Byłem już z tym w ASO, ale oczywiście jak zwykle w takiej sytuacji, przy jeździe z mechanikiem nic a nic nie stukało;-) Przy przeciążeniach w przód i w tył (gwałtowniejsze ruszanie lub hamowanie -choć czasem nie musi być nawet gwałtowne), według mojego ucha, w przednim prawym słupku słychać głośny, wyraźny, pojedynczy stuk - coś jak by jakaś metalowa rurka się przemieszczała i uderzała w inny metal (np. karoserię). Już chciałem rozebrać tapicerkę, ale boję się, żeby jakiś zatrzask mi nie pękł i żeby nie narobić sobie problemu. Czy domyślacie się co to może być? A może wiecie jak ostrożnie (bez zrywania zatrzasków) rozebrać tapicerowaną osłonę słupka, żeby samodzielnie zdiagnozować problem? Oczywiście wcale bym się też nie zdziwił, jak by moje uszy już na tyle szwankowały, że ta lokalizacja prawo-przednio-słupkowa po rozbiórce tapicerki okazałaby się chybiona... Prze około 4 miesiące roku miałem spokój, ale ostatnio koszmar niestety powrócił...:-(
|