Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Ostatnio kupiłem woltomierz wkładany do gniazda zapalniczki i zaobserwowałem, że ładowanie aku mocno skacze. Czasami jest to coś koło 14 V, czyli w normie, a czasami koło 12,2 - 12,8 i przy dodawaniu gazu spada do 11,8-12,0 V.
Myślałem, że rąbnięty woltomierz, ale wziełem miernik i przyłożyłem do aku. Wyniki były te same.
Akumulator zmieniłem ostatnio na większy, bo poprzedni umarł jeszcze na gwarancji .... chyba 44 Ah. W okienku wskaźnik wskazuje pełne naładowanie. Autko jeździ normalnie i pali bez problemu.
Zastanawiam się czy coś się dzieje z alternatorem lub czy to jakieś elektroniczne urządzonko ogranicza ładowanie.
Macie jakieś pomysły?

Ładowanie nie powinno przekroczyć 14,4-14,5V. Jak u ciebie jest 14V, to jest to jak najbardziej prawidłowo, przy obrotach powyżej 1500-1800. Napięcie ładowania na poziomie 12,2-12,8V to odpowiednie dla tzw. "wolnych" obrotów. Poziom napięcia na wolnych obrotach zmienia się w zależności od ilości włączonych odbiorników. Możesz zrobić eksperyment: wyłacz wszystkie odbiorniki zmierz napięcie i włacz wszystkie jakie masz (światła, grzane fotele, tylna szyba), napięcie spadnie zauważalnie. Przy wkręceniu na wyższe obroty ładowanie może faktycznie chwilowo spaść do poziomu 12-12,5V. Jest to wynik zadziałania regulatora napięcia. Pilnuje on, żeby nie poszło w instalację napięcie wyższe niż wspomniane 14,5V, gdyż elektronika zapewne poszłaby się kochać! Co do akumulatora, jeśli jest większy o 10-15Ah to nie jest to problem.
Problemem by było, gdyby w zakresie użytkowych obrotów (2-3krm) napięcie ładowania oscylowało wokół 12V. jeżeli jest ok. 13,5V przy włączonych prądożernych odbiornikach, to jest OK.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

ja bym sprawdził (i porównał) bezpośrednio na klemach

@Rychu. Ja mam takie same "objawy" i zgadzam się z Macioo, że skoki napięcia spowodowane są działaniem układu kontroli napięcia ładowania z alternatora. Sądzę, jest to układ dwupołożeniowy, więc raz mierzymy napięcie z obwodu doładowania >14 V, a w przypadku niskich obrotów następuje odłączenie obwodu, aby prąd nie popłynął w odwrotnym kierunku i wtedy mierzymy napięcie z klem, które przy obciążeniu spada do 12, a nawet do 11,5 V. Tak naprawdę to opisany przez Ciebie miernik ma sens działania przy pomiarze napięcia na akumulatorze po włączeniu zapłonu ale przed uruchomieniem silnika. Wtedy możemy coś powiedzieć o stanie akumulatora np. po przymrozku w zimie. Niestety sam pomiar napięcia w stanie jałowym też niewiele daje (bo każdy akumulator ma swoją własną charakterystykę napięciowo-prądową) - choć przy uważnej codziennej obserwacji można coś próbować wnioskować o ewentualnym trendzie zmian. A tak ogólnie to mnie się ten bajer podoba - tak ciekawa zabawka.

Najprościej, to podjechać do elektryka samochodowego i poprosić o pomiary ładowania, upływu prądu i poboru przy obciążeniu na różnych obrotach. Dodatkowo zrobi diagnostykę akumulatora. W mojej okolcy taka usługa nie powinna kosztować więcej niż 20-30pln.
PS
W "moim" ASO robią test akumulatora przy każdym przeglądzie.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

Dzięki. Trochę uspokoiliście moje skołatane nerwy.
Już wstępnie umówiłem się w ASO na pomiary.
Jak będę po to dam znać co fachmeni orzekli w tej zagadkowej sprawie.

EDIT
Byłem w ASO i znachorzy orzekli, że koło aku jest specjalne urządzonko, które dba o aku i zmienia wartości ładowania.
Czyli wsio normalno.

U mnie "problem" z ładowaniem został zauważony po kilku miesiącach. Ładowanie na wolnych obrotach przy obciążeniu tj. radio, światła mijania etc. jest ok 14V. OK. Ale na światłach dziennych to 12,5-12,8V. Jeżeli to jest efekt działania tego układu dwupołożeniowego to działa to bardzo kiepsko. Widać to działanie na światłach drogowych/mijania zwłaszcza na prostej, w nocy albo na ścianie w garażu. Przy odpuszczaniu gazu światła delikatnie przygasają co daje się zauważyć. Przy przegazówce na biegu jałowym jak obroty już spadają światła zaczynają świecić najpierw mocniej, później delikatnie słabną i stabilizują się. Nie utrudnia to codziennego użytkowania ale w nocy jest irytujące. Byłem z tym w serwisie. Potwierdzili że faktycznie "coś nie tak" z ładowaniem. Wymienili alternator i nic. Okazało się że w 4 innych s-crossach (nowych i testówkach) jest tak samo i faktycznie są różnice w działaniu świateł. Czyli co: ten typ tak ma??? Generalnie jeśli tak ma, to jest to instalacja elektryczna wykonana pewnie z badziewnych materiałów i byle jak. Przyjrzyjcie się jak to u Was wygląda i podzielcie opiniami. Problem nie występuje przy ksenonach (przetwornice). Może jakieś inne pomysły?? Pierwszy raz spotykam się z tak działającą instalacją elektryczną. Sprawdzajcie na ciepłym silniku.

@wojtas
Pytanie na egzaminie z teorii regulacji: czym rozni sie regulator krokowy od regularora PID, odp.: cena. Auta projektuja dzis ekonomisci nie inzynierowie. Niektorzy twierdza, ze tak nie jest w przypadku samochodow Porsche. Ale to tez chyba juz przeszlosc.

Odswieżę temat bo przed urlopem sprawdzałem ładowanie u siebie.

Mierzyłem i na ciepłym i na zimnym silniku (pomiary bez różnicy)
Minimalne napięcie jakie zmierzyłem to 13,68 V, pomiar na wolnych obrotach i z włączonym wszystkim co się dało (światła wszystkie, wentylator klimy na max, grzanie foteli itd). Przy przegazowaniu na 2500 obr było już 13,78 V.
W normalnych warunkach na wolnych obrotach było dokładnie 14,0 V i w żaden sposób nie dało się przekroczyć 14,1 V nawet przy gwałtownym przegazowaniu na 5000 obr.

Czy w ASO zmierzyli Ci napięcie ładowania i orzekli że jest OK? To co jest koło aku to nie żadne urządzonko zmieniające ładowanie a bezpiecznki dużej mocy.
Według mnie po objawach sądząc masz padnięty alternator albo regulator napięcia (który jest w alternatorze) bo napięcie poniżej 13,2V nawet na wolnych obrotach to zdecydowanie za mało i napewno nie jest to normalne.

_________________
S-cross 1,6 VVT AllGrip

Moim skromnym zdaniem Joozwa ma rację

_________________
Pozdrawiam! Marek
GV II 1.9 DDiS ; SX4 1,6 M16 ; Wagon M13A

a jakie macie aku ? u mnie wymieniono na większy i jest git.

Ja mam 36Ah i wszystko działa bez zarzutu od 2 lat i 3m-cy. 13,2V na wolnych obrotach z właczonymi odbiornikami to mieszczące się w normie napięcie. Różnice w różnych autach wynikają czasem z nastaw regulatora.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

u mnie na 36Ah było 14,4 na wolnych obrotach, na 45Ah jest 13,7

Witam
Zbliża się zima, więc warto sprawdzić akumulator i instalację w aucie.
Mam kilka uwag dotyczących tego tematu a jeżeli się w mylę, proszę o sprostowanie.
- przed pomiarem napięcia na akumulatorze należy oczyścić i zabezpieczyć zaciski akumulatora i klemy
- pomiar można wykonać na wolnych i ok.2000 obr. (nie ma znaczenia czy zimny czy ciepły silnik chyba że ktoś jest aptekarzem) prawidłowe napięcie to 13,8V do 14,5V
- mogą wystąpić różnice w zależności od ilości i rodzajów włączonych odbiorników w aucie ale zawsze powinno mieścić się w w/w zakresie
- pomiaru moim zdaniem należy dodatkowo dokonać bezpośrednio na zaciskach alternatora i porównać z pomiarem na akumulatorze, praktycznie nie powinno być inne a w przypadku różnic sprawdzić połączenie przewodu plusowego oraz połączenie zacisku minusowego akumulatora do masy auta
- napięcie ładowania nie zależy od pojemności akumulatora, może być mniejsze w przypadku silnie rozładowanego akumulatora ale tylko w początkowej fazie po uruchomieniu silnika
- w przypadku wymiany akumulatora można zakupić o większej pojemności do 20% niż zalecany przez producenta samochodu ,a gdy ktoś chce więcej (oczywiście w granicach rozsądku) to tylko wtedy gdy często pokonuje długie trasy ponieważ akumulator o większej pojemności na krótkich trasach byłby niedoładowany
- mimo ze w większości przypadków posiadamy tzw. akumulatory bezobsługowe to i tak warto przed nadejściem niższych temperatur podładować je prostownikiem

_________________
Pozdrawiam! Marek
GV II 1.9 DDiS ; SX4 1,6 M16 ; Wagon M13A

Tak z ciekawostek u mnie w Dieselku z EASS siedzi cos pomiedzy 70 a 75ah ... Nie moglem znalezc nigdzie info dokladnego a maski mi sie nie chcialo otwierac

_________________
S-Cross GLX 1.6 DDiS Allgrip

Witam
W moim Crossie występują takie same objawy.Po dodaniu gazu napięcie skacze od 12.2V do 14.4V,bardzo wyraźnie widać to,stojąc przed ścianą z włączonymi światłami mijania lub włączonym oświetleniem wnętrza kabiny.Wydaje mi się że wcześniej nie było takich objawów.Auto ma niecały rok i 20 tyś przebiegu.W ASO najpierw chcieli wymienić alternator ale doszli do wniosku że to nie jego wina.Prawdę mówiąc sami nie wiedzą co robić,spotkali się z tym pierwszy raz,mają zwrócić na to uwagę podczas przeglądów innych Crossów czy występują takie same objawy i zadzwonić do mnie co robić dalej.Dodam jeszcze tylko że w naszych autach nie ma regulatora napięcia nawet w alternatorze.Jest tzw inteligentne ładowanie czyli napięciem steruje komputer.Oby nie okazało się że ten typ tak ma.

Jaką masz wersję wyposażenia i czy masz "start-stop"?
Nie chce mi się wierzyć że tak proste auto jak s-cross ma jakiś inteligentny system ładowania ale kto wie co tam upchnęli.

_________________
S-cross 1,6 VVT AllGrip

Wersja Premium 2WD bez systemu start/stop.Informację o inteligentnym ładowaniu mam z aso,rozkładają ręce ponieważ to u nich pierwszy taki przypadek i nie wiedzą gdzie szukać?Też chciałem jak najbardziej proste auto,a tu taki "rodzynek"

No to dawaj znać jak coś wymyślą bo temat jest ciekawy i jak widać nie jest to odosobniony przypadek.

_________________
S-cross 1,6 VVT AllGrip

Jak tylko z aso się odezwą,dam znać co i jak.

Niestety,takiej odpowiedzi z ASO się obawiałem - ten typ tak ma! Powiedzieli że na przeglądach sprawdzili kilka Crossów i w każdym jest tak samo,czyli po dodaniu gazu wyraźnie skaczące napięcie ładowania.Nie wiem co o tym myśleć,może inni forumowicze zwrócą na to uwagę w swoich autach.Możliwe że jest to fabryczna wada lub błąd w oprogramowaniu?Prywatnie i zawodowo jeździłem wieloma samochodami i w żadnym nie było takich objawów.

Odgrzewam temat, bo nie dał mi spokoju. Cała nasza dyskusja o tajemniczym układzie ładowania była chyba trochę bez sensu. Podłączyłem ten cyfrowy "miernik" napięcia (z wtykiem do zapalniczki) pod stabilizowane źródło napięcia DC 12 V (obciążone żarówką halogenową, więc prądu był ustalony). "Miernik" pokazywał napięcia w takt zegara 1 s mniej więcej od 9,9 V do 14,5 V czyli tak samo jak w moim S-crossie. Podejrzewam, że w przetworniku A/C zaszyty jest jakiś prymitywny układ z pojedynczym całkowaniem w czasie 1 sek, który nie ma dobrego napięcia odniesienia i stąd bzdurne wskazania. Sprawdzałem dla innych napięć z zakresu od 5 - 16 V i było to samo. Lepszy od takiego "woltomierza" byłby miernik Lavo ze szkoły

Ja w ciągu ostatnich kilku miesięcy sprawdzałem ładowanie zwykłym miernikiem uniwersalnym i wskazania u mnie są jak najbardziej prawidłowe.
Przed odpaleniem 12.6-12.8V po odpaleniu kilka sekund zwłoki i skacze na 14-14,1V. Z włącznonym "wszystkim" minimum 13.6V na wolnych obrotach.
Fakt że przy klemie jest coś co wygląda jak przekładnik prądowy (czyli może czytać jakie jest zużycie prądu) ale czy to "inteligentne" ładowanie tam jest czy nie to u mnie działa tak jak zwykły regulator napięcia bez spadków poniżej 13.5V.

Dalej będę obstawał przy swoim że spadek napięcia poniżej 13V przy pracującym silniku oznacza jasno że coś jest nie tak z elektryką. Aku żeby się dobrze ładował MUSI mieć coś więcej niż te jego nominalne 12,8V.

_________________
S-cross 1,6 VVT AllGrip