Witam,
Mój Suzuki Swift mk5 z 2003 r. uległ ostatnio wypadkowi. Auto jest bardzo zadbane (pierwszy właściciel), a przebieg to zaledwie 24 tysiące km. - stąd też zależy mi by nie skończył na szrocie. Pierwszy raz jestem w tego typu sytuacji, dlatego piszę z nadzieją, że ktoś mi fachowo doradzi co powinienem zrobić. Auto uderzyło w latarnię.
Jeden mechanik powiedział, że nie podejmie się naprawy, bo przekroczy to wartość auta, drugi za to powiedział, że za 1500 zł (+ części) mi to zrobi, ale ma warsztat w Kielcach i drogo za transport wyjdzie.
Gołym okiem widać, że zepsute są części:
- aparat zapłonowy, skrzynia i półośka, przegub, akumulator, prędkościomierz, chłodnica, pas przedni, maglownica, pasek od alternatora jest luźny, silnik jest przestawiony, ale nie mam pewności czy działa.
Chciałbym się dowiedzieć, czy warto go naprawiać i gdzie oraz ewentualnie skąd wziąć części które będą pasować? Czy części ze starszego modelu np. mk4 lub mk3 będą pasowały?
Wstawiam zdjęcia auta:
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Pozdrawiam serdecznie
Mateusz