Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam

W moin s-crossie (z grudnia 2014) podczas jazdy z prędkością powyżej 140 km/h (nigdy poniżej) z okolic podszybia dochodzi głośny denerwujący pisk.
Na pewno nie jest on od: relingów, radia, wycieraczek.

Czy ktoś spotkał sie z czyms takim ??

ja po odbiorze samochodu słyszałem taki pisk/szum dobiegający z okolic górnej uszczelki w drzwiach kierowcy ale już przy dużo niższych prędkościach tj. 70-80

Nie, to wyraźnie idzie od podszybia, tam gdzie są wyloty powietrza.
Próbowałem zamykać, otwierać nawiew ale nic nie pomaga, zawsze słychać.

Obklejaj szeroką taśmą papierową (malarską) po kolei szczeliny. Ja bym zaczął od obramowania szyby. Może klej się tak ułożył, że dostające powietrze tworzy coś na wzór gwizdka.
Jak trafisz na winowajcę, to ucichnie. To jest metoda stosowana w serwisach na szukanie takich świerszczy i świstaków.

U mnie powyżej 150km/h pojawiają się takie jakby "przedmuchy" na uszczelce drzwi kierowcy. Jako, że nie często podróżuję z takimi prędkościami, nie bardzo mi to przeszkadza.

dzieki, sprawdze i dam znac

Był już watek podobny: viewtopic.php?t=9515

To wina uszczelek drzwi, które trzeba wyciszyć. Są firmy, które się tym zajmują... Np. SztukaWyciszania

A propos dźwięków w S-Crossie ... czy Wam też podskakuje tylna półka powodując przy tym wkurzające dudnienie?

Podskakiwała ale szybko zauważyłem, że nie była "zatrzaśnięta" tymi zatrzaskami po bokach do boczków. Swoją drogą, to najszczęśliwsze rozwiązanie toto nie jest. Mogłyby mocniej trzyma, bo wystarczy trącić ręką i wyskakuje.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

Ciężka książka na tej klapce załatwia sprawę

Nie chcę zakładać nowego topicu.. ale tak zapytam. Raz się przytrafiło, że musiałem szybę otworzyć i ta przednia pasażera.. się dziwnie domyka.. tak na dwa razy. One tak mają, że najpierw jakby jedna strona za sekundę druga.. różnica jest minimalna, ale jest podwójne takie stuknięcie. W lipcu na przeglądzie o to zapytam

o takie coś:

https://www.youtube.com/watch?v=GLYmhENe2XI&feature=youtu.be

straszliwie denerwujące, jak się tak na tym człowiek skupi

na szczęście raz tylko musiałem otwierać szybę :d

No chyba nienajlepszy pomysł. Wolałbym nie zostać wyrżnięty w łeb encyklopedią w razie kolizji. Jakbym nie umiał naprawić, to chyba bym z półki prędzej zrezygnował niż woził coś cięższego niż polar albo kwiaty dla żony.

W sumie i racja. Inasza rzecz to to, że nie często to coś wyskakuje. Wolnym czasem obejrzę bliżej tą deskę

W końcu znalazłem czas i zrobiłem tak jak piszesz. Zakleiłem taśmą wloty powietrza i nic nie piszczało od 140 km gdzie przedtem to się zaczynało aż do 180.
Potem odkleiłem taśmy i co dziwne też nic nie piszczało.
Bardzo dziwne. Czyżby się samo naprawiło ?

Może miałeś jakiś liść we wlocie powietrza albo gdzieś przy podszybiu. Czasem potrafi hałasować doprowadzając do szału. I potrafi się dostać w takie miejsce, że teoretycznie nic nie powinno się dostać.
No ale dobrze, że znikło. Gdyby to była źle wklejona szyba (tak miałem w Clio) to trzeba by wycinać i wklejać raz jeszcze.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD