A to ciekawostka
Mam S-crossa z 2017r i tak jak piszesz zmiany oleju co 15kkm wykonuję. To że wprowadzili dłuższy okres może być podyktowane obserwacją marek konkurencyjnych, które wcześniej miały fabrycznie przewidziane dłuższe okresy międzyprzeglądowe. I mam tu na myśli tylko i wyłącznie chęć wykazania ze strony ASO, że nadążają za konkurencją a ich produkty nie ustępują innym markom. Ale każdy kij ma dwa końce
O ile dla mechaniki aut SUZUKI przebiegi 20kkm nie stanowią problemu
, to jednak wydaje mi się, że każde zwiększenie powyżej 15kkm wymian oleju silnikowego nie jest zdrowe dla naszej jednostki. Niektóre marki np. GM czy VAG sugerują wymiany co 30 kkm i to już uważam za czystą zbrodnię na naszych autach.
Jeżeli silnik wytrzyma okres gwarancji to dealer śpi spokojnie, bo jak przyjedziesz do niego z rozsypaną jednostką po upływie 100kkm czy też 3 lat, to sorry, ale naprawimy jak Pan zapłacisz bo gwarancji już nie ma
To czysty marketing ze strony dealera, który zakłada że Kowalskiemu czy Nowakowi auto raczej wytrzyma do końca gwarancji a potem niech się dzieje co chce z jednostką napędową (płaci Kowalski albo Nowak)
To prawda oleje są coraz lepsze ("LONGLIFE"
), ale nie zwalnia je to z efektu starzenia a tym samym spadku ich oryginalnych parametrów po osiągnięciu pewnego pułapu przebiegu. Spada ich lepkość, odporność na przegrzewanie, właściwości czyszczące itp. No przecież frytek też nie będziemy smażyć na Kujawskim (choćby i z I tłoczenia) przez rok czy dwa
Dalej... olej to jedno, ale filtr to drugie. Żeby filtr był w stanie wytrzymać coraz dłuższe przebiegi to jego rozmiar musiałby ulec zmianie na coraz większy i dla wspomnianych 30kkm to chyba byłby wielkości wiaderka
. A nie jest większy, jest ten sam
.
Oglądałem liczne vlogi na yootube poświęcone tej tematyce i ... przynajmniej 90 procent doświadczonych mechaników jest dalece przeciwna tym praktykom. Abstrahuję od reklam olejów czy filtrów bo one na temat proponowanych interwałów wymian, cóż, prawdy nie mówią. Komu opłaca się reklamować, że jego olej, czy że jego auto może przejechać 15000 km. Przecież o wiele lepiej brzmi 20 czy 30 kkm!! MARKETING w czystej postaci (niekoniecznie oleju
)
Jeden z filmów, autorstwa Michała Jesionowskiego ("MICHU") pokazywał na przykładzie nowego BMW (dla którego przegląd planowy to 30kkm!!) wymianę oleju - poza ASO - na 28000km czyli 2kkm poniżej "zaleceń" producenta. Zaznaczam jeszcze raz, mamy tu markę premium, która jest "trochę" z wyższej półki niż nasze auta. Ale co z tego olej jest olejem a filtr filtrem, natury i fizyki tu się nie oszuka. Czy człowiek bogaty czy biedny tak samo się starzeje.
Ale do rzeczy. Wspomnianą wymianę zrobiono typowo w celu przeprowadzenia testu jakości zarówno oleju i filtra po tak znacznym przebiegu. I co wyszło?? Ano "dno, szuwary i muł"
. Olej był koloru i konsystencji niemalże smoły. Filtr po rozcięciu - pełen opiłków metalu, prawie zapchany nimi, a z oleju za pomocą magnesu można było je łowić.
Tak więc kolego naprawdę nie warto skracać w ten sposób życia jednostki
A tak puentując jeszcze: jeżeli ktoś rocznie robi 7000 km, to co olej i filtr ma zmieniać co 3 lata??