Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Ja osobiście nie znam właściciela auta z LPG który by nie miał mniejszych lub większych problemów. Zauważyłem tylko, że dzielą się oni na dwie grupy: tych co o problemach mówią i tych co je usuwają po cichu i udają, że wszystko jest OK
Taniość na stacji to jedno, koszty dodatkowe (przeglądy regulacje itd) o których się zapomina, to drugie kontra bezproblemowa jazda za większą kasę. Długo rozważałem i doszedłem do wniosku, że wolę trzecie rozwiązanie.

Fabryczne LPG dlaczego nie? ale dokładane, kombinowane - nie zaryzykowałbym obecnie. Silniki coraz bardziej eko - kontrolka na szafie świeci się z byle powodu, i ganiaj co chwilę na regulację. Nawet uwzględniając dodatkowe koszty i tak LPG jest najtańszym paliwem - wychodzi ok. 2x taniej niż benzyna. Diesle też są fajne - do czasu, bo remonty wtrysków kosztują krocie. Benzyny też już nie te.... Ale na czymś w końcu trzeba jeździć Po ponad 200kkm na LPG, 155kkm klekotem - ponownie jeżdżę benzyniakami. Najdrożej i na razie najmniej upierdliwie.

Cena, którą udało mi się uzyskać jest takim kompromisem. Ani za bardzo nie ponaciskałem dealera, ani też nie dostałem tzw "golasa". trochę denerwujące jest to, że ogólnie dealerzy nie chcą spuszczać z ceny, za to dają dodatkowe rzeczy (np. w Maździe nie ma rabatów, można dostać koła, jakieś dywaniki itd.), co jest trochę denerwujące, bo np. brak dywaników to taka wiocha, ż szkoda słów. Poza tym czasami lista dodatkowych akcesoriów jest tak beznadziejna lub przeszacowana cenowo, że przy takiej polityce (brak złotówkowych rabatów) w sumie nie wiadomo co zrobić. chciałem wydębić jeszcze ta powłokę Glasscoat, ale odpuściłem, bo opinie były raczej na nie.
Co instalacji LPG to mam kolegę, który kupił skodę i zainstalował jako tzw. fabryczny gaz i rzeczywiście trochę gul skacze gdy mówi, że przejeżdża 100km za 15zł. Ma silnik podobny do S-crosa 1,6 i kupując S-crossa chciałem sobie zostawić furtkę do ewentualnego montażu gazu w przyszłości no bo przecież silnik wolnossący, bez bezpośredniego wtrysku itd. Teraz co prawda okazuje się, że nie bardzo da się taki gaz do S-crossa założyć, ale z drugiej spalanie nie jest aż tak wysokie.
Pozdrawiam

patrząc z perspektywy czasu to Elegance, które mam przy tej cenie, która dałem było najlepszym wyborem. Oglądałem Vitarę i oprócz wygodniejszego wsiadania to nie ma nic co by mnie rzuciło na kolana. Brak namiastki "luksusu" typu szyberdach czy bieda-skóra przemawiają na NIE.
Co do mokki to jest porównanie na Autocentrum S-crossa z mokką, które mokka wygrywa. Wg mnie Mokka jest za ciasna na szerokość, brak bagażnika i drogi serwis Opla. A dodatki/akcesoria są tak drogie, że odpuściłem. Poza tym Ople ogólnie ma/miał pecha do silników - ich CDTI miały jakieś konstrukcyjne problemy techniczne, dużo paliły itd. Benzyny to teraz chyba tylko Turbo i też dość sporo palą. Poza tym mam kolegę, który pozbył się dość szybko Astry 3 w dieslu ze względu na koszty serwisowania. zapalanie się kontrolek na tablicy rozdzielczej też nie należało do rzadkości - nigdy nie wiedział czy da się gdzieś pojechać czy nie.
Ale wybór jak zawsze należy do tego, który chce wydać swoją kasę

Mokka wygrywa test na autocentrum tylko ze względu na wysoką cenę S-Crossa, która to cena jest obecnie kompletnie nieaktualna. Do tego dochodzi szyberdach - prowadzący ma 2 metry i przy szyberdachu na tylnych siedzeniach mu się głowa nie mieści - dlatego nie chciałem wersji z szyberdachem i jazda próbna mnie w tym utwierdziła. Niepotrzebnie SMP udostępniało taką wersję do testów - na autokult też się s-crossowi za to dostało, a z tego elementu w końcu i tak zrezygnowano.

No ale umówmy się! Ilu potencjalnych klientów ma ponad 2m wzrostu i ilu z nich będzie podróżować z tyłu. Większość aut z tego typu dodatkiem ma ten problem, no bo przecież gdzieś musi się mechanizm mieścić.
To ,że dawali takie do testów ja akurat uważam za plus, bo się do tego przekonałem ( i taki pewnie był zamysł marketingowców).
Dla tego odsetka "przerośniętych" są wersje bez SD.

Ciekawe jaki odsetek z tych nakręconych na Vitarę zajmie miejsce z tyłu, obejrzy bagżnik, a potem obada stojącego parę metrów dalej S-Crossa .

Nie jestem nakręcony na Vitarę, ale zrobiłem w sobotę tak jak piszesz i zgadza się, problem Vitary zaczyna się od drugich drzwi. Po prosu ciasnawo, w S Crossie o wiele lepiej.
Nad Mokką spuszczam kurtynę milczenia. Nie ta bajka, nie ten film, mnie samochód ma cieszyć i być bezawaryjny, te dwa punkty które wymieniłem dla Opla i innych niemieckich są niewykonalne.

_________________
SCross PB 4X4 Xled + Liana 1,6 PB

Właściwie to zastanawiam się dla kogo jest Vitara - trochę mniejsza od S-Crossa, czyli jakby powrót do starej wersji SX4. Z drugiej strony mniejsze auto miejskie doskonale sprawdza się w przypadku Swifta. Po zdjęciu z cennika wersji Elegance, która powodowała, że auto się czymś wyróżniało to teraz nie wiedziałbym czy kupiłbym jeszcze raz taki samochód. I tego brakuje mi w Vitarze - zbyt prosty i bez choćby odrobiny polotu - nie ma choćby jednego elementu, który w jakiś sposób wyróżniałby ten samochód od konkurencji.
Tak jak napisał Avalanche usunięcie tego panoramicznego dachu, który był czynnikiem wyróżniającym od innych to krok w złą stronę.
Pozdrawiam

Zdecydowanie dla mnie



Brak dodatków typu szyberdachy czy niby-skóra to dla mnie zaleta. Prosto, funkcjonalnie, bezawaryjnie - a do tego odpowiednia cena. Dla mnie nawet alufelgi to zbędny bajer - nie jeżdżę po krawężnikach ale czasami nie da się uniknąć kontaktu z dziurą albo zdewastowanym torowiskiem i cierpiałbym po każdej rysie

A z innej beczki - podobają mi się nowy typ relingów w S-Crossie i w związku z tym mam pytanie - to jakiś nowy patent Suzuki czy taki jest obecnie trynd na rynku, a co za tym idzie - będzie można dokupić relingi poza salonem?

Pozdrawiam

Miałem kilka "podejść" do scrossa. Faktycznie autko funkcjonalne..i tyle. Ceny na chwilę obecną kuszące w porownaniu z mniejszą Vitarą. Dla mnie brzydka bryła i dziwny profil opon ( 50 ). Prześwit mizerny. Dla rodziny to dobre auto. Dla dwójki dorosłych vitara jest ok.Vitara może nie powala , ale suzuki odrobiło lekcje. Po moim zdaniem nieudanej kopii kaszkaja i nudnym sx4 jest postęp. W czerwcu nowa honda hrv wychodzi to poczekam jeszcze trochę. . może zrobią lift scrossa? Inne lampy przednie i prześwit i bedzie ok.
Każdy szuka auta na swoją miarę i pozwolę się nie zgodzić że vitara gorsza. Manewrowanie autem w ciasnych uliczkach południowej Europy nie należy do przyjemności. W tym przypadku 'mniejsze' wygrywa

Też uważam, że Vitara nie jest gorsza. Jest nieco inna. Dla mnie, gdzie z tyłu ktoś jedzie okazjonalnie, ilość miejsca jest bez znaczenia. Interesuje mnie tylko wygoda z przodu i żeby się dwie walizki zmieściły. Sedici/SX4 wystarczało mi w zupełności. Ponadto uważam, że w Vitarze też powinien być dostępny szyberdach, podłokietnik (tego by mi chyba brakowało bardzo) czy skórzane fotele.
Nie zgodzę się też, że Vitara zdublowała Swifta. Wymiary to nie wszystko. Są ludzie, którzy potrzebują auta wielkości klasy B ale mieszkają (bawią się, uprawiają hobby, czy inne takie), gdzie Swift nie dojedzie.

Ja jestem kajakarzem i narciarzem biegowym. Z racji że lipnie wyglądają u nas trasy biegowe przerzucilem się na narty bc. 2x w ciagu 10ciu lat auto mi się zapadło pod wplywem topniejacego śniegu. Parkuje zazwyczaj w dzikich miejscach. W lato tez mialem błotne przygody na szczęście zakończone sukcesem. Najczęściej zima nie ma odgarnietego pobocza i wtedy 4x4 się przydaje bardzo. Prześwit dla mnie też ma znaczenie. Przy scrossie profil 205 65 16 powinien zniwelować ten problem. Ciekawe czy można kupić auto bez kół? Tzn czy zastosowanie czegoś normalnego (a nie modnego na niskim profilu) nie spowoduje utraty gwarancji?
Ciekawe czy dealer przyjął kiedyś zamówienie typu: poproszę scrossa ..tylko prosze bez kół ?
Co do skóry. Nie wiem jak w scrossach, ale u żony w jimnym elegance skóry bardziej przypominają skaj. Po 5 latach już są przetarcia na bokach. A żona tylko 55 kilowa.

Obawiam się, że nie da rady

Na fabryczne felgi można założyć inne opony, nikt właścicielowi auta nie zabroni. Gwarancja to jedno, kaprys właściciela drugie.

Przy 16tkach można zaszaleć na 65. Przy 17tkach to raczej fantazja jest trochę ograniczona. Dla mnie komfort jazdy auta zaczyna się od 60. A 65 to optymalne rozwiązanie przy tej klasie aut.

Potwierdzam - kupując auto w salonie nie ma możliwości wybrania sobie rodzaju felg (oczywiście poza możliwością dopłaty extra do felg akcesoryjnych). Ja chciałem wyjechać na 16" zamiast 17" (które były dedykowane do mojej wersji Premium Plus) - ale taka opcja nie przechodzi.

My z salonu wyjechaliśmy na 16-tkach zamiast na 17'' do Premium Plusa. Bez dopłaty

Na wyposażeniu Premium Plus były alufelgi 205/50/17, tak?
Założyli Wam inne, a co z tymi?

Może znaleźli klienta, który w ramach gratisa dostał felgi 17' I wszyscy zadowoleni.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

Nie mam pojęcia, co się stało z tamtymi, dla mnie było istotne, że mamy 16-tki
Przy czym inni dealerzy nie chcieli iść na taką zamianę, odpisywali mi, że obowiązkowo dopłata.

Dopłata za zmianę z droższych na tańsze felgi? Dziwne.

My wyjechaliśmy na 205/60R16, stalowe koła plus opony zimowe Falken z dużym "balonem", plus w bagażniku katalogowe alu 205/50R17 z letnimi Continentalami.

Taka opcja jest super, pewnie gdybyśmy kupowali teraz czy na przełomie roku, to pewnie zniżki i gratisy byłyby znacznie większe.

No i mamy kolejną oficjalną obniżkę Suzuki, tym razem 2 tysie w dół...

_________________
SCross PB 4X4 Xled + Liana 1,6 PB