie - wymiana takich amortyzatorów tania nie będzie a padają szybciej niż zwykłe (koszt 1 amorka to około 1200 zł) , ale gdy ktoś decyduje się na zakup superba,passata, czy innego auta z klasy średniej musi się liczyć z wyższymi kosztami ekploatacji niż np. w vitarze.

_________________
Vitara 1,6 MT Premium AllGrip

Ale to że średni wiek auta wynosi 9 lat czy większość aut osiąga przebiegi >150tys. nie oznacza, że auto jest jeszcze u pierwszego właściciela W zdecydowanej większości właśnie raczej nie... Ja dla spokoju tak robię. Auto kupuję nowe i max 7-10 lat, max 150kkm, potem nie moje zmartwienie... Dlatego nie muszę się bać nowych technologii aż tak bardzo oraz mogę jeździć nowoczesnym autem, a motoryzacja jednak idzie do przodu i jest różnica przy każdej zmianie. Wolę kupić tańsze auto, ale pewne i częściej. Przewidywalnie i bezpieczniej dla mnie i mojej rodziny i... stanu konta

Jasne, że Civic nie jest żadnym konkurentem dla Vitary, wręcz powiedział bym, że grupy docelowe są mocno rozbieżne, bo te auta są z innej bajki o odmiennych priorytetach. Co do 1.0T R3 to jest tylko na EU, ale np. w Turcji jest 1.6. Porównajcie parametry - ja bym na pewno brał 1.0T. Którym jeździłem i który po lewej stronie obrotomierza jest równie żwawy jak schodzący 1.8, więc nie za bardzo rozumiem co w nim kuriozalnego. W dodatku to pali ok. litra mniej i jest elastyczniejszy. Polecam obalić mity i się takim czy to w Vitarze czy innym aucie przejechać. Jest normalnie, nic mu nie brakuje do powszechnie stosowanych wolnossacych 1.6.

Co do kosztu adaptywnego amorka to zależy od konstrucji... komplet 4ech do mojego auta w ASO to oficjalnie jedyne 11500pln (same części, nie licząc robocizny) Ale jak napisałem, to nie moje zmartwienie będzie... jak korzystam z jego dobrodziejstw

O tym miałem wspomnieć, że w USA można wybrać Civica również z 2.0 .




Pierwotnego, 2.0 tdi pd, 1.8 /2.0 tsi biorące olej, sypiace się rozrządy w 1.4 tsi to wady fabryczne.

No troszkę pojechałeś z tą multiplą - ale fakt - gdybym w garażu miał multiple to codziennie otwierając drzwi do garażu musiałbym powstrzymywać odruch wymiotny.

W przypadku Juke (moim zdaniem) jest trochę lepiej, ale urodą nie powala.

CHR - moim zdaniem nie jest brzydka, jednak mam do tego autka pewne "ale"

Nie mam za to żadnego "ale" do range rover evoque

Panowie a jak ma się silnik 1.6 z ASX do tego 1.6 z Vitarki. Pojawiła się ciekawa propozycja za Mitsubishi w cenie 70K i wyposażeniu zbliżonym do wyposażenia Premium w Vitarze.
Raz czytam że silnik w ASX oszczędniejszy,gdzies indziej ludzie twierdzą że więcej pali od tego vitarowego. Po liftingu auto Mitsubishi wygląda całkiem fajnie(choć zmian w sumie niewiele) i ma prześwit większy od Vici. A na tym bardzo mi zależy.

Mniej to na pewno nie pali, a i odczucia na jeździe testowej, że raczej mułowaty.

Porównaj masę - będziesz miał wyjaśnienie czemu mułowaty.

ASX jest wyraźnie cięższy, a silnik ma trochę słabszy. Nie ma szans, żeby to mniej paliło od Vitary.

No tak,180 kg różnicy. To tak jakby jeszcze dodatkowo na pokładzie mieć dwie słusznej wagi osoby. Znalazłem jeszcze jedną rzecz w której ASX ma przewagę na Vitarką. To zbiornik paliwa. 63 litry pozwala sporo przejechać na jednym tankowaniu. Może ktoś przed zakupem Vitary z silnikiem 1.6 jeździł testowo również ASX? Jestem ciekawy opinii.

Jeździłem - strasznie zamulona bryka. Mnie nie przekonała

Mamy od pół roku ASX-a 1.6 i cos tam mogę powiedzieć o porównaniu silnika do 1,6 z S-Crossa, którego mieliśmy 2 lata. Vitara odbyłem tylko jedna jazdę próbną wiec trudno mi się miarodajnie wypowiadać, ale silnik 1,6 z tego co wiem taki sam (M16A) jak w S-Crossie. ASX pali więcej, o jakieś 0,8 litra na 100 km. Przy czym ja nie stosuje eco-drivingu, oszczędzam silnik a nie benzynę i nie schodzę z obrotami poniżej 2 tys. Silnik Suzuki jest tez pewnie odrobinę cichszy.

Co do osiągów – 1,6 z S-Cross był imo nieco bardziej dynamiczny, żona twierdzi ze nie. Kluczem jak tu napisano powyżej jest różnica w masie, w mojej wersji wyposażeniowej 200 kg. To ma przełożenie, negatywne na spalanie i osiągi versus Suzuki, ale pozytywne na bezpieczeństwo i stabilność jazdy i prowadzenia. Wg żony jest to przepaść na korzyść ASX-a, jej to majtanie S-Crossem przez silny wiatr bardzo przeszkadzało, podobnie jak mniej pewne prowadzenie. ASX me identyczny rozstaw osi jak Outlander, jest zbudowany na plycie z Outlandera, i to się czuje.

Co do zmulenia. ASX ma w Europie benzynowy silnik 1,6 mivec, znany z Lancera, niezawodny pod warunkiem niekatowania go zbyt niskimi obrotami. W USA ten model jest wyposażony w silniki benzynowe 2.0 i 2,4. W Europie silnik 2.0 pakują do Outlandera, 2,4 w ogóle nie jest oferowany. Powiem tak, z normami UE i forsowaniem downsizingu coraz trudniej walczyć, Mitsubishi jako jeden z ostatnich opiera się jeszcze. Mi ten silnik wystarcza do normalnej jazdy i nie mam wrażenia bycia zawalidrogą. Jasne ze wolałbym amerykański 2.0 czy 2.4, ale jak się nie ma co się lubi…

W dzisiejszym "Motorze" (chyba) jest porównanie spalania testowego z fabrycznym w wielu modelach różnych klas.
Są dane dla ASX 1.6, ale nie pamiętam jakie. Zdaje się, że ok. 25% więcej zużył paliwa niż w katalogu.
Ale do rekordzistów należy Kia Sportage 1.6 GDI, która o 1/3 więcej pali niż podaje producent.