Witam, na wstępie proszę o wyrozumiałość, bo zakładam temat w imieniu wujka, który jeździ Vitarą (jak w temacie), ja jeżdżę innym autem i nie znam dobrze tej marki.
Otóż Suzuki się trochę zagrzał, chyba nawalił wiatrak na chłodnicy, który powinien się włączać przy określonej temp. Niestety się nie włączył. Nie było pary, dymu... Silnik ostygł, odpalił i pojechał dalej, niestety już po odpaleniu świeciła się kontrolka poziomu płynu chłodniczego. Okazało się, że w zbiorniczku wyrównawczym już sucho a pod autem się leje. Za cholerę nie możemy zdiagnozować skąd się leje. Płyn cieknie po lewej stronie misy olejowej, nad filtrem oleju jest jeszcze sucho, jakby wylatywało spod filtra lub z okolic. Jest tam jakaś czerwona (pomarańczowa?) uszczelka jakby w bloku silnika. Węże sprawdzone, nie jest ich dużo, na 100% to nie one. Skąd może tam ciec? Blok? Tzw. broki (te korki zabezpieczające) też ok.
Raz jeszcze proszę o wyrozumiałość, nie znam dobrze auta i jeśli niewyraźnie i niezrozumiale napisałem - sorry. Dziękuję
_________________
|