W zasadzie takie czujniki niczemu nie przeszkadzają, wręcz poinformują jak się coś niedobrego zaczyna dziać, a sprawne opony to podstawa i bezpieczęnstwo

Tylko system nie działa jak powinien, bo reaguj po kilkunastu minutach lub kilkunastu kilometrach, więc wcześniej się sam zorientuję, że coś jest nie tak. Założyłem koła bez czujników ,pojeździłem parę minut czekając na reakcję i nic, dopiero na drugi dzień żonie wyskoczył pomarańczowy wyświetlacz 15km od domu.
to ja podziękuję za taki system.

Tylko system nie działa jak powinien, bo reaguj po kilkunastu minutach lub kilkunastu kilometrach, więc wcześniej się sam zorientuję, że coś jest nie tak. Założyłem koła bez czujników ,pojeździłem parę minut czekając na reakcję i nic, dopiero na drugi dzień żonie wyskoczył pomarańczowy wyświetlacz 15km od domu.
to ja podziękuję za taki system.

Z nieoficjalnych źródeł dowiedziałem się że można kontrolę ciśnienia wyłączyć w komputerze, tak samo dotyczy to opcji start/stopu, niestety serwisanci nie robią tego jak auto jest na gwarancji, ale później można to załatwić

Dla mnie te 10km opóźnienia jest niedopuszczalne

Teoretycznie masz rację. Ale w praktyce to duży problem. W moim assistance mam samochód (jak dobrze pamiętam) do 5 dni. Jadąc 300km na wspomniane przez mnie lotnisko i już problem. Nawet jeżeli zdążą dostarczyć zastępczy samochód, to z oddaniem już problem. Jest wiele takich sytuacji.
A zakładając dojazdówkę, rozwiązuję problem w kilka minut. Już mam takie skrzywienie, że lubię liczyć na siebie kiedy się da.

To też nie takie proste. Powiedzmy, że jest taka sytuacja jak podana wyżej, czyli wyjazd całą rodziną na lotnisko. 4-5 osób w aucie, calutki bagażnik siłą rzeczy zapchany, aż po dach. Łapiecie kapcia. Pogoda jak obecnie za oknem. Teraz żeby wypakować dojazdówkę to wywalacie wszystko z bagażnika, wymieniacie koło i teraz najważniejsze pytanie. Czy 17" koło wejdzie w miejsce dojazdówki? Przecież trzeba to usyfione koło ze sobą zabrać.