MS pisze:
Jarl pisze:
Dla mnie osobiście jego działanie sprawia, że powtórnej decyzji o zakupie S-Crossa z pewnością bym nie podjął, mimo ze poza tym feralnym wspomaganiem nie widzę w tym pojeździe póki co żadnych wad. Ale jest jedna, która jest wystarczająco dolegliwa.
przeczytałeś co napisałem wcześniej ? Ta wada jest do usunięcia !10 minut w serwisie i po kłopocie, jak to się ma np do pasków rozrządu w TSI VW
jeżeli to jedyna wada która widzisz , po prostu ją usuń i ciesz się jazdą
Niestety nie jestem takim optymistą jak kolega. Byłem w serwisie kilka m-cy temu, po wielkich bólach wgrano ponoć mi nowsze oprogramowanie. Po czym kierownica kręciła się tak samo ciężko jak i przedtem. Pół dnia w plecy, szkoda czasu i nerwów.
Kontakt z serwisem skłonił mnie raczej do sięgnięcia po Kodeks postępowania cywilnego pod kątem pozwu sądowego. Niestety, okazało się ze tu też nie ma dobrych wieści. Pozwany z pewnością zażąda powołania biegłego. A PIMOT, którego specjaliści występują jako biegli sądowi i dostarczają ekspertyz, poinformował mnie ze tolerancja w przepisach jeśli chodzi o siłę wspomagania kierownicy jest na tyle szeroka, ze ta kierownica mogłaby się kręcić nawet z dwukrotnie większym oporem niż teraz, a i tak z punktu widzenia przepisów byłoby OK. Trudno wiec o punkt zaczepienia w sensie prawnym. Producent/importer ma wiec idealne pole do dalszego stosowania swojej postawy: wdepnąłeś gościu w g..., kupiłeś od nas samochód z kierownicą, która obraca się ciężko jak w Jelczu "ogórku", i co nam zrobisz?
Anyway, fakt, ze problemy ze wspomaganiem pojawiły się także w Vitarze, jak czytam, na swój sposób mnie ucieszył. Oczywiście, nie na zasadzie radości z czyichś kłopotów. Przeciwnie, Vitara, sądząc po statystykach sprzedaży i reklamie, ma dla dochodów Suzuki i udziałów w rynku kluczowe znaczenie. Jest wiec bardziej prawdopodobne, że nie będą mogli sobie pozwolić na lekceważenie tej sprawy tak jak w przypadku S-Crossa, i wreszcie skutecznie rozwiążą tak dokuczliwy problem.
Chociaż być może jest to moje pobożne życzenie. Z ciekawości odbyłem u jednego z dilerów jakieś 3 tygodnie temu jazdę próbną S-Crossem. Model 2015, chyba miał niewiele ponad 4 tys. km przejechane. Kierownica obracała się tak samo ciężko jak w moim.