Cześć, jestem tu nowy ;p
Mam Swifta z 98r. silnik 1.3, benzyna.
Jakiś czas temu samochód zaczął brać olej, na początku nie miałem o tym pojęcia, i doszło do sytuacji kiedy w silniku oleju po prostu nie było i zaczęło mi w silniku stukać - stawiam na panewki. przez jakiś czas jeździłem dolewając co jakiś czas oleju, ale teraz chyba nawet to nie ma sensu, bo są w silniku nieszczelności i olej zalewa mi jedną ze świec i jeden cylinder nie grzeje.
remont silnika raczej nie ma tutaj sensu ze względów finansowych, ten samochód nie jest tyle wart. zastanawiam się teraz: warto wymienić silnik, czy może lepiej kupić nowe auto? Dodam że jestem laikiem w tych sprawach i nie wiem z czym wiąże się wymiana silnika. Trochę się tego obawiam, bo mój brat kiedyś wymienił silnik w swoim aucie i potem musiał wymienić dużo innych elementów w swoim aucie, skrzynię biegów, układ hamulcowy i jakieś inne rzeczy i generalnie brat odradza mi wymianę silnika. No i nie wiadomo na co się trafi. Z kolei znajomi twierdzą, że wystarczyłoby wymienić silnik i to by załatwiło sprawę.
Postanowiłem więc zapytać was, ekspertów (
) o zdanie. i ile kosztowałaby taka wymiana silnika? na allegro ceny samego silnika już widziałem, ale robocizna? kiedyś pytałem o to w jednym z serwisów samochodów japońskich u mnie w mieście i powiedzieli że samo wyjęcie i włożenie silnika kosztuje u nich 1000 zł. To trochę dużo, no i boję się, że po zapłacie około 1500 zł. za silnik + wymianę zaczną się w aucie sypać inne sprawy.
liczę na jakąś pomoc, z góry dzięki