Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Udało się rozwiązać problem stukania układu kierowniczego podczas trzeciej wizyty w ASO. Wcześniejsze dwie próby rozwiązania problemu przez mechaników nie dały żadnych efektów. Szukali, szarpali i wg nich było OK. Ale nie odpuściłem.
Tym razem dobrali się do kolumny kierownicy od strony kabiny od dołu deski rozdzielczej. Okazało się, że jedna ze śrub mocujących kolumnę kierownicy do poprzecznej belki montażowej była niedokręcona co skutkowało m.in takim objawem (z dźwiękiem): na postoju https://youtu.be/8QgAC8Za4po i podczas jazdy (słuchać przy pierwszym obrocie w prawo i później 10 i 14 sek.) https://youtu.be/nHi7XFnsofg
Dokręcenie śrub wyeliminowało problem.
Co nie zmienia faktu, że od nowości śruby były niedokręcone. To gdzie ta kontrola jakości w fabryce?

Cześć wszystkim
Sorki, jeśli zadam pytanie, które już padło, ale naprawdę zaczynam tracić cierpliwość do tego samochodu - a bardzo go lubię! Problem to kolejne uszkodzenie przekładni kierowniczej.

Zaczęło się od tego, że po zakupie używanego auta w salonie dealerskim nawaliła przekładnia. Naprawiono ją w ramach rękojmi. Niestety po kilku tys. km znowu się uszkodziła. Dealer zarzucił mi niepoprawne użytkowanie auta, ale naprawę wykonał. Kolejna usterka miała miejsce około półtora roku później, tym razem regenerację zlecałem w zwykłym zakładzie mechanicznym. Niestety, około 8 miesięcy później sytuacja się powtórzyła - nawaliła przekładnia! Za każdym razem wymieniana była taka teflonowa tulejka, która rzekomo się wybijała.

Co się dzieje: przy krótkich, szybkich ruchach kierownicą wszystko jest OK. Przy dłuższym ruchu (1/4-1/2 obrotu) słychać stukanie, dźwięk jakby wykręcanej gumy, a kierownica odbija z powrotem do pozycji "0". A stuk niesamowicie głośny, jakby zaraz ta przekładnia miała się urwać i wypaść.

Mamy w rodzinie drugie auto, które jeździ po tej samej osiedlowej drodze, po tym samym mieście, robi te same trasy i nic podobnego się w nim nie dzieje.

Pytanie brzmi: czy to możliwe, że przekładnia nosi jakąś poważniejszą wadę, która wpływa na to, że ulega ona tak częstym usterkom? Czy to może jednak moja wina, że traktuję to auto tak, jak każde, które kiedykolwiek posiadałem, a w którym nie zdarzyła mi się taka usterka? Może SX4 S-Cross wymaga bardzo delikatnego przejeżdżania przejeżdżania przez wszelkie nierówności, przetaczania się przez nie?

Mechanik niestety nie znalazł nowej przekładni do zakupu, pozostaje mi jedynie (czwarta!) regeneracja lub zakup na allegro. Proszę poradźcie mi coś, bo auto mam w fajnym stanie, z niskim przebiegiem, i chciałbym nim jeszcze pojeździć.

_________________
Suzie SX4 S-Cross 1,6 120KM 2015r.

Ja jeżdżę od prawie 2 lat po gruntowej drodze z mega dziurami ok. 1km żeby dojechać od domu do asfaltu i nic takiego się nie dzieje.
Na chłopski rozum to musi być inna przyczyna powodująca to uszkodzenie, a dotychczasowe naprawy to leczenie nie przyczyny tylko objawów.
Może poszukaj zakładu specjalizującego się w naprawach układu kierowniczego.

Wina jest raczej w jakości tej tulejki. Problem w tym, że lepszej pewnie nie idzie kupić. Może faktycznie w firmie regenerującej coś wymyślą, tylko wybór solidnej firmy jest trudny.