Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Dziś przy okazji wizyty w ASO dowiedziałem się, że samochody z rocznika 2019 z silnikami 1.0 i 1.4 mają dłuższy interwał przeglądów - dla rocznika 2019 to 20tys km. a dla poprzednich roczników to 15 tys.
Na pytanie czym różnią się silniki w nowych modelach od tych starych lub czym ta zmiana jest podyktowana generalnie nie uzyskałem odpowiedzi.
Stąd pytanie- ciekawostka czemu wydłużono do 20 tys.
Jedno rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy to kwestia tego, że silniki 1.0 i i 1.4 już zdążyły się sprawdzić i może nie potrzebują koniecznie takich wymian oleju, ale z drugiej strony - to w końcu mniejszy zarobek dla dealerów...
A co Wy o tym sądzicie?

ps. W żadnym moim samochodzie nie zmieniałem rzadziej oleju niż co 15 tys. więc dla mnie to i tak bez większych różnic.

_________________
SX4 S-cross 1.4 MT AWD Elegance

A to ciekawostka Mam S-crossa z 2017r i tak jak piszesz zmiany oleju co 15kkm wykonuję. To że wprowadzili dłuższy okres może być podyktowane obserwacją marek konkurencyjnych, które wcześniej miały fabrycznie przewidziane dłuższe okresy międzyprzeglądowe. I mam tu na myśli tylko i wyłącznie chęć wykazania ze strony ASO, że nadążają za konkurencją a ich produkty nie ustępują innym markom. Ale każdy kij ma dwa końce
O ile dla mechaniki aut SUZUKI przebiegi 20kkm nie stanowią problemu , to jednak wydaje mi się, że każde zwiększenie powyżej 15kkm wymian oleju silnikowego nie jest zdrowe dla naszej jednostki. Niektóre marki np. GM czy VAG sugerują wymiany co 30 kkm i to już uważam za czystą zbrodnię na naszych autach.
Jeżeli silnik wytrzyma okres gwarancji to dealer śpi spokojnie, bo jak przyjedziesz do niego z rozsypaną jednostką po upływie 100kkm czy też 3 lat, to sorry, ale naprawimy jak Pan zapłacisz bo gwarancji już nie ma To czysty marketing ze strony dealera, który zakłada że Kowalskiemu czy Nowakowi auto raczej wytrzyma do końca gwarancji a potem niech się dzieje co chce z jednostką napędową (płaci Kowalski albo Nowak)
To prawda oleje są coraz lepsze ("LONGLIFE" ), ale nie zwalnia je to z efektu starzenia a tym samym spadku ich oryginalnych parametrów po osiągnięciu pewnego pułapu przebiegu. Spada ich lepkość, odporność na przegrzewanie, właściwości czyszczące itp. No przecież frytek też nie będziemy smażyć na Kujawskim (choćby i z I tłoczenia) przez rok czy dwa
Dalej... olej to jedno, ale filtr to drugie. Żeby filtr był w stanie wytrzymać coraz dłuższe przebiegi to jego rozmiar musiałby ulec zmianie na coraz większy i dla wspomnianych 30kkm to chyba byłby wielkości wiaderka . A nie jest większy, jest ten sam .
Oglądałem liczne vlogi na yootube poświęcone tej tematyce i ... przynajmniej 90 procent doświadczonych mechaników jest dalece przeciwna tym praktykom. Abstrahuję od reklam olejów czy filtrów bo one na temat proponowanych interwałów wymian, cóż, prawdy nie mówią. Komu opłaca się reklamować, że jego olej, czy że jego auto może przejechać 15000 km. Przecież o wiele lepiej brzmi 20 czy 30 kkm!! MARKETING w czystej postaci (niekoniecznie oleju )
Jeden z filmów, autorstwa Michała Jesionowskiego ("MICHU") pokazywał na przykładzie nowego BMW (dla którego przegląd planowy to 30kkm!!) wymianę oleju - poza ASO - na 28000km czyli 2kkm poniżej "zaleceń" producenta. Zaznaczam jeszcze raz, mamy tu markę premium, która jest "trochę" z wyższej półki niż nasze auta. Ale co z tego olej jest olejem a filtr filtrem, natury i fizyki tu się nie oszuka. Czy człowiek bogaty czy biedny tak samo się starzeje.
Ale do rzeczy. Wspomnianą wymianę zrobiono typowo w celu przeprowadzenia testu jakości zarówno oleju i filtra po tak znacznym przebiegu. I co wyszło?? Ano "dno, szuwary i muł" . Olej był koloru i konsystencji niemalże smoły. Filtr po rozcięciu - pełen opiłków metalu, prawie zapchany nimi, a z oleju za pomocą magnesu można było je łowić.
Tak więc kolego naprawdę nie warto skracać w ten sposób życia jednostki
A tak puentując jeszcze: jeżeli ktoś rocznie robi 7000 km, to co olej i filtr ma zmieniać co 3 lata??

_________________
SX4 S-Cross 1.4T 6M/T Premium '17

Zdecydowanie polecam obejrzenie na YT jak wygląda silnik serwisowany long life. To zmienia punkt widzenia. W silniku zbiera się nagar i jeśli nie wymienisz oleju do 10-15kkm (zależnie od warunków użytkowania) to potem bardzo trudno będzie go przywrócić do dobrego stanu. Jeszcze w wolnossącym można by się zastanawiać, ale mając turbinę to zdecydowanie warto zadbać o częstsze wymiany.

Wydłużenie okresu jest chyba tylko w UE i wynika z nieprzemyślanych przepisów ekologicznych. Mniej oleju jest utylizowane, za to utylizujemy całe silniki i skrzynie, ale tego już nikt nie liczy. Suzuki co innego pisze w instrukcjach dla UE, a co innego gdzie indziej. Np. dla UE nie przewiduje się wymiany oleju w skrzyni automatycznej, a poza UE - wymagana co 60kkm.

Linki do wybranych odcinków:
- https://www.youtube.com/watch?v=5lKBRsv2Q_U
- https://www.youtube.com/watch?v=7QkrFtc2v_Y
- https://www.youtube.com/watch?v=nhxYLPvTQOo

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

o to to... niestety

_________________
Swift 1,2; była Liana 4WD i Samurai

U mnie w firmie "flotowiec" kupuje tylko auta, które mają przeglądy co 30 tys km.
Jest to związane z ekonomią (kasa) i ekologią (mamy sporo samochodów i wymiany czeste są niezgodne z polityką ekologiczna).
No ale tak czy tak moim zdaniem chodzi tylko o kasę

Auta jeżdżą do 4 lat i robią przebiegi 130-200 tys km. Nie pamiętam abyśmy silnik wymieniali.
Zdarzały się awarie turbin, no ale to normalna cześć eksploatacyjna. Służbówki łatwego życia nie mają.
Mamy teraz głównie VAGi i Fordy Ecoboost.

Prywatnie wymieniam olej co rok i max 15tys km. Jakoś tak pewniej się czuję.

_________________
Ex Vitara Premium 1.0T FWD 2019
Ex Vitara S 1.4T FWD 2018
Ex Swift Comfort 1.2 94 KM 2015
Ex Splash Comfort 1.2 86 KM LPG 2009

Interwały wymiany oleju dochodzą według mnie do granic absurdu. Dostałem służbowego Iveco Daily 50-150 i wymiana oleju przewidziana jest co 50kkm, a dodam, że jest to samochód specjalny, który "kręci" po kilka motogodzin dziennie. Gdyby to był mój prywatny, to skróciłbym ten interwał co najmniej o połowę, ale w firmie mogę zapomnieć.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

W najnowszych modelach silników Brigs&Stratton producent nie przewiduje wymiany oleju.
Jest tylko informacja aby dolewać...

_________________
Ex Vitara Premium 1.0T FWD 2019
Ex Vitara S 1.4T FWD 2018
Ex Swift Comfort 1.2 94 KM 2015
Ex Splash Comfort 1.2 86 KM LPG 2009

Zmiany zapewne są podyktowane działaniami innych marek. Przychodzi Kowalski i słyszy w konkurencji, że może wymieniać np. olej co 30 tys. km lub co dwa lata a u innego, że 15 tys lub rok. Kwestia psychologii. Druga rzecz to klient flotowy. Jeśli flota ma wymianę co 30 tys. to samochód ma tańszy serwis a i człowiek który go użytkuje będzie pracował dzień dłużej zamiast siedzieć na serwisie. Pytacie się dlaczego zmieniono normy - dla przykładu podam Chevroleta, którego Opel u nas wycofał. Jeśli samochód kupował Kowalski to miał przegląd co rok lub 15 tys, jak flota to ten sam samochód miał przegląd co 30 tys. (Ale już nie pamiętam czy co rok czy dwa).
Ja u siebie w służbowym mam wymianę co 30 tys. Większość jeżdżę po autostradach i tak od ok. 25 tys po przeglądzie widać że oleju trochę ubywa, do tej granicy wszystko jest ok.

Zrobiłem kiedyś doświadczenie w kosiarce Briggs&Straton. Nie wymieniałem oleju przez 2 sezony, a mam 20 arów do koszenia. Korba wyszła bokiem. Nie wierzę w long life. :-)

Padająca turbina to często efekt zatarcia spowodowanego zużytym, zabrudzonym olejem. Ona nie powinna paść przed 200kkm. Chyba, że ktoś nie umie jeździć, ale wtedy trzeba zmieniać olej w głowie. ;-)

O ile jeszcze mógłbym przyjąć, że olej wytrzyma 30kkm, to filtr oleju na pewno nie. Profesor Chris zwracał niedawno uwagę, że przez dolot z powietrzem dostają się do komory (mimo filtrów) różne pyły, które potem częściowo przenikają do oleju. Mogą zwiększać tarcie i uszkadzać stopniowo elementy ruchome. Pokazywał też jak wygląda silnik po long life - nagar "zespawany" z metalem, którego nie da się usunąć.

Do tego dochodzi zjawisko LSPI, które jest ściśle związane z niewłaściwym lub zużytym olejem. Potencjalnie turbobenzyny są zagrożone tym zjawiskiem. W Suzuki nie słyszałem, żeby komuś się zdarzyło, ale lepiej chuchać na zimne, bo tu koszty mogą być spore.

Jeśli macie nowe auto i nie zamierzacie przekroczyć nim 150kkm to można robić long life - raczej przeżyje, a martwić się będzie kolejny właściciel. Jeśli natomiast chcecie jeździć dłużej to zmieniając olej można uniknąć wielu problemów.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Zmiana w UE jest podyktowana emisją spalin, co za tym idzie, czym więcej w okresie eksploatacji oleju zużywa silnik tym ten współczynniki jest gorszy.
Tak samo w UE liczy się emisję spalin dla danego pojazdu, czyli bierze pod uwagę jego masę oraz liczbę miejsc w stosunku do pojemności silnika, dlatego właśnie na rynku europejskim królują duże samochody z silnikiem 1 litr.

Zużycie elementów mechanicznych nie ma nic wspólnego z przepisami ekologicznymi i spada na barki producenta danej marki, który dokłada wszelkich starań, aby wytrzymały okres gwarancji, czyli 3 lata.
Po okresie gwarancji to właściciel pokrywa koszty części i w wielu przypadkach naprawy.

Z tym ,że 20k zrobione w mieście , ma się nijak do 20k "w trasie"

Gdyby ktoś jeszcze się zastanawiał, to proponuję 2 ciekawe filmy na temat trwałości filtrów:
- https://www.youtube.com/watch?v=YrXXa2ckZxg
- https://www.youtube.com/watch?v=59Wc-eAMAqk
Odrobinę przegadane, ale można ustawić prędkość odtwarzania na 2x. Liczy się treść. :-)

W skrócie - gdy filtr się przytka to przepuszcza olej przez by-pass i nie ma żadnego filtrowania. Filtry zaczynają puszczać już nawet poniżej 10kkm - zależy od auta i filtra. Może ktoś wie: czy w 1.4 da się zmienić filtr bez zmiany oleju, czy się coś wyleje? Teoretycznie olej powinien być w misce, ale...

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Mam 2018 rocznik, z września i dostałem informację z ASO, że od pewnego momentu zaczęto wprowadzać zmodyfikowane jednostki 1.4, gdzie ponoć poszerzyli kanały olejowe i coś tam poprawili z chłodzeniem i od pewnego numeru vin interwał wynosi 20k.
Ostatnie cyfry vin które mają ponoć tę poprawkę to 650000 i późniejsze, czyli przykładowo 650346.
Nie wiem na ile to prawda, dopytajcie w ASO, wiem że dostali oficjalne pismo od producenta, więc nie dotyczy to tylko aut z 2019 ale też części z 2018.
Nie wiem jak z 1.0 to wygląda, ogółem informacja którą lepiej potwierdzić z ASO.
A wcześniejsza wymiana raczej pomoże niż zaszkodzi tak czy inaczej.

Że tak zapytam: co stoi na przeszkodzie wymieniać olej z filtrem dalej co 15kkm?

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

Jeśli przewidziane jest co 20kkm to przeglądy się będą źle układać, bo na gwarancyjnyn i tak zmieniają olej. Dlatego lepiej zmieniać dodatkowo co 10kkm. Jeśli ktoś ma stare przeglądy co 15kkm to przy spokojnej jeździe może nawet nie warto robić dodatkowych zmian oleju.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

W moim aucie kupionym cztery lata temu miałem zalecenie wymiany co 20 kkm i tak robiłem cztery razy pod rząd, aż ostatnim razem sprawdziłem chwilę po zalaniu nowego oleju jak zmieniła się jego przejrzystość - odsyłam do postu "Jak szybko czarnieje olej w silniku benzynowym?". I nie polecam tak długich interwałów - to, co koledzy sugerowali, ja również usłyszałem w jednym ASO, że absolutnie w swoim samochodzie nie czekaliby na wymianę do 20 tys. km. Taki silnik ulegnie poważnej awarii znacznie szybciej, niż ten, który ma wymiany według przetestowanych w ciągu poprzednich dziesięcioleci, czyli co 10 kkm lub ewentualnie co 15 kkm.

kiedyś był zwyczaj wymieniać olej co 10kkm lub co roku, tak mnie uczył ojciec ,dziadek .
teraz co 15 a nawet do 20kkm i tu nasuwa sie pytanie , czy obecne oleje są aż tak wyśmienite że można je katować nawet dwa razy dłużej?
wątpię , skoro na wszystkim robi się oszczędności i aby było jak najtaniej.
zostaje przy 15kkm nawet jak by mi wciskali że zalali złotem i nie muszę tam zaglądać.

_________________
1.4 6MT Premium
2018
SPRZEDANY

To też nie tak do końca. Technologia idzie do przodu. Analogicznie kiedyś dziadek uczył mnie jak ustawić wolne obroty na gaźniku
Moim zdaniem nie można popadać w skrajności. Wszędzie potrzebny jest zdrowy rozsądek. Jak ktoś jeździ spokojnie w trasach, to spokojnie 20kkm nie zaszkodzi silnikowi, a jak ktoś regularnie "driftuje na ręcznym" pod marketem, to i 10kkm może być za dużo.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

Olej jak olej, ale filtr to wypadałoby zmienić. On nie krzyczy, że się kończy - po prostu puszcza olej by-passem i wtedy byle drobinka może zrobić spustoszenie w silniku.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)