Costales pisze:
sprawdzić turbinę. mi po 68 tys padła, poszło na tłoki, jeden do wymiany. całość naprawy /tłok -część góna, pierśćienie na 4 cylindry, regenracja turbiny i robicizna/ w sumie 5000.
Cześć Wszystkim
,
To opowiem swoją historię. S-Cross jak w stopce. Jeździł przez dwa lata jak burza. Ze skrzyżowania zawsze pierwszy
Zanim Q7, jakiś duży Lexus lub nawet Mustang zdecydowali się na wystartowanie to mnie już nie było; tylko moje spaliny wąchali
S-Cross był żwawy i chętnie jeździł.
Dobrze było do końca drugiego roku użytkowania auta.
Potem zaczęły się stuki. Warunkiem ich wywołania było, np. jazda pod górę na 6 przy 1400 obr./min i przełączanie na bieg niższy czyli "kick down". Jazda pod wiatr i "kick down". Ogólnie mocne obciążenie silnika i "kick down". Automatyczna skrzynia biegów w S-Cross'ie jest tak zestrojona, żeby auto było
"eko" czyli najniższe obroty przy najniższej prędkości. Przykład: około 70 km/h i jazda na "6" przy 1200 obr./min.
Co jak wiadomo nie służy silnikowi i skrzynce a służy jedynie
"eko terrorystom" .
Koniec końców te metaliczne stuki - czasem jeden, czasem kilka w ciągu sekundy - zaczęły powtarzać dosyć często i silnik jakby trochę stracił mocy. Pierwszy trop: świece i układ zapłonowy. Wymieniłem świece zamiast przy 90 tys to przy 60 tys. Zrobiło się lepiej, ale znowu po mniej więcej 10 tys. to samo czyli metaliczne stuki. Potem wymieniłem cewki zapłonowe wysokiego napięcia. Było lepiej przez mniej więcej 20 tys km i znowu to samo
Potem wpadłem na pomysł, żeby przy każdym przeglądzie styki sterujące cewki wysokiego napięcia czyścić alkoholem izopropylowym. Dawało radę przez około 7 tys km a potem znowu to samo. A potem stał się coś takiego, że metalicznie stuki pojawiały się za każdym mocniejszym naciśnięciem pedału przyspieszenia/gazu. Poprosiłem o pomiar ciśnienia na cylindrach. Okazało się, że na pierwszym jest o około 1 atmosferę mniej niż na pozostałych. Zrobiono inspekcję kamerą endoskopową. Pierwszy cylinder i tłok strasznie zabrudzone sadzą. Na zdjęcia wyglądało to jak uszkodzona gładź cylindra. Zrobiono płukanie cylindrów jakimś płynem/zajzajerem i potem znowu inspekcja kamerą. Okazało się, że cylinder i komora jest OK. Zatem uszkodzony jest wtrysk. Na szczęście wykupiłem dodatkową gwarancję więc praktycznie nie zapłaciłem nic
za wymianę i całą akcję serwisową. Od razu auto zaczęło jeździć lepiej i dostało lepszego przyspieszenia. I wszystko byłoby ok gdyby nie...
Tak! Macie rację znowu te metaliczne trzaski...
Dziękuję za podpowiedź
Costales . Niedługo jadę na wymianę oleju i drobną podmiankę żarówek więc dam znać co wyszło z rozmowy z serwisem.
Dla malkontentów i troli
Może wyjdę na jakiegoś dziwaka
, ale trudno
Olej (Suzuki) plus filtr oleju w silniku wymieniany co 8-10 tys. km. Olej w automatycznej skrzyni biegów wymieniany co 30 tys. metodą dynamiczną; olej przekładniowy Suzuki. Filtr powietrza w dolocie co 15 tys. km. Po dwóch latach padł mi akumulator więc wymieniłem na trochę większy czyli z 55Ah na 65Ah bo akurat taki mieli i gabarytowo się mieścił, tej samej firmy co oryginał. Alternator daje radę naładować do pełna. Sprawdziłem. Od nowości ze względu na posiadaną służbową kartę paliwową lana etylina spod znaku muszelki
W95 Wi pałer więc niezłej jakości. W zimę uzupełniana setką, żeby rano było łatwiej zakręcić silnikiem.