Swoja droga to ta skrzynia jest taka sobie (ten hydrokinetyk). Mnie juz zaczyna denerwowac wrzucaniem na siłę jak najwyższego biegu. Nie wiem czy tylko u mnie, ale na AUTO to samochod po prostu "wibruje", bo przy 70-80km/h mam z 1200 obrotów. Wrażenia jak diesel. W sumie przy kazdej predkosci tak samo. Wrzuci taki bieg zeby bylo te 1200rpm i buczalo. Zrzuce manetka, to po paru sekundach znowu wyzszy.
SPORT jest już w miarę (to ustawienie powinno byc jako domyslne), ale mam wrażenie że jest agresywniejsze hamowanie po puszczeniu gazu i czasem człowiek nurkuje. Trochę zaczynam żałować że nie wziąłem tego auta z manualem...
A N nie ma po co używać. Na swiatlach nawet na D silnik i tak stop/start zgasi, wiec nie ma obaw o jakies slizgania. A jak chcemy rozgrzac auto czy cos to rownie dobrze P mozna uzyc i sobie wyjsc.
|