Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Wyciszałem ten samochód, różnica jest duża. Zniknął hałas z podwozia, nadkoli i bagażnika (ja wyraźnie słyszałem hałas dobiegający właście z tyłu, natomiast jak mówisz zostają dźwięki z okolicy słupka A i to one dominują w przypadku jazdy autostradowej. Ogólnie komfort jazdy poprawił się zauważalnie i jest tak jakbym się spodziewał w samochodzie za te pieniądze, ale na pewno nawet po wyciszeniu nie jest to cichy samochód. Do tego po wyciszeniu znacznie lepiej brzmi audio (nie zmianiałem nic jeżeli chodzi o same głośniki)

Ja u siebie zrobiłem wszystkie 5 drzwi + bagażnik i tylne błotniki/nadkola (od wewnątrz) i o ile mocno nie wieje do 120 mam cichutko.
Potem w grę już wchodzą przednie słupki i opony.

Panowie, jak to jest z robieniem takiego wyciszenia, a gwarancją producenta?

Firma, która wykonywała mi tą usługę twierdzi, że ich klienci nigdy nie mieli problemu z gwarancją, bo gwarant musiałby udowodnić, że to przez wyciszenia dana rzecz się zepsuła. Na przeglądzie serwisant z Suzuki stwierdził, że dobrze, że się zdecydowałem na wyciszenie, bo rzeczywiście te samochody są fabrycznie kiepsko wyciszone, ale nie pytałem go wprost czy może to powodować problemy z gwarancją.

Do tematu dodam jeszcze słowo konkurencja. Co Wy na to?

Ale ze co? co jest konkurencją dla scrossa w tym zakresie cenowym i przy podobnym wyposazeniu? Chyba tylko Vitara czy Korando.
Duster tańszy, a wszystko inne droższe. Bez 180+ nie ma co podchodzić do fajnych aut z AWD. (toyoty,nie,hyundaie itp)

Chcę rozbudować ten temat o wątek konkurencji. Debiutująca Kona czy znany T-Roc mogą wchodzić w grę?

No ale to tak nie działa, no chyba ze (w co wątpię) scross był dla kogoś od początku autem z wyboru.
Nie jest tak że zakładasz pewien max budżet na auto i patrzysz co Ci potrzeba (np.awd) i co się wtedy mieści w budżecie?
Ja jakbym miał więcej kasy lub się chciał bawić w kredyty, to na Suzuki nawet bym nie spojrzał tylko szedł w Jeepy czy nowe Bronco.

Na Konę przyjdzie jeszcze zaczekać, zaś T-Roc bez wątpienia wypada lepiej w testach, ma lepszą jakość, wyposażenie i wykończenie, jednak jest droższy. Suzuki jest propozycją bardziej dla tradycjonalistów. Dosyć ciekawą propozycją, aczkolwiek często pomijaną w tej klasie, jest również SsangYong Tivoli. Także i on występuje z napędem AWD i ma mocny turbodoładowany silnik.

https://www.superauto.pl/artykuly/ssang ... lternatywa

Stara Kona ma AWD wyłącznie w wersji N.
Wchodzi teraz nowa, nie wiadomo jak będzie z ceną. No i design trochę traci nastolatkiem, ale kwestia gustu.

TRoc ma AWD od wersji Style. Wychodzimy z pułapu 150k zł.
Gdybym miał do wyboru wyłącznie Suzuki Strong Hybrid to nawet bym się nie wahał (nowa Kona > T-Roc > stara Kona). Wtedy bye Suzuki.

Ssangyong ok, ale jak potem z odsprzedażą, częściami. Ostatnio było tak zamieszanie z importerem.

S-Cross w Motodzienniku
https://www.youtube.com/watch?v=V8IE5bNZ-Y4

Widzę, że S-Cross znowu podrożał o 4 tys. zł. Myślałem o nim w wersji z napędem na cztery koła jako o kolejnym aucie, ale w tej sytuacji skuszę się chyba na Mazdę CX-30, która jest już tylko nieznacznie droższa... Jeszcze nie tak dawno ten model Mazdy był na zupełnie innej półce cenowej, a teraz... Teraz stał się jakby okazją, patrząc na jego wyposażenie, wyciszenie i prowadzenie.

Na to wygląda. Testy na TFL też pokazują że napęd tej Mazdy to nie zabawka jak w Toyotach. Gdybym teraz kupował to też bym taka Mazdę wybrał. Wyglad zewn. i kokpit to już nie jest klasa Dacii jak w przypadku Suzuki. A skoro napęd jest dość dobry, to po co kupować coś co się nie podoba i codziennie żałować swojej decyzji.

Napęd AWD Mazdy to dokładnie te same podzespoły, co w nie-hybrydowych Toyotach. Nie wiem jak w 2023, ale w 2019 europejska wersja CX-30 miała inne oprogramowanie napędu niż wersja na rynkach Ameryki Północnej.

_________________
Vitara S 1.4 Boosterjet 4WD AT
Swift Sport 1.4 Boosterjet

Powoli zaczynają pojawiać się testy gdzie rzucają SCrossa w teren (nie offroad,błoto i wykrzyże, ale dla ośki już chyba za trudny). Np. https://youtu.be/iBpFmcxjMk0

Dzień dobry,
Dostałem za zadanie obejrzeć dla rodziców "podniesione auta" w cenie do 120 tysięcy. (2WD, manual).

Suzuki traktowałem jako ciekawostkę, bo nasłuchałem się na YouTube o słabym wyciszeniu i słabych materiałach wnętrza, no i na zdjęciach faktycznie nie wyglądało to zachęcająco.
Dokładnie obejrzałem: Jeepa Avengera, Opla Mokkę, "niepodniesionego" Fiata Tipo hatchback (życzą sobie za 1,5 hybrid 122 tysiące) i Fiata 500L, VW T-Cross, Renault Captur i właśnie Suzuki S-Cross.
Obejrzałem też Kię Stonic ale widzę, że raczej powinienem zobaczyć X-Ceed.

Moje wrażenia: Suzuki (w salonie była wersja Premium) konkuruje w innej lidze niż większość tych aut. Co do jakości wnętrza - chyba tylko w Renault jest lepiej, niestety nie jest tak przestronnie. Nie są to jakieś kolosalne różnice w jakości wykonania, ale cała reszta aut wymienionych wcześniej jest jakby o jeden poziom niżej (prawie każdy ma próg bagażnika i rozpacz we wnętrzu). W Suzuki jest ładnie zrobiony schowek, deska rozdzielcza nie jest nowoczesna, ale za to jej wykonanie jest bardzo udane. No i przede wszystkim dostaje się fotele a nie stołki. Nie ma na co narzekać, jest naprawdę dobrze.
W Renault jest 1.3 140KM mild hybrid, cała reszta (oprócz Suzuki) ma 3 cylindry.

Wydawało mi się, że modele z roku produkcji 2023 mają wyciszone nadkola? Wyłożone taką wykładziną? Czy może się mylę?
Podczas jazdy testowej niesłychanie cicho i komfortowo. Odpalanie silnika start-stop słychać zdecydowanie ciszej niż w jakiejkolwiek Hondzie (a mam porównanie CR-V 2021, HR-V 2022, Civic 2015).

Zależy z czego się ludzie przesiadają. Nawet stare Ałdi za 2 tys.zl czy Mercedes będą lepiej wytłumione i cichsze niż scross czy jakiekolwiek nowe auto w tej półce cenowej.

A start stop to w sumie chyba tylko dla norm jest. Oszczędność znikoma. Ja już jestem przewrażliwiony na ten samochód i ss wyłączam przy każdej jezdzie (dla ochrony turbo czy tego że jednak minimalnie szarpie silnikiem przy włączaniu). Ale tak, działa cichutko. Choć wolałbym jednak rozwiązanie tojoty i ruszanie całkiem z elektryka. U nich działa to naprawdę super płynnie i nie denerwuje.

Suzuki to taki przeciętniak. Właśnie liga tych aut co porównywałes: Opel,Fiat czy tańsze modele VW i Renault.
Może jednak to, że nie zmieniają osprzętu co rok, dwa pozwoli w przyszłości na bezproblemowy dostęp do części.

Witam
Fiat Tipo to tego zestawienia nie pasuje
Kia Stonic fajne auteczko ale małe
Jeep znowu ma 3 cylindrowy PureTech któremu grozi pozew zbiorowy za wadę silnika
chociaż ja przejechałem tym silnikiem prawie 30 tyś i jeździło mi się bardzo fajnie.
VW to 1.0, pod względem Suzuki który nadal ma 4 garki.
Ja byłem niedawno w tym samym miejscu co Ty teraz, brałem jeszcze pod uwagę Dustera 1.3 150 KM
ale niestety jakość wykonania w środku i okropne klamki w drzwiach oraz srebrne kułeczko w drzwiach na kluczyk pomimo dostępu bezkluczykowego skutecznie mnie zniecheciło
I wybór padł na S-Crossa.

Jako ciekawostka (przypadkiem znalazłem gdzies na fb)
https://suzuki.ua/cars/s-cross/ i potem cennik

Na Ukrainie można sobie kupić nowego Scrossa w automacie, AllGrip i ze 140HP (wersja GLX)

Chyba najlepsza wersja (bo hybryda wiadomo jaka jest), aż dziwne ze Suzuki tego w unii nie sprzedaje..

Ukraina nie jeszcze w Uni i dlatego pewnie.