Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

A ja gdybym miał patrzeć tylko na jazdę, już bym miał CX3 suzuki nie mają polotu do mazdy, nie(stety) oprócz jazdy jest jeszcze wykonanie, cena, koszty serwisu.... i jeszcze trochę.
Znowu wygrał rozsądek

oooj, muszę zabrać głos - nie dalej jak w lipcu robiłem przeglą Mazdy 3 po 20 kkm (po 1 roku) i na serwis wydałem niewiele ponad 600 zł + do tego należy doliczyć cenę użytych materiałów, które kupiłem na własną rękę. Koszt total to ~1000 zł. Dużo? Chyba przeciętnie.

Hheh, a ja dziś jeżdżę Mazdą 3 (od roku) i czekam na Vitarę i nie doświadczam wskazanych wyżej niedogodności. Chyba, że piszesz o CX3..
Zresztą, odejdźmy od tematu innej marki bo nie ona jest głównym bohaterem tego forum:)

Więc jeśli mówimy o Suzuki, a w szczególności o Vitarze, to wielka szkoda, że za takie pieniądze, TMTM, że środkowe lusterko wsteczne trzeba manualnie przełączać w pozycję tzw. fotochromatyczną..

Nawiązując do wypowiedzi Fabsa, jest trochę niedociągnięć funkcjonalnych np.: nie włącza się automatycznie tylna wycieraczka po wrzuceniu wstecznego i załączeniu wycieraczek z przodu, nie wyłączają się światła mijania po wyłączeniu zapłonu i wyjęciu kluczyka. Może to drobiazgi, ale podniosły by komfort użytkowania.

Rozmowa nie na temat i nie na tym forum.

...i dlatego, trzy posty wyżej, napisałem co cytuję: "....Zresztą, odejdźmy od tematu innej marki bo nie ona jest głównym bohaterem tego forum:)..."

Dla mnie to wspaniała informacja, gdyż zawsze mi to przeszkadzało

A w czym Ci sucha cześć szyby przeszkadza?

przeszkadza mi tylko to (i aż to), że włącza się w takich sytuacjach wycieraczka, której nie uruchamiałem.
Zresztą, nie oszukujmy się, tylne wycieraczki w używanych autach b. często pracują z nieprzyjemnym skrzypieniem, nie ściągają wody i brudów dokładnie, może właśnie ze względu na to, że na tylnej szybie gromadzi się brud. Zawsze parkuję przodem i obecnie wygląda to tak, że po odpaleniu auta najpierw cofam, a dopiero potem jak jadę do przodu włączam wycieraczki (na szczęście już tylko przednie). Tylną szybę czyszczę ręcznie co jakiś czas.

Sumując, wolałbym mieć nad tym kontrolę. Nad start/stopem i eko też (niby mam, ale chciałbym tak jak z wycieraczką).

Mogę dodać kolejną ciekawostkę - po 11 tysiącach rura wydechowa zaczęła wpadać w rezonans. Co jakiś czas wpada w rezonans przy schodzeniu z obrotów (około 1500).
Kilka razy zdarzyło się, że przez okres od kilkunastu sekund do kilku minut suzi zachowywała się głośniej niż zdezelowane 15 letnie auta z dziurawymi tłumikami...
ASO nie widzi problemu

Zgłoś na piśmie opis usterki wraz z żądaniami, poucz że w przypadku braku usunięcia usterki i odpowiedzi skierujesz sprawę do rzecznika konsumentów i UOKIK. Nie zapomnij napisać kiedy byłeś i że odmówili ci naprawy. Zrób ksero zanieś niech ci potwierdzą na ksero odbiór pisma wraz z datą odbioru. Powinno pomóc. Jeżeli nie idziesz do rzecznika konsumentów i lub inspekcji handlowej a swoją drogą możesz powiadomić UOKIK ale oni tylko działają przy naruszeniu zbiorowych interesów konsumentów.

czarmar problem występował przez dwa-trzy dni, zazwyczaj na zimnym silniku. W dzień wizyty i w dzień wcześniejszy samochód pracował normalnie. Przejechałem się z pracownikiem serwisu (problem nie wystąpił), następnie został sprawdzony w serwisie. Według pracownika serwisu wygląda na to, że układ wydechowy jest w porządku. Jeżeli problem pojawi się ponownie jestem umówiony na zostawienie samochodu w serwisie, aby mogli go sprawdzić rano na zimnym silniku. Jeżeli odmówią, faktycznie będę próbować rozwiązać problem mniej przyjemną drogą.

Czekamy na mrozy.

Ja takie problemy zawsze rozwiązuję sam.
Nawet nie wiecie jaka to przyjemność poprawić producenta;-)
A że mam jak i gdzie (frezarka, tokarka, etc..) - tym prościej.
Swoją drogą ciekawe jaka przyczyna.

Pytanie mam- otóż w swojej Suzi zauważyłem przy okazji paskudnej pogody, że po otwarciu tylnych drzwi wewnętrzna część nadkola jest dosyć mocno, że tak powiem upaprana przez syf z ulicy.
Czy też tak macie? Pytam bo wcześniejszy mój bolid był na tyle szczelny, że o brudzie nie było mowy, a Vicia jednak mi w tym miejscu troszkę przecieka
Jeśli to norma czyli TMTM to ok i jakoś przeboleję, ale jeśli nie i u Was jest czysto to proszę o info.

Dzisiaj zobaczyłem,że mam tak samo.

Ja mam czysto, a robię dziennie około 100 km poza miastem

Ja też mam uje... nadkola od środka i też mnie to zastanawiało, ale jak widać tak ma chyba być.

_________________
Bednarka

Czyli o ile z przodu jest w miarę czysto to z tyłu szczelność trochę zawodzi. Trochę kiepsko to wygląda jak się pasażerów z tyłu wozi
Hm cóż w Japonii widocznie na tyle rzadko pada, że im to na testach nie wyszło

tak nie ma być bo za chwilę nam wmówią , że w deszczu możesz mieć wodę pod nogami w kabinie.

Tylko że jakoś nie wierzę, że zgłoszenie tego w serwisie coś by dało. Po raz kolejny powiedzą to jak brzmi temat postu.

W którym to miejscu? Fotka?

Zaintrygowany waszymi postami dotyczącymi brudnych nadkoli, zajrzałem i ja. No i u mnie cześć blachy przy samym nadkoli troszkę ubrudzona, dalej czysto. Mowię o tyle auta, prawej i lewej stronie. Nie jest to na tyle intensywne aby stanowiło jakiś problem. Miałem kilkanaście rożnych aut, rożnych klas i w każdym po jakim czasie nadkola były lekko brudne. Tu jest podobnie.

U mnie wystarczy raz pojechać w deszczu i już jest maras. Avalanche jutro wrzucę fotke bo dziś już ciemno i kiepsko będzie widać.

Że nadkola brudne po deszczu? Dla mnie nadkole to ten czarny plastik pod błotnikiem (nijak go przez drzwi nie widać) i brud to jego środowisko naturalne. Chyba mianownictwo mamy niekompatybilne.

Raczej dobrze wiesz o co mi chodziło więc po co to czepianie się nazewnictwa

[ Dodano: 23-11-2015, 17:55 ]
Avalanche na fotce widać miejsce o które mi chodziło. Tam zawsze pojawia się brud już po pierwszej jeździe w gorszych warunkach pogodowych. Jak piszą inni raczej to nie tylko u mnie.
Teoretycznie można by uznać, że tak TMTM, ale z drugiej strony czemu nowe auto ma być nieszczelne tak jak powinno( a to jest akurat element, który przysłaniają drzwi więc tym bardziej dziwne. Już nieraz o te miejsce moi pasażerowie uświnili sobie spodnie przy wsiadaniu. Spytam Dealera co on na to.