Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Robię drugie już w tym roku podejście do Splasha dla żonki... ale po przejażdżkach modelami z motorkiem litrowym wykluczyłem go z zakupu.
Szukałem aut demo z silnikiem 1,25 - o dziwo nagle znacznie podrożały... oferowane późną wiosną w cenach 36.500 nagle sięgają w lipcu prawie 40 kilo zeta

Nawet wczoraj pytałem w dwóch serwisach, oferujących takie autka via Allegro... nie było rozmowy w kwestii negocjacji cen

Postanowiłem rozejrzeć się wśród niezależnych dealerów. Ciekawi mnie, czy ktoś już korzystał z ich oferty

Możesz mieć problemy później z gwarancją! Podobno. Tak słyszałem (tj. gdzieś czytałem). Ceny podrożały więc wszystkie auta sprzedane.

Myślałem o tym... ale sprowadzając nowy samochód od producenta korzystamy z gwarancji producenta a nie importera, tak mi się wydaje.
Ponadto w rozmowie z jednym z niezależnych dealerów uzyskałem informację, że mogę sobie zażyczyć odbioru samochodu w autoryzowanym salonie Suzuki i żadnego problemu z tym nie będzie... ciekawe

Zgadza sie i dlatego moga w przyszlosci wystapic problemy przy ewentualnych naprawach gwarancyjnych.
ASO moze po prostu odmowic, kierujac Cie do kraju z ktorego sprowadzono samochod.

Temat jest bardzo aktualny w Niemczech, bo ceny u niezaleznych importerow sa nieporownywalnie nizsze od cen autoryzowanych Dealerow,
a i okresy oczekiwania na samochod sa znacznie krotsze.

Suzuki Deutschland, odpowiednik Waszego SMP przejmuje gwarancje po dokonaniu procedury "rejestracji" danego pojazdu u siebie.
Aby tego dokonac musisz posiadac oryginalna ksiazke serwisowa kraju z ktorego zostal sprowadzony.
W ksiazce serwisowej musi byc ostemplowany przeglad wstepny dokonany jeszcze w kraju z ktorego zostal sprowadzony,
oraz wszystkie przeglady okresowe wynikajace z oryginalne ksiazki serwisowej pojazdu

W Niemczech, w odroznieniu do innych krajow nie ma w ksiazkach serwisowych obowiazkowego przegladu po 1.000 km, ale ten jest w tym przypadku wymagany.

Zgloszenie do "rejestracji" jest mozliwe tylko poprzez autoryzowanego Dealera Suzuki.

Jedynym rozsadnym rozwiazaniem pozostaje wiec zlecenie wykonania
serwisu 1.000 km w ASO i poproszenie o zgloszenie do zarejestrowania w SMP.
Reakcje moga byc rozne, wiec najlepiej najpierw porozmawiac z ASO i gdyby zaczeli sie "krzywic" pojechac do nastepnego
nie robiac jeszcze przegladu i nie tracac tym samym waznego argumentu.
Sama procedura takiej "rejestracji" jest bezplatna i dlatego ASO bedzie sklonne tego dokonac tylko liczac na nowego klienta.
Tak wyglada to w Niemczech, ale nie sadze aby w Polsce moglo byc inaczej.

W przypadku zakupu u niezaleznego Dealera nalezy wiec dopilnowac aby
jednoczesnie otrzymac od niego te oryginalna ksiazke sewisowa z ostemplowanym przegladem wstepnym

Dzięki... rozmawiałem z jednym z serwisów Suzuki i powiedziano mi, że w przypadku sprowadzenia lub zakupu fabrycznie nowego auta w całej Europie nikt nie ma prawa odmówić naprawy serwisowej. O rejestracji mowy nie było ale być może serwis ten o tym nie wiedział, gdyż powstał stosunkowo niedawno.

Dziękuję Ci za istotne informacje, jeśli transakcja dojdzie do skutku, będę baczył na ową książkę serwisową

Hmm - miałem dziś telefon od "mojego" niezależnego dealera - otrzymał autka ale te "z góry" lory /w tym i dla mnie/ uszkodzone/zarysowane przez gałęzie lub inne elementy nad drogą... ponieważ muszę się dzielić z żoną jednym samochodem, zaproponowałem iż wezmę to auto po ewentualnej korekcie ceny.
Ku mojemu zaskoczeniu dealer zdecydowanie mi to odradził i zaproponował, że na czas kolejnego oczekiwania da mi gratis zastępcze auto, byle tylko nie ubierać się w ten uszkodzony pojazd - postawa sprzedawcy jak do tej pory mi się podoba ale także wydaje mi się, że Suzuki Poland zdecydowanie ich nie lubi i chyba "mój" dealer więcej o tym wie, niż chce powiedzieć

Kolejna część moich żenujących przygód z Suzuki Motor Poland - bo to właśnie od nich "mój" dealer je sprowadza, tak więc wszystkie problemy z serwisem, których tak sie obawiałem, odpadają...

Oto wczoraj miałem odebrać wreszcie długo wyczekiwany samochód i... zonk. Okazało się, dla panów z Suzuki Motor Poland kolor biały i szary /grafitowy?/ to to samo!!

I wyobraźcie sobie, że nikt nie poczuwa się do winy - w papierach stoi "biały", z oznakowania fabrycznego /podobno/ wynika, że biały a na lorze stoi jakiś grafitowy A na koniec okazuje się, że nie potrafią zagwarantować mi Splasha w kolorze białym, mimo iż jest w ofercie... no może poza propozycją, by zapolerować albo pomalować uszkodzony w transporcie dach poprzedniego, zamówionego auta /sic!/ Spuszczę zasłonę milczenia na nazwę miejsca, w którym naprawę nowego auta zaproponowano i nawet nie zamierzano spuścić z ceny lub inaczej zrekompensować utratę wartości samochodu jeszcze przed transakcją.

Zatem pozdrawiam serdecznie panów z Suzuki Motor Poland - oświadczam, że kupię żonie tego Splasha nawet, jeśli będzie to w innym kolorze... i nie kupię go u autoryzowanego dealera, bo mógłbym przypadkiem trafić na ten pomalowany egzemplarz, którego nie chciałem

A w przyszłości zastanowię się, czy nie zmienić marki, bo traktując w taki sposób nieautoryzowanego dealera pośrednio w taki sposób traktujecie mnie - potencjalnego klienta waszej sieci serwisowej, człowieka który do dziś pisał i mówił o SMP w samych superlatywach... do dziś...

Czas wymienić Lianę.... myślałem o Vitarze ale albo sprowadzę demo z Węgier /prawie tam mieszkam, więc no problem - tylko chodzenia więcej ale może w efekcie być krócej, niż za pośrednictwem SMP / albo odczekam i kupię u tego samego niezależnego dealera, bo cena jest w istotny sposób korzystniejsza /najwyżej zamówię pół roku wcześniej - z zapasem na fochy SMP/ albo wreszcie zmienię markę, bo najzwyczajniej jestem wściekły jak cholera

Czasy są ciężkie, konkurencja na rynku ogromna, facet płaci gotówką i.... nie panowie... nie wiem, czy nie napiszę wprost do Japonii - a co mi szkodzi! Siostra mieszka w Tokyo a szwagier pracuje dla Nissana, mam wiec gwarancję, że list zostanie odpowiednio przetłumaczony i dotrze, gdzie trzeba bo na dzis traktuję całą sprawę jak osobisty policzek

Nieeeee! To byłaby strata


Walcz.
Znajomy zlany przez polskie Mitsubishi zadziałał w japońskiej centrali i potem nasi prosili się, żeby łaskawie przyjechał i żeby mu zrobić samochód... .

faktycznie kolor biały i grafitowy bardzo się różnią:
www.suzuki.hu/pages/display/auto/modell ... okos_kepek
Trzymam kciuki!

No nie - rzekłbym, że różnicę widać gołym okiem

Już pomijam fakt, że samochód ma co innego "w papierach" a co innego "w realu"... ciekaw jestem, jaki kod jest na tabliczce ale tego nie sprawdzałem osobiście, bo bliżej mi było do

Kody kolorów Suzuki Splash 2009:
www.automotivetouchup.com/choosecolor/c ... search.y=7

Tak - pierwsze to sprawdziłem po powrocie kody kolorów... nie ma możliwości pomylić białą perłę z innym kodem... brak mi słów... dam znać, co dalej, żeby się nam czateria nie zrobiła

Koniec gehenny... po zmianie koloru i gratisach za opóźnienie, moja małżonka stała się wczoraj właścicielką srebrnej strzały o takim wnętrzu



U niezależnego dealera - 2009, 1,25 w metalicu za 40 600 zeta

No, to gratulacje
:wino:

Szkoda, że nie ma gdzie ocenić salon


Czyżby były już czujniki parkowania?

... nie - to gratis za zmianę koloru z niedostępnego białego na dostępny