Jacek Wo. pisze:
Jarl pisze:
Avalanche pisze:
W S-Crossie 1.0 chyba się sprzedaje lepiej niż wcześniej 1.6.
Dane są ściśle tajne w naszym kraju
, ale ogólnie sprzedaż S-Crossa się poprawiła po liftingu i wątpię, żeby każdy brał 1.4.
Może nie jest piękny, ale S-Cross po lifcie wygląda jednak lepiej niż stary, stad tez być może więcej osób go kupuje (chociaż na ulicach nie jeździ tych poliftowych S-Crossow zbyt dużo jak się wydaje).
Anyway, silnik wolnossący M16A to był jeden z najmocniejszych punktów tego samochodu i decydując się na Vitare tez bym go brał. Kupując 1.6 kupuje się pewność, to sprawdzona jednostka wytrzymująca bez awarii duże przebiegi, na dodatek ekonomiczna. A pewność i zaufanie ma swoja wymierna cenę.
Natomiast kupując 1.0 kupuje się nie pewność, tylko obiecanki cacanki. Statystycznie nie jest możliwe, żeby był równie niezawodny co 1.6.
Wiertarki od dentysty (znaczy tego silnika, w którym zapomnieli zamontować 4-go cylindra) nie mogłem znieść pod maską, poprzedni SX4 4WD 1,6 w wersji Premium (najwyższej oferowanej na polskim rynku w końcu 2011) kosztował ca. 75 tys.
Jak się teraz zdecydowałem na nowego SX'a, to:
- praktycznie w sprzedaży większy wybór aut to tylko 1.0 2WD
- bardzo niewielki stock i mały wybór kolorów 1.0 4WD
- co do 1.4 2WD bardzo mała ilość, jeszcze mniej niż 1.0 4WD
- 1.4 4WD właściwie niedostępny - dealer proponował zapisy na luty/marzec 2018, w końcu jak znalazłem na drugim końcu Polski, to cena 91 tys.
bye bye S-Cross
BTW toruński dealer Yama chciał co prawda moje poprzednie auto w rozliczeniu przyjąć, ale w serwisie na wolny termin wjazdu do ASO na oględziny i jego wycenę kazali czekać ponad miesiąc.
Potwierdzam. 1.4 4WD właściwie tylko na zamówienie. Ja zamówiłem S-crossa 1.4 4wd 23września i jeszcze czekam. Odbiór przełom stycznia/lutego czyli ponad 4miesiące.
Ale i tak nie jest najgorzej bo tak jak pisał kolega wcześniej popularne vagi typu passat to 9msc czekania.